Reklama

W tym artykule:

  1. Mało gości, duże zaskoczenie, czyli puste koperty w prezencie ślubnym
  2. Za talerzyk i żeby coś młodym zostało, czyli ile włożyć do koperty
  3. Jak można dać w prezencie pustą kopertę?!
Reklama

Ile pieniędzy – zdaniem Polaków – powinno się włożyć do koperty w prezencie ślubnym? Zdania na ten temat są podzielone (co nie znaczy, że nie istnieją pewne zasady, o których możecie przeczytać, klikając w link). Przy okazji dyskusji na ten temat w sieci, wypłynął jednak znacznie bardziej kontrowersyjny wątek, mianowicie „obdarowywanie” państwa młodych kopertami, które są... puste. Puste koperty w prezencie ślubnym??? Okazuje się, że to się dzieje naprawdę!

„Słyszałam o takich przypadkach, pary różnie na to reagowały. Początkowo towarzyszyło temu odkryciu zaskoczenie, a potem dość silne emocje – nie jest to temat obojętny osobom, które zostały tak obdarowane, ani przygotowującym się dopiero do swojej uroczystości” – mówi Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Mało gości, duże zaskoczenie, czyli puste koperty w prezencie ślubnym

„Na wesele zaprosiliśmy 50 osób zamiast 120 ze względu na ograniczenia pandemiczne. Niestety zapłacić musieliśmy za 100 talerzyków, dlatego pusta koperta, jedynie z kartą z życzeniami, ofiarowana nam przez parę bliskich znajomych była dość niemiłym zaskoczeniem” – mówi Alicja, tegoroczna panna młoda.

„Nie wyobrażam sobie czegoś takiego! – komentuje druga z członkiń grupy ślubnej w mediach społecznościowych. – Takie osoby wykluczyłabym ze swojego środowiska i to natychmiast” – oburza się Katie.

A może to pomyłka…? Mogło się przecież zdarzyć, że ktoś zapomniał dołożyć banknoty do karty z życzeniami… Czy naprawdę jest się o co złościć…? Tak pytam – nieśmiało wtrąca Julia. I spotyka się z lawiną odpowiedzi takie jak Pauliny: „Pomyłka?! Pomylić to można wejścia do WC na weselu, a nie to, kto z pary ma naszykować prezent. Przecież nie mówimy o majątku, skoro to znajomi!”. Viola reaguje jeszcze ostrzej: „To jest żenada, jak kogoś nie stać, to niech nie idzie na wesele, a nie taki wstyd sobie robić. (...) to bezczelność (...)”.

Za talerzyk i żeby coś młodym zostało, czyli ile włożyć do koperty

Najpopularniejszym zwyczajem jest wkładanie do koperty tyle, ile para musi wydać za talerzyk dla gościa (lub pary) plus jeszcze coś, żeby młodym coś zostało. Choć i tak dyskusje na ten temat są naprawdę gorące!

Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele mówi: Faktycznie obserwuję dość różne opinie na temat tego, ile powinno się dać w kopercie parze młodej, kiedy idziemy na wesele. Padają kwoty od 200 zł od osoby, przez tak zwany talerzyk i właśnie „żeby coś parze zostało”, po kwoty bliskie 1000 zł. Wiele zależy od pokrewieństwa i zażyłości gości z młodą parą – na przykład rodzice chrzestni według wielu internautek nie powinni schodzić poniżej 2000 zł od każdego z nich. Bardzo częstym komentarzem są też opinie: „każdy daje, ile może.”

Według opinii osób na grupach ślubnych, czyli bezpośrednio zainteresowanych tematem, wiele zależy od tego, jaki charakter ma wesele – kameralne w eleganckiej restauracji, party w przydomowym ogrodzie, czy tradycyjne przyjęcie na 120 i więcej osób. Przeważa przekonanie, że na wesele nie idzie się, kiedy kogoś na to… nie stać. Co ciekawe, prezenty rzeczowe już prawie dekadę temu przeszły do lamusa. Zaproszone osoby cieszą się, że nie muszą głowić się, co parze sprawiłoby radość i z ulgą wkładają do koperty gotówkę. Co kieruje tymi, którzy celowo prezentu nie dają w ogóle, ograniczając się do kartki z życzeniami, a częściej do… czystej kartki papieru złożonej na cztery?

Jak można dać w prezencie pustą kopertę?!

„Czysta bezczelność – my już nie chcemy widzieć mojej ciotki na oczy. Domyśliliśmy się, że to od niej ta koperta z niepodpisaną kartką z życzeniami i bez pieniędzy, bo zwyczajnie spisaliśmy sobie, ile i od kogo dostaliśmy. Mamie nie chciało się w to wierzyć, że jej własna siostra tak się zachowała” – opowiada wyraźnie wzburzona Patrycja.

„A jak ktoś nie ma kasy, a głupio mu powiedzieć i chciałby uczestniczyć w weselu? – rzuca kij w mrowisko Dominika. – Jak przyjdzie z prezentem, takim jak książki, wino czy coś co para lubi, to nie zasługuje na to, żeby móc się bawić?” „My nie mówimy tu (w komentarzach pod postem sfrustrowanej świadkowej – przyp. red.) o sytuacji, w której ktoś daje jednak konkretny prezent zamiast kasy, tylko o kopertach, w których jej nie ma. I nic innego też nie ma” – odpowiada Hania.

Puste koperty najczęściej zdarzają się, według dyskutujących ze sobą przyszłych panien młodych, albo kiedy kogoś nie stać na zwyczajowy prezent w formie gotówki i wstydzi się tego, całkowicie rezygnując z podarunku, albo wtedy, gdy… ktoś ma taki zwyczaj.

„Gdyby ktoś z moich gości miał ciężką sytuację finansową, to domyśliłabym się pewnie tego, dostając jakiś symboliczny i na przykład emocjonalny podarunek” – dzieli się swoją opinią Oliwia. „I skoro zaprosiłabym tę osobę, to zależałoby mi na jej obecności, a nie… zapłaceniu za gościnę, bo cóż to za gościna wtedy”. „Oczekiwanie, że wesele zwróci się z prezentów jest w mojej opinii zwykłym nietaktem. To trochę, jak budowanie domu na kredyt, który ma się spłacić z parapetówki” – nie ukrywa zażenowania członkini grupy ślubnej na Facebooku. „Pusta koperta to faktycznie przykra sprawa, mówię o takiej anonimowej, ale jak to się mówi, nie zawsze znamy motywację ludzi do różnych zachowań, nawet jak ich nieźle znamy” – dodaje.

Oliwii odpowiada Dominika: „No bez przesady! Wesele to bardzo duży wydatek i oczywiste jest, że mało kto chce tyle wydać na świętowanie przez jeden lub dwa dni. Wesele powinno się zwrócić i powinna zostać jakaś kwota jako górka. Inaczej to lepiej jechać na Malediwy, a nie gościć ludzi, którzy są na tyle bezczelni, żeby dać po setce za osobę do koperty lub nic. To jest żenada na maksa. Takich gości to ja sobie nie życzę”.

„Słyszałam o takich hienach weselnych – to się zdarza najczęściej na dużych wiejskich zabawach” – wyznaje Kasia. „Sama pochodzę z małej miejscowości i byłam świadkiem na ślubie kuzynki, której na 200 gości trafiły się 3 puste koperty”– po prostu kartki z gotowymi życzeniami i bez podpisu. Nawet na kopertach nie było adresata wypisanego, żeby ktoś się po charakterze pisma nie domyślił. No cóż… Jak się zaprasza wiele osób, z którymi na co dzień nie łączą nas bliskie więzi, a więc i nie znamy ich dobrze, to można się wszystkiego spodziewać”– podsumowuje.

A Wy, jak zareagowalibyście, dostając w… prezencie ślubnym kopertę bez gotówki i bez podpisu darczyńcy…?

Książka na prezent ślubny - jaką wybrać?

Reklama

Artykuł powstał we współpracy z PlanujemyWesele.pl. To portal ślubny i katalog posiadający w swojej bazie ponad 17 tysięcy usługodawców z branży ślubno-weselnej z każdego regionu Polski. Portal to także porady ekspertów, inspiracje, reportaże ze ślubów czytelników i piękne sesje plenerowe. Każdego miesiąca PlanujemyWesele.pl inspiruje i łączy z usługodawcami ponad 140 tysięcy par młodych. W tym roku firma obchodzi swoje 13. urodziny, osiągając oglądalność serwisu na poziomie 1,5 mln odsłon.

Reklama
Reklama
Reklama