Najdziwniejsze przesądy ślubne, jakie słyszeliśmy

Buty Panny Młodej przynajmniej dzień przed ślubem powinno się wystawić na parapet, żeby zapewnić ładną pogodę w dniu ślubu.

Łzy wzruszenia oznaczają, że przyszła żona nie będzie płakać w małżeństwie, a wszystkie dni przepełnione będą radością.

Jeżeli świece przy ołtarzu płoną jasnym płomieniem w górę jest to dobry znak. Ale gdy kopcą i miotają, to wróży problemy w związku. Gorzej, jeśli w ogóle zagasną – wówczas trzeba liczyć się z rozstaniem.

Droga państwa młodych do kościoła powinna odbyć się baz żadnych dłuższych postojów. Inaczej może to zaważyć na przyszłym pożyciu małżeńskim.

Kiedy podczas ślubu panna młoda nakryje brzegiem sukni but pana młodego, musi on liczyć się z tym, że cały związek będzie pod pantoflem.

Jeśli mąż założy obrączkę żonie do końca palca, oznacza to, że to właśnie on będzie dominował w związku.

Przewagę w małżeństwie można też zapewnić sobie układając odpowiednio dłoń przed przykryciem przez księdza. Dłoń, która znajdzie się na górze, zagwarantuje jej właścicielowi dominację.

Błyskawice, grzmoty i czerwone niebo w dniu ślubu nie wróżą parze zbyt dobrze.

Ptaki mają moc. Jeśli para młoda zobaczy gołębia lub sroki to dobry znak. Kiedy jednak na drodze przyszłych małżonków pojawi się wrona lub kruk, niestety czeka ich niewesoła przyszłość.

Aby życie małżeńskie było szczęśliwe i radosne panna młoda powinna idąc do ołtarza musi koniecznie się uśmiechać.

Pomyłka kroków podczas pierwszego tańca, to nie tylko oznaka braku umiejętności, ale też przekonanie, że w życiu małżeńskim parze młodej również trudno będzie kroczyć tym samym rytmem...

Należy uważać, żeby przypadkowo nie nałożyć partnerowi lub partnerce obrączki na środkowy palec. Oznacza to zdradę jednego z małżonków.