Reklama

Jak długo jesteś związana z Fundacją Nasza Ziemia?

Reklama

Na pierwszej akcji byłam trzy lata temu, zaczynałam sprzątając na powierzchni. Ekologią interesowałam się od najmłodszych lat, już w szkole startowałam w konkursach o tematyce ekologicznej, zdobywałam nawet jakieś nagrody. Miałam nauczycielkę, która zaszczepiła we mnie miłość do przyrody, myślałam nawet, by się w tym kierunku kształcić, ale wybrałam inną drogę zawodową. Jestem instrumentariuszką na bloku operacyjnym, skończyłam studia pielęgniarskie, prowadzę też swój salon urody. Z fundacją związałam się dzięki mojemu partnerowi, Redaktorowi Naczelnemu Magazynu Perfect Diver, który jest partnerem Fundacji, razem zaczęliśmy jeździć na sprzątanie. To również on zaraził mnie pasją do nurkowania. 3 lata temu sprezentował mi podstawowy zestaw do nurkowania, krok po kroku zaczęłam się w to wciągać. Pod wodą jest wspaniały świat, polecam każdemu spróbować!

Najpiękniejsza rzecz, jaką zobaczyłaś po wodą?

W zeszłym roku byliśmy na Cyprze i widziałam tam żółwia morskiego. Był na wyciągnięcie ręki. Majestatyczne zwierzę, to było bardzo ekscytujące

Czy nurkowanie uwrażliwiło Cię jeszcze bardziej na przyrodę?

Zdecydowanie tak. Dotarło do mnie, jak wielkie zniszczenie sieje człowiek. Jak widzę te śmieci, zaplątane w nie ryby i zwierzęta, to są tak silne emocje: czemu ludzie to sobie robią? Bo robimy to właśnie sobie, to odbija się na naszym zdrowiu. Choćby mikroplastik. Przecież jedząc owoce morza czy ryby, zjadamy plastik, który wytwarzamy, a potem wrzucamy do mórz i oceanów. To frustrujące.

Jakie śmieci wyławiacie z polskich jezior?

Opowiem o moim pierwszym sprzątaniu w jeziorze Niedzięgiel. Tam była przejrzysta woda – znajdowaliśmy typowo poturystyczne fanty – np. okulary przeciwsłoneczne. Znalazłam wtedy bardzo fajny kubek, którego używam do dziś. Był ogloniony, ale w świetnym stanie. To moja pamiątka po pierwszym sprzątaniu. Jezioro Durowskie, które sprzątaliśmy w zeszłym roku, było trudniejsze, widoczność była o wiele gorsza, od razu jest głębokie. To, co znaleźliśmy w jeziorze, przechodzi ludzkie wyobrażenie – muszla klozetowa, wózek dziecięcy z gondolą. To nie były przypadkowe śmieci, to śmieci wyrzucone tam z premedytacją. To straszne i bardzo smutne.

Jak bardzo śmieci degradują podwodny ekosystem?

One niszczą podwodne życie. W ciągu jednego dnia z powodu zanieczyszczeń potrafi umrzeć cała rafa koralowa na dużym obszarze. Zagrażają takżebezpieczeństwu ludzi . Sprzątaliśmy kiedyś z fundacją jezioro, gdzie przy samej plaży znaleźliśmy mnóstwo potłuczonego szkła. Tym się można pokaleczyć. Haczyki wędkarskie, których jest mnóstwo w wodzie, wbijają się w ciała pływających ludzi.

archiwum prywatne

Wierzysz, że takie sprzątanie, jak to z Fundacją Nasza Ziemia, sprawi, że ludzie będą bardziej szanować przyrodę?

Mam nadzieję. Misją Fundacji jest promocja idei nieśmiecenia w naturze - poprzez wspólne działania pokazujemy, że naprawdę jest co robić i powinniśmy dbać o czystość zarówno nad, jak i pod wodą. Ludzie często dziwią się, że tyle śmieci ląduje w wodzie. Rok temu wyłowiliśmy ich z jeziora Durowskiego prawie tonę, to ogromna ilość, zagrażająca ekosystemom ale też zdrowiu wypoczywających nad wodą osób. .

Gdzie można będzie spotkać Cię w tym roku?

Reklama

16 września będę w Wągrowcu, by nurkować w jeziorze Durowskim. Będziemy wyławiać śmieci, których jest tam wciąż mnóstwo. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze, nurkowie wciąż się zgłaszają. W zeszłym roku było nas prawie 40 osób. W tym roku Sprzątanie świata - Polska odbywa się po raz 30., podwodnej akcji towarzyszyć będzie masa atrakcji, włącznie z piknikiem ekologicznym i koncertem Eweliny Flinty, ambasadorki Akcji, więc mam nadzieję, że będzie nas więcej.

Reklama
Reklama
Reklama