Reklama

W tym artykule:

  1. Jak przygotować się do rozmowy o podwyżkę?
  2. Rozmowa o podwyżkę – jak zacząć?
  3. Rozmowa o podwyżkę – argumenty
  4. Rozmowa z szefem o podwyżce – przykład jak zacząć
Reklama

W życiu każdego z nas przychodzi moment, w którym chcemy zawalczyć o podwyżkę. To Twój plan na Nowy Rok? Rozmowa ta nie należy na pewno do najłatwiejszych i nie ma niczego dziwnego w tym, że jest dla nas źródłem stresu. Jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują. Jeśli robimy wszystko dobrze (a nawet i lepiej) i dajemy z siebie więcej niż 100%, to na pewno są to solidne fundamenty pod rozmowę o podwyżce. Do takiej rozmowy trzeba bardzo dobrze się przygotować. Jeśli pójdziemy na taką rozmowę „z marszu”, to może się okazać, że chaotyczność naszej wypowiedzi spowoduje, że poniesiemy porażkę. Dlatego podejdź do tematu na poważnie i przygotuj się do rozmowy o podwyżkę, argumenty dopracowując do perfekcji.

Jak przygotować się do rozmowy o podwyżkę?

Przygotowania do rozmowy o podwyżce powinniśmy zacząć około tygodnia wcześniej. Zacznijmy od przeanalizowania obowiązków, dochodzą nam nowe czy wciąż są takie same? Wypiszmy dokładnie na kartce wszystko czym się zajmujemy. Czy robimy tylko to, co do nas należy, czy również sami wychodzimy z inicjatywą? Czy zdarzyło się, że przejmowaliśmy obowiązki innych? Kolejna rzecz, to wypisanie wszystkich sukcesów i naszych nowych umiejętności. Opiszmy też sytuacje, w których mimo presji czasu lub np. braku pomocy wyszliśmy obronną ręką. Dobrze jest również przygotować kilka pomysłów na polepszenie swojej pracy, na zmiany w firmie. A może mamy pomysł na nowy, kreatywny projekt? Wszystko, to co napiszemy będzie świadczyło o tym, że poważnie podchodzimy do swojej pracy oraz że chcemy związać się z firmą na dłużej. Przygotujmy się też na pytania o to, czego zrobić nam się nie udało. Tutaj najlepiej postawić na szczerość, najważniejsze to pokazanie, że uczymy się na błędach i wyciągamy wnioski.

Rozmowa o podwyżkę – jak zacząć?

Rozmowę o podwyżkę najlepiej zacząć otwarcie. Od razu powiedźmy z czym przychodzimy i o czym chcemy rozmawiać. Kluczenie czy nieodpowiednie dygresje będą tylko stratą czasu, a może to szefa zirytować na tyle, że nie będzie chciał dłużej z nami rozmawiać. Dlatego od razu szczerze powiedźmy dlaczego przyszliśmy i poprośmy o poświęcenie nam czasu. Rozmowę o podwyżkę z szefem najlepiej zacząć od opowiedzenia o tym, jak ważna jest dla nas praca w firmie. Pamiętajmy, żeby zanadto siebie nie wychwalać, lepiej trzymać się bezpiecznych tematów np. tego, jak możemy się rozwijać dzięki pracy w firmie i ile przez ten cały czas się nauczyliśmy. Podkreślmy też to, że sami również dajemy firmie wiele od siebie. Szef na pewno wie jak pracujemy i stale monitoruje nasze postępy. Rozmowa o podwyżkę ma na celu pokazanie szefowi, że jesteśmy świadomi tego, ile firma daje nam, ale również i tego, ile my dajemy firmie.

Jak korzystać z LinkedIn? Jak prowadzić swój profil? Pytamy ekspertkę o to, jak dobrze wypaść w sieci szukając pracy >>>

Rozmowa o podwyżkę – argumenty

Argumenty w rozmowie o podwyżkę to inaczej nasze mocne strony i dokonania. Najważniejsze to szczerze opowiedzieć o swoim rozwoju w firmie. To, co będzie niewątpliwie świadczyło na naszą korzyść to:

Sukcesy. Opowiedzmy o wszystkim, co uznajemy za swój sukces. Podkreślmy, każdy, nawet najdrobniejszy szczegół.

Rozwój. Pokażmy szefowi jak rozwinęliśmy się od czasu rozpoczęcia pracy. Jeśli mamy na swoim koncie odbyte szkolenia lub kursy to koniecznie o nich powiedźmy.

Obowiązki. Jeśli doszły nam nowe obowiązki, to będzie bardzo ważny argument podczas rozmowy o podwyżce. Warto wspomnieć o tym, że jesteśmy gotowi na nowe wyzwania, jednak zależy nam, żeby rozwój zawodowy szedł w parze z finansowym.

Mocne strony. Przypomnijmy szefowi o wszystkich naszych mocnych stronach. Jeśli jesteśmy punktualni, świetnie radzimy sobie ze wszystkimi obowiązkami, nie mamy problemu z pracą pod presją czasu i nie boimy się mówić o swoich pomysłach – to koniecznie musimy o tym wspomnieć.

Rozmowa z szefem o podwyżce – przykład jak zacząć

Sytuacje oficjalne

– „Dzień dobry. Doceniam i dziękuję, że znalazł/znalazła Pan/Pani dla mnie czas. Wierzę, że to dobry moment, żeby porozmawiać o moim dalszym rozwoju finansowym…”

– „Witam. Pozwoliłam/Pozwoliłem sobie przyjść dzisiaj, ponieważ myślę, że nadszedł dobry czas, żeby porozmawiać o podwyżce. Wiem, że sytuacja firmy, jest różna, jednak wierzę, że dzięki naszym wspólnym wysiłkom możemy ją polepszyć. Zacznę od tego, że od pierwszego dnia w firmie pracuje ciężko….”

Sytuacje nieoficjalne

Może zdarzyć się, że jesteśmy z szefem na „Ty”. Wtedy możemy pozwolić sobie na nieco mniej oficjalną formę, jednak nie zapominajmy, że rozmawiamy z szefem, nie z kolegą z pracy.

– „Cześć. Dzięki, że znalazłeś czas. Myślę, że to dobry moment, żeby porozmawiać o mojej podwyżce, o ile oczywiście masz teraz chwilę..”

– „Hej, masz teraz czas pogadać? Chciałbym/Chciałabym porozmawiać o jednej, ważnej dla mnie rzeczy. Jak wiesz, staram się pracować najlepiej jak mogę. Ostatnio doszło mi sporo nowych obowiązków, więc myślę, że to dobry czas, żeby porozmawiać o podwyżce…”

Rozmowa o podwyżkę po angielsku

Jeśli pracujemy w międzynarodowej korporacji lub firmie skupiającej osoby z różnych krajów, wtedy możemy spodziewać się rozmowy o podwyżkę po angielsku. Do takiej rozmowy musimy przygotować się jeszcze lepiej. Może się zdarzyć, że na co dzień nie musimy posługiwać się biznesową wersją języka angielskiego, jednak rozmowa z szefem lub menadżerem będzie miała charakter biznesowy. Lepiej więc powtórzyć sobie wszystkie angielskie zwroty związane z naszą pracą i podwyżką. Możemy napisać sobie po angielsku na kartce wszystko to, o czym chcielibyśmy powiedzieć przełożonemu podczas rozmowy o podwyżkę. Jeśli martwimy się jak zacząć rozmowę o podwyżkę po angielsku, to absolutnie niepotrzebnie. Zaczynamy ją tak samo jak rozmowę po polsku, możemy tylko dodatkowo przypomnieć sobie kilka biznesowych zwrotów grzecznościowych. Nie wątpmy też w swoje umiejętności językowe, skoro dobrze odnajdujemy się w pracy w międzynarodowym środowisku, to jedyna bariera językowa istnieje tylko w naszej głowie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama