Reklama

Brain Embassy otworzyło się na licealistów, nie tylko zapraszając ich do wnętrza warszawskiego co-workingu, ale także otaczając ich opieką mentorską. Uczniowie klas trzecich z Bednarskiej Szkoły Realnej, mieli okazję do wizyty w Brain Embassy, zainspirowania się jego wnętrzami oraz przedstawienia rozwiązań na różnorodne globalne oraz lokalne problemy. Zajęcia te były prowadzone w ramach specjalizacji ekonomiczno-biznesowej, której uczniowie mają doświadczać realnych warunków i metod pracy, która czeka ich w ich dorosłym życiu zawodowym.

Reklama

Wyzwanie 1 – brak możliwości relaksu w szkole

Wyzwaniem podjętym przez pierwszą grupę było zorganizowanie miejsca, w którym licealiści mogliby zrelaksować się między lekcjami i po ich zakończeniu. Uczniowie, korzystając z doświadczenia płynącego z pobytu w Brain Embassy i dostrzegając różnicę między tym jak czują się w szkole oraz coworkingu, wypracowali rozwiązania mające na celu osiągnięcie dobrostanu w szkolnych murach. Uznali, że dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie do szkoły roślin, w tym tzw. zielonych ścian, aby poprawić zdolność do koncentracji, a także piłek do pilatesu na szkolnych korytarzach, aby przynieść ulgę kręgosłupom i podnieść poziom pozytywnej energii. Ponadto, zainspirowani licznymi strefami relaksu w coworkingu, postanowili stworzyć własną, wyposażając ją w półki z książkami, wygodne pufy oraz kanapy, będące niewątpliwe doskonałą alternatywą dla korytarzowej posadzki.

Wyzwanie 2 – wszędzie plastik

Grupa numer 2 pochyliła się nad problemem globalnym, jakim jest zbyt duża ilość plastiku używanego na świecie. Uczniowie, zdając sobie sprawę z tego, że muszą wypracować rozwiązania na poziomie swoich możliwości, ograniczyli zakres działań do Warszawy. Podstawowym wyzwaniem było poszukanie odpowiedzi na pytanie, jak skutecznie dotrzeć do motywacji mieszkańców, aby skutecznie segregowali plastikowe śmieci. Remedium miałoby być sieć butelkomatów, które usytuowane w galeriach handlowych, za pomocą specjalnej aplikacji miałby generować kody zniżkowe oraz umożliwiać zbieranie punktów w programie lojalnościowym w zamian za wrzucanie do nich zużytego plastiku. Teraz maturzyści szukają inwestora dla swojego pomysłu.

Wyzwanie 3 – gdzie się uczyć poza domem

Trzecia grupa zmierzyła się z wyzwaniem wielu uczniów, czyli z brakiem znajomości miejsc do nauki poza domem. Chcąc znaleźć ciekawe alternatywy dla nauki w domu, uczniowie postanowili zbudować społeczność, która wymieniałaby się informacjami o przyjaznych miejscach do bezpiecznej wspólnej pracy. Za pomocą hasztagów w mediach społecznościowych oraz tworząc grupę w przedziale wiekowym 13-26 lat, będą budowali listę miejsc polecanych do spokojnej i wspólnej nauki, dbając tym samym o możliwość podtrzymanie integracji społecznej.

Wyzwanie 4 – za długie kolejki

Grupa czwarta podjęła problem bardzo im bliski, ponieważ dotyczył on zbyt długich kolejek na szkolnej stołówce. Z tym wyzwaniem szkoła mierzy się już od dłuższego czasu i jej władze próbowały zlikwidować problem wprowadzając specjalne chipy, uznając słusznie, że największe kolejki generuje moment płatności. Niestety, wprowadzenie chipów nie rozwiązało problemu, ponieważ starsi uczniowie przyzwyczajeni do płatności gotówkowej oraz kartą i niechętnie podchodzili do zmiany. Maturzyści stworzyli kwestionariusz preferencji, w ten sposób chcąc zbadać sposób myślenia użytkowników. Okazało się, że wiele osób kupuje jedynie napoje oraz przekąski, wobec czego dobrym rozwiązaniem mogło okazać się postawienie osobnego automatu, co znacznie skróciłoby kolejkę. Ponadto, zalecili zmianę regulaminu stołówki, który mówiłby o pierwszeństwie dla osób dokonujących płatności chipem.

Po piąte - sport

Ostatnia grupa pracowała nad zagadnieniem dotyczącym zbyt małej liczby osób uprawiających sport. Na samym wstępie ustalili, że tak naprawdę nie chodzi o brak czasu a o brak motywacji. Jako technikę pracy wybrali tzw. crazy eight, polegającą na ustawieniu minutnika na 8 minut i wypisaniu w tym czasie wszelkich możliwych rozwiązań. Najlepszym z nich okazał się pomysł stworzenia aplikacji, która miałaby dobierać uczestników w pary i grupy uznając, że zobowiązanie wobec drugiej osoby generuje silniejszą motywację, a uprawianie sportu z kimś jest nie tylko przyjemniejsze, ale często obecność partnera jest po prostu konieczna. Obecnie maturzyści marzą o wprowadzeniu swojej aplikacji w życie.

,,Odkrywanie nowych sposobów działania jest na stałe wpisane w charakter Brain Embassy i jesteśmy dumni, że możemy przekazywać naszą filozofię do środowisk szkolnych. Cieszymy się, że przyciągamy Brainerów, którzy myślą podobnie. Maciej Remiszewski jest nauczycielem w Bednarskiej Szkole Realnej i zaproponował, aby tygodniowy „design sprint” zrealizować w Brainie. To dla było dla nas wyjątkowe doświadczenie, bo właśnie dla takich co-creatingowych projektów stworzone zostało Brain Embassy. Te warsztaty pokazały biznesowi, że nie tylko prestiżowe firmy consultingowe wychodzą z najlepszymi rozwiązaniami, ale i uczniowie mogą takie rozwiązania wypracować. Bo przecież dzisiejsza młodzież może najlepiej zaprojektować swoją przyszłość. Aktualnie intensywnie analizujemy jak obecność licealistów w Brain Embassy może przyczynić się do współtworzenia naszej oferty. Chcielibyśmy, aby uczniowie i studenci wpisali się na stałe w naszą społeczność’’ – mówi Katarzyna Wojnar, Concept Designer, Brain Embassy.

Reklama

“Jestem bardzo wdzięczny za gościnność Brain Embassy i przygarnięcie nas na tydzień do tych kolorowych wnętrz. Jeżeli misją tego miejsca jest odkrywanie nowych sposobów na kreatywną pracę, to mam szczere wrażenie, że nasz zajęcia świetnie się w nią wpisują. Mam przyjemność realizować swoje życiowe marzenie ucząc “myślenia” jako dziedziny samej w sobie, poprzez przyglądanie się wspólnie z uczniami sposobom podejmowania decyzji, poszukiwania rozwiązań czy zbierania informacji z wielu źródeł i wyciągania z nich wniosków. Nauczanie dla grupy wiekowej 15-20 jest dla mnie szalenie wdzięcznym zajęciem, gdyż mam wrażenie, że to właśnie wtedy pracujemy już w pełni “dorosły” sposób nad pełnym spektrum tematów i zagadnień, a jednocześnie uczennice i uczniowie nie mają jeszcze “kolein” czy utartych schematów, które ograniczają ich kreatywność. Staram się właśnie utrzymać w nich tę nieograniczoną, “nie-dorosłą” kreatywność. Brain Embassy jest dla mnie właśnie wspaniałym “placem zabaw.” - mówi Maciej Remiszewski, nauczyciel i freelance consultant oraz członek społeczności Brain Embassy.

Reklama
Reklama
Reklama