4 dni w najbardziej liberalnym emiracie: Jak przełamałam swoje największe lęki
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy istnieje miejsce na ziemi, które spełnia wszystkie Twoje marzenia: o wypoczynku w promieniach słońca, aktywnej zabawie a jednocześnie oferuje nutę lenistwa przeplataną adrenaliną, to mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć: tak, byłam tam!
- Maja Naskrętska
Mówię o Ras al-Chajmie, jednym z najpiękniejszych, najbardziej atrakcyjnych i liberalnych emiratów, położonym w północno-wschodniej części Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zaledwie cztery dni spędzone w tym magicznym miejscu sprawiły, że już w samolocie zaczęłam za nim tęsknić.
Ras al-Chajma powitała mnie niesamowitym dziedzictwem kulturowym oraz naturalnym pięknem. Ta destynacja oferuje coś dla każdego – odnajdą się tu zarówno ci, którzy pragną spędzić czas na błogim leniwie, jak i poszukujący aktywnych przygód z dreszczykiem emocji. Miałam okazję skorzystać z tego drugiego - co tu dużo mówić, oferta naprawdę mnie zachwyciła.
Poławiacze pereł
Pierwszą atrakcją, którą odwiedziliśmy, była Farma Pereł Suwaidi. To miejsce, w którym można nie tylko zobaczyć, jak powstają te cudowne klejnoty z morza, ale również spróbować swoich sił w ich wydobywaniu. Było to dla mnie wyjątkowe doświadczenie, które przybliżyło mnie do lokalnej kultury.
Lot awionetką
Następnie zamieniłam ląd na powietrze i podziwiałam uroki Zatoki Arabskiej podczas lotu awionetką. To kolejny punkt, który musiałam zaliczyć. Kiedy lotnisko stało się tylko wspomnieniem, a pode mną rozciągały się krystalicznie czyste wody, poczułam się jak ptak unoszący się nad niebem. Tę atrakcję zapamiętam na długo i choć lot awionetką zaliczyłam już w dzieciństwie, to pierwszy raz miałam okazję tworzyć w niej babski team - za sterami siedziała kobieta, co niesamowicie mnie ucieszyło. Jakby to powiedzieć... woman power!
Zapomniałabym: widok pływających żółwi w zatoce – niezastąpiony!
Zjazd między górami na…
…. Tyrolce Jais Flight, jednej z najdłuższych na świecie! Zjeżdżając z maksymalną prędkością, czułam niesamowity przypływ adrenaliny, a widoki z góry zapierały dech w piersiach. To było przełamanie moich największych lęków! W trakcie lotu nie omieszkałam wykrzyczeć wszystkich swoich emocji – całe szczęście słyszały mnie tylko przelatujące koło mnie ptaki. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, choć zastanawiam się, czy motywowała mnie adrenalina czy przepiękny namiot wiszący w powietrzu, który był przystankiem dla zjeżdżających?
Oryksy i przejażdżka safari
Kolejną atrakcją, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie, było karmienie Oryksów. Te majestatyczne arabskie gazele są nie tylko piękne, ale również symboliczne dla regionu, a możliwość ich zobaczenia z bliska jest niezapomnianym przeżyciem. Przy okazji miałam możliwośc odbyć prawdziwy „safari trip”, który idealnie podniósł mi ciśnienie!
Wioska rybacka Al Jazirah Al Hamra
Zaraz po tym udałam się do ruin wioski rybackiej Al Jazirah Al Hamra. To miejsce pachnie historią i pozwala zrozumieć, jak wyglądało życie mieszkańców przed laty. Po spacerze po tych starodawnych ruinach, zrozumiałam, jak ważne jest zachowanie dziedzictwa kulturowego. Czy wiecie, że do tworzenia większości ścian budynków wykorzystywano koralowce wyławiane z głębin Oceanu?
Najpiękniejszy hotel w Emiratach
Po każdym dniu pełnym wrażeń wracaliśmy z całą grupą do hotelu Intercontinental, jednego z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek odwiedziłam. Architektura i wystór hotelowych willi dawały nam spokój i pomagały odetchnąć po dniu pełnym wrażeń. Były na tyle duże, że mogliśmy się w nich zgubić! Jednak moim ulubionym miejscem tu był ogromny taras z widokiem na bezkresny ocean z głośnym szumem fal.
Muszę przyznać, że cztery dni to zdecydowanie za mało, by w pełni poczuć magię Ras al-Chajmy. Choć zastanawiam się czy to moje zauroczenie, bo będąc tu nawet miesiąc czułabym niedosyt! Jedno jest pewne: to miejsce uzależnia i sprawia, że chcesz więcej i więcej!
Ras al-Chajma, do zobaczenia wkrótce!
PS. Jeśli zastanawiasz się, kiedy najlepiej odwiedzić to niezwykłe miejsce, najwcześniejsze terminy to zbliżający się grudzień! W RAK pogoda w tym miesiącu sięga 26 stopni i jest idealnym pomysłem na ucieczkę od naszej codziennej szrugi. Z ciekawostek: podczas urlopu w okresie świąteczno-sylwestrowym, można tu wziąć udział w spektakularnym pokazie fajerwerków na wyspie Marjan, który co roku bije rekordy Guinnessa i przyciąga gości z całego świata niezrównanymi i zapierającymi dech w piersiach obchodami.
Dziękujemy za niezapomnianą podróż visitrasalkhaimah.com!