Nowy trend. Zamiast wody z kokosa, woda z... kaktusa
Wiecie, że woda z kokosa jest świetnym izotonikiem i dobrze jest pić ją po i w trakcie treningu? Tak przynajmniej było w 2015 roku. W 2016 na jej miejsce wskakuje woda z kaktusa - daje tak samo dużo korzyści co poprzedniczka, ale zawiera mniej cukru i mniej kalorii. Co jeszcze warto o niej wiedzieć?
Woda z kaktusa pochodzi konkretnie z owoców rośliny popularnej w Ameryce. To opuncja figowa, której owoce zawierają słodką i zdrową wodę. To właśnie ona, zapakowana w butelki i rozsyłana po całym świecie, zapewni nam w 2016 roku energię i dobre samopoczucie podczas treningów. Owoce, które można też spożywać samodzielnie - zawierają witaminę C, wapń i fosfor, nie są jednak jedyną częścią opuncji figowej, którą wykorzystuje się w przemyśle health&beauty.
Obecnie popularność zyskuje także naturalna woda destylowana z kwiatów tej rośliny. Stosuje się ją zamiast toniku podczas codziennej pielęgnacji. Świetnie nadaje się dla osób o bardzo suchej, poszarzałej i trądzikowej cerze. W związku z tym, że jest produktem w pełni naturalnym, może być stosowana przez wszystkich - do każdego rodzaju skóry.
Woda kaktusowa ma szansę przebić popularnością wodę kokosową, która była hitem wśród miłośniczek sportu w 2015 roku. Jej główną zaletą (poza zawartością witamin i minerałów) jest jej niska kaloryczność. Butelka wody kokosowej (mieszcząca około 600 ml napoju) to ok. 60 kalorii. Niewiele, ale i tak więcej niż wody kaktusowej - ta ma zaledwie 35 kalorii w takiej samej porcji.
1 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
2 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
3 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
4 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
5 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
6 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram
7 z 7
@drinkcaliwater Instagram
@drinkcaliwater Instagram