Reklama

Czy o umieraniu wypada opowiadać z lekkością, a nawet z humorem? Twórcy "Minuty ciszy" prawdopodobnie zadawali sobie to pytanie wielokrotnie, zanim zabrali się do pracy. Postanowili jednak zaryzykować. Jaki jest efekt tej niecodziennej hybrydy gatunkowej? Przekonacie się już dzisiaj.

Reklama

"Minuta ciszy", najnowsza produkcja CANAL+ POLSKA, to historia emerytowanego listonosza z małego, prowincjonalnego miasteczka, (Robert Więckiewicz), który podejmuje nierówną walkę z bezkompromisowym potentatem branży funeralnej. Kiedy życiowe okoliczności zmuszają go do… otworzenia własnego domu pogrzebowego, jego świat zmienia się bezpowrotnie. „Minuta ciszy” to też intrygujący portret małego, prowincjalnego miasteczka, w którym ludzie żyjący ze sobą i obok siebie tak naprawdę się nie znają. W świecie skrywanych latami tajemnic i rządzących miasteczkiem „układów zamkniętych” bycie uczciwym staje się coraz trudniejsze. W tle pogrzebowa branża z zupełnie nieznanej strony, z jej szokującymi naturalizmem kulisami.

Oś fabuły "Minuty ciszy", komediodramatu wyreżyserowanego przez Jacka Lusińskiego („Śubuk”, „Carte Blanche”), opiera się o postać Mietka Zasady (Robert Więckiewicz), listonosza z małego miasteczka, który nie może doczekać się przejścia na emeryturę. Jego pełne codziennych trudów, ale dość spokojne życie odmienia niespodziewana, samobójcza śmierć przyjaciela, Czesława Majora (Mieczysław Zbrojewicz). Po odmowie pochówku ze strony jedynego domu pogrzebowego w okolicy bohater postanawia sam założyć firmę pogrzebową, aby odprawić przyjaciela w ostatnią drogę. Przy wsparciu Synka (Karolina Bruchnicka) oraz swojej niepełnosprawnej żony (Aleksandra Konieczna), wchodzi w konflikt z lokalnym monopolistą, Jackiem Wiecznym (Piotr Rogucki).

Szczególną uwagę należy zwrócić na chemię, pomiędzy odtwórcami głównych ról męskich – Robertem Więckiewiczem a Piotrem Roguckim. Skonfliktowani mężczyźni w trakcie wydarzeń w serialu posuną się do różnych metod, aby uratować swój biznes.

- Kiedy producent Leszek Bodzak zarysował mi delikatnie fabułę serialu "Minuta ciszy", poczułem, że to może być strzał w dziesiątkę. Gdy przeczytałem już scenariusze wszystkich odcinków, zakochałem się w tej historii i w bohaterach. Dodatkowo spodobało mi się, ze mój bohater to taki spokojny, z pozoru niczym się niewyróżniający „zwykły” człowiek, który jak się okaże, kryje w sobie tajemnicę - mówi o swojej roli Robert Więckiewicz.

- Rola Jacka Wiecznego wydawała mi się intrygująca i „uszyta” pode mnie, już na poziomie czytania scenariusza. Dodatkowo reżyser, Jacek Lusiński widział potencjał na dodatkowy rozwój tej postaci. Kłopot pojawił się dopiero kiedy dowiedziałem się, że w pierwszych odcinkach będę musiał „zdominować” Roberta Więckiewicza. Pomyślałem sobie oczywiście, że to realne… Dopóki nie spotkaliśmy się na planie. Starcie obu charakterów to duże wyzwanie, ale moim zdaniem wyszliśmy z niego zwycięsko. My, aktorzy. Co innego nasi bohaterowie… - mówi Piotr Rogucki.

Reklama

Jesteście gotowi na minutę, a nawet na wiele godzin, ciszy? Premiera nowej produkcji oryginalnej CANAL+ już 9 września w CANAL+ online i na antenie CANAL+ Premium.

Reklama
Reklama
Reklama