Reklama

W tym artykule:

  1. Spisuj wydatki i uczucia
  2. Zbuduj poduszkę finansową
  3. Dobry zwyczaj nie pożyczaj
  4. Emerytura to bzdura?
  5. Inwestowanie nie gryzie
Reklama

Finanse są elementarnym filarem naszego życiowego dobrostanu, a jednak wiele z nas, jak ognia, unika rozmów o nich. Według aktualnych badań, 45 proc. kobiet przyznaje, że otwarte dyskusje o pieniądzach nie są powszechne w ich otoczeniu, a 31 proc. obawia się, że zostaną źle odebrane, poruszając ten temat. Natomiast 17 proc. sądzi, że są one po prostu niezręczne. Nic dziwnego. Wciąż żyjemy w patriarchalnym systemie, który przyczynia się do powstania nierówności, także finansowych. Mężczyzn uczy się, jak inwestować na giełdzie, negocjować wynagrodzenie, kupować nieruchomości, a kobiety, co najwyżej, jak zarządzać domowym budżetem. Czas wyrwać się z tej matni i pomyśleć szerzej o pieniądzach: spełniać marzenia i nie myśleć z lękiem o przyszłości.

Spisuj wydatki i uczucia

W książce „Finansowa feministka” (którą serdecznie polecamy) Tori Dunlap, ekspertka od finansów i założycielka firmy doradczej Her First $100K, radzi, by przyjrzeć się swoim wydatkom, także od strony emocjonalnej.

Zacznij prowadzić dzienniczek wydatków (nie musisz tego robić analogowo, skorzystaj z takich aplikacji jak „Mój budżet” albo „Money Manager”). Ale oprócz tytułów i kwot, dodaj informację, dlaczego to kupiłaś i jakie emocje ci towarzyszyły. Stan naszego serca i umysłu ma ogromny wpływ na nasze wydatki.

Nie chemia, pieniądze ani poczucie humoru. Takich cech szukaj u partnera, by stworzyć związek do grobowej deski

Nienawidzisz narcyzów, a jednak kochasz narcyzów, bo za każdym razem, dajesz się wciągać w ich finezyjne gierki. Jeśli marzy ci się związek na dobre i na złe, pora zmienić strategię. Psycholożka i psychoterapeutka, Sylwia Miller podpowiada, jakich cech u partnera wypatrywać, by doczekać się wymarzonego happy endu (ale nie takiego, jak z bajek Disneya).
"Z ust do ust"
Fot. Kadr z filmu

Jeśli jakaś rzecz nie wzbudza to­bie ra­do­ści, nie ku­pu­jesz jej. Zo­sta­wiasz so­bie prze­strzeń na to, by te pie­nią­dze za­osz­czę­dzić albo ku­pić coś, co cię na­praw­dę ucie­szy. Pra­co­wa­łaś na swoje pie­nią­dze cho­ler­nie cięż­ko. Nie chcesz, żeby ta mo­zol­nie za­ro­biona go­tówka po­szła na ja­kiś szajs, którego za­kupu w ogóle nie pa­mię­tasz, albo na prze­ży­cia bu­dzące w to­bie am­bi­wa­lent­ne uczu­cia – pisze Dunlap, a my się z nią zgadzamy.

Zbuduj poduszkę finansową

Brzmi tak nudno, że pewnie już zaczęłaś ziewać. Ale gdybyśmy powiedziały ci, że dzięki temu będziesz mogła zrezygnować z pracy, która cię nie rozwija? Albo uciec od przemocowego partnera? Życie jest pełne niespodzianek, najczęściej tych niemiłych, ale wielu kraks możesz uniknąć, jeśli finanse nie staną ci na drodze. Poduszka finansowa to nie do końca oszczędzanie, bo odłożone pieniądze można wydać np. na samochód lub wycieczkę zagraniczną. Tu chodzi zabezpieczeniu środków „na czarną godzinę”, czyli na sytuację, w której przez jakiś czas nie będziesz mogła zarabiać.

W pierwszej kolejności należy określić kwotę, która pokrywa nasze miesięczne wydatki i ją pomnożyć przez trzy lub sześć miesięcy – pisze Barbara Pestka-Grzybowska, wieloletnia Ambasadorka Klubu Kobieta i Pieniądze. Ekspertka zaznacza, że trzy miesiące dotyczą singielek, a sześć, osób, które mają rodzinę.

Jak zbudować poduszkę finansową? Staraj się co miesiąc odkładać 10 proc. zarobionych pieniędzy. Brzmi fajnie, ale ty wciąż masz trudność z dotrwaniem do końca miesiąca? Patrz punkt pierwszy. Monitorowanie wydatków pozwoli nam znaleźć „dziury” w budżecie. Pamiętaj, budowanie poduszki finansowej nie oznacza, że teraz zaciskasz pasa i odmawiasz sobie każdej przyjemności. Na chłodno przeanalizuj (za pomocą dzienniczka), które rzeczy naprawdę tę przyjemność dają. A może masz opcję na dorobienie ekstra kasy? To nie musi być nic wielkiego. Zacznij dawać korepetycje z angielskiego albo zrób wyprzedaż szafy na Vinted. Bo bycie wolną i bezpieczną jest 100 razy bardziej cool, niż ciuchy kupione pod wpływem impulsu.

Ranking najbogatszych Polek 2023. Dominika Kulczyk niezmiennie na podium. Które miejsce zajęły Anna Lewandowska i Ewa Chodakowska?

Jak co roku tygodnik „Wprost” opublikował ranking najbogatszych Polek. Jeśli chodzi o podium, to niezmiennie znajduje się na nim Dominika Kulczyk. Kto jeszcze znalazł się na prestiżowej liście?
Dominika Kulczyk
fot. Piętka Mieszko / AKPA, kolaż Glamour.pl

Dobry zwyczaj nie pożyczaj

Żyjemy w erze konsumpcjonizmu, z każdej strony jesteśmy atakowani przekazem, że jakiś produkt/usługa diametralnie poprawią jakość naszego życia. Ile razy dzisiaj weszłaś na Instagram i zobaczyłaś fantastyczny kolagen zachwalany przez influencerkę beauty? Ile powiadomień dziennie dostajesz od firm fast fashion? No właśnie. Konformizm, nawet ten nieuświadomiony, każe nam podejmować nierozsądne wybory zakupowe. W końcu chcemy mieć i wyglądać, jak inni. Zadłużamy się, by mieć więcej i więcej, a potem żyjemy w ciągłym stresie. Czy naprawdę warto płacić za niepotrzebne rzeczy taką cenę? Za priorytet postaw sobie spłatę zobowiązań, a zaczniesz oddychać pełną piersią. Na zadłużenia wydawaj każdą nadwyżkę finansową, chwilę poboli, ale za to odzyskasz komfort i kontrolę nad życiem.

Emerytura to bzdura?

Takie myślenie niestety ostatecznie się na tobie zemści. Bo pomyśl tylko: dbasz o zdrowie, uprawiasz sport, chodzisz na badania profilaktyczne, innymi słowy: chcesz żyć jak najdłużej w świetnej formie. Tylko co, jeśli zamiast na emeryturze cieszyć się życiem, podróżować, próbować nowych pasji, będziesz się martwić, jak przetrwać miesiąc? Nie licz na ZUS, ta instytucja zapewni ci prawdopodobnie tylko 1/3 aktualnej pensji (zakładając, że pracujesz na etacie, ale z tym też różnie bywa).

Reklama

Na szczęście banki oferują szereg prostych narzędzi, by już teraz zatroszczyć się o przyszłość. Wystarczy, że miesięcznie przeznaczysz na ten cel 300 zł, a eksperci zatroszczą się o to, by te kwoty pomnażać. Brzmi niewiarygodnie, prawda? Nie odkładaj jutra... na jutro, już dziś skontaktuj się z doradcą i sprawdź, jakie masz możliwości.

7 oznak, że masz toksyczną relację z pieniędzmi. Nie pozwól, by zdominowała twoje życie

Czy pieniądze budzą w tobie strach, złość lub zazdrość? Jeśli tak, być może masz toksyczną relację z pieniędzmi. Porozmawialiśmy z profesjonalistą, aby zdefiniować 7 oznak, które w jasny sposób pokazują, że twoja relacja z finansami nie jest zdrowa.
Toksyczna relacja z pieniędzmi
fot. materiały dystrybutora

Inwestowanie nie gryzie

I nie jest przeznaczone tylko dla chłopaków z bogatych rodzin po SGH (choć patriarchat i media właśnie to przez lata nam wpajali). Nie każemy ci od razu zastawiać mieszkania i wchodzić w krótką sprzedaż. Raczej przekonać cię, że w całym repertuarze instrumentów finansowych, możesz znaleźć coś dla siebie (a także świetnie się przy tym bawić). Zacznijmy jednak od tego, że inwestowanie jest możliwe, dopiero gdy zbudujesz bezpieczną poduszkę finansową i nieco się doszkolisz. Na szczęście w sieci jest pełno darmowych materiałów, które wprowadzą cię w temat. Nie chcesz szukać po omacku? Skontaktuj się ze swoim bankiem i skorzystaj z darmowej konsultacji ze specjalistą. Możesz też, nomen omen, zainwestować w kurs „Inwestowanie od podstaw” dziewczyn z „Girls money club”. Bo inwestowanie to jedno, a obalenie szkodliwych stereotypów o finansach, to drugie. Na koniec wróćmy jeszcze do „Finansowej feministki”:

W świe­cie, który czyn­nie nie do­pusz­cza nas do ode­gra­nia więk­szej roli, ak­tami oporu są sta­bil­ność, siła i za­do­wo­le­nie – czyli innymi słowy: finansowy fundament.

Reklama
Reklama
Reklama