Reklama

Dziś zwracamy zatem już uwagę nie tylko na etykiety żywności, ale także na jakość i rodzaj poszczególnych tkanin. Mamy dietę w rytmie slow - slow food, modę slow - slow fashion, kosmetyki, podróże, macierzyństwo a nawet prowadzenie firmy. Generalnie chodzi o to, byśmy nie zwariowały, zajmując się domem, szkołą, pracą, dziećmi, rodziną i hobby. Żebyśmy, poza troszczeniem się o innych, pamiętały też o swoich potrzebach. Jednym słowem – byśmy potrafiły zwolnić. Kiedy to zrobimy, w naszym życiu nastąpi wellness.

Reklama

Jak tego dokonać? Spróbuj tych kilku rzeczy – to wellnessowe trendy, które przypominają, że należy nam się troska o zdrowie, samopoczucie i ciało!

1. Wellness dla ciała w rymie slow

To niezwykłe, że pory roku same narzucają nam sposób bycia. Chłody i deszcz sugerują raczej powolne moszczenie się w kocyku niż aktywny jogging. I dobrze, bo nasze ciało potrzebuje czasami czułości. Jesień to idealny czas, by zapisać się na ćwiczenia, które wymagają zatrzymania. Co powiesz na jogę lub pilates? Możesz też poćwiczyć w domu, włączając swoje ulubione trenerki na YouTubie. Ważne, żebyś skupiała się na odczuciach z ciała i pobyła ze sobą w spokoju. I oddychała. Slow…

Getty Images

2. Tkanina rodem z natury

Jednym z trendów wellness jest powrót do natury. A jesień to czas, gdy podświadomie chcemy spędzać więcej czasu w otoczeniu roślin i naturalnych tkanin oraz produktów. Pragniemy nosić ekologiczną bawełnę, wybieramy piżamki z naturalnych tkanin, szaliki, sweterki a nawet przyjazne dla skóry wkładki higieniczne. Wiecie, że na przykład Bella Intima mają w składzie bawełnę organiczną pochodzącą z eko plantacji? Certyfikowana bawełna jest uprawiana bez sztucznych nawozów, herbicydów, pestycydów i bez GMO. Tak zmienił się świat! I to jest piękne.

Materiały prasowe

3. Nasza skóra w wersji wellness

Jesień to czas naprawiania szkód po słonecznych wakacjach. Skóra potrzebuje po lecie dużo troski i uważnej pielęgnacji. Najważniejsze jest głębokie nawilżenie i ukojenie cery. Warto poświęcić kilka dodatkowych minut dziennie na masaż w duchu slow. Możemy użyć do tego palców lub płytki gua sha. Pamiętajcie, że nasze ruchy zawsze powinny iść od środka twarzy do zewnątrz oraz od dołu w górę.

Getty Images

4. Kuchnia slow na rozgrzanie

Jesień to królestwo dyni i grzybów na wiele sposobów. Pamiętajmy, by dorzucić do naszej diety więcej rozgrzewających przypraw, takich jak imbir, kardamon i kurkuma, oraz produktów zawierających witaminę C. Kawa z kardamonem lub herbata z cytryną to jesienny ideał. To też czas wszelkich dań z pysznymi grzybami i smakowitą dynią. Pamiętajmy, że poza samym składem posiłku, w czasie chłodnych dni ważne jest ciepło. Jedzmy ciepłe dania i pijmy ciepłe napoje. I róbmy to powoli. Slow cooking i slow eating.

Reklama
Getty Images

5. Najdalsza podróż to droga od umysłu do serca

Podróże w wersji slow nie wymagają biletów lotniczych. Czasem mogą być tramwajową wycieczką na koniec miasta i spacerem z powrotem do domu. Innym razem – wędrówką po naszym osiedlu w poszukiwaniu nieznanych zaułków. Kiedy indziej – wyprawą podmiejskim pociągiem na obrzeża miasta. Znawcy rozwoju duchowego twierdzą, że najpiękniejsze podróże odbywamy… w głąb siebie. Może pora odbyć taką magiczną wyprawę na dno swojego serca i zastanowić się, czego pragniemy? A może przyda nam się podróż w czasie – by przypomnieć sobie dawne marzenia? Przekonaj się, co jest ci potrzebne tej jesieni.

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama