„Za duży na bajki” – polski film numerem jeden na świecie wśród nieanglojęzycznych produkcji Netfliksa
Wyreżyserowany przez Kristoffera Rusa film familijny „Za duży na bajki” (z Karoliną Gruszką i Dorotą Kolak w obsadzie) trafił na szczyt zestawienia najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych na Netfliksie. W tygodniu od 18 do 24 lipca widzowie i widzki oglądali go przez ponad 11 milionów godzin.
W tym artykule:
Kristoffer Rus, urodzony w Szwecji reżyser, po raz kolejny robi zamieszczanie na Netfliksie. Wcześniej tym roku na platformę trafiła jego realizacja „Pod wiatr” – wakacyjna historia miłosna z muzyką i surfingiem w tle. Opowieść z Sonia Mietielicą i Jakub Sasakiem w rolach głównych została ciepło przyjęta przez młodą publiczność, jednak nie zachwyciła krytyki. Teraz serca nie tylko widzów i widzek, ale również recenzentek i recenzentów podbija produkcja familijna „Za duży na bajki”, zrealizowana na podstawie książki i scenariusza Agnieszki Dąbrowskiej.
„Za duży na bajki”: o czym jest film?
„Za duży na bajki” to historia 11-letniego Waldiego (Maciej Karaś), wielbiciela e-sportu, którego życie polega na słodkim nieróbstwie. Do czasu, bo nagła nieobecność mamy (Karolina Gruszka) sprawia, że świat chłopaka zostaje wywrócony do góry nogami. Opiekę nad nim przejmuje ekscentryczna, pełna wigoru i nietuzinkowych pomysłów ciotka (Dorota Kolak). Ta nie ma dla Waldiego litości: funduje mu dyscyplinę, żywieniowy reżim i wprowadza nieistniejące do tej pory obowiązki. Dzieciak przechodzi przyspieszony kurs dorastania i uczy się, co naprawdę jest ważne w życiu...
Krytyczki i krytycy zwracają uwagę na to, że film, który 18 lipca trafił na platformę Netflix, spełnia wszystkie założenia porządnego kina familijnego: ma świetną atmosferę, jest inteligentny i poruszający, wychowuje, bawiąc, a przyjemność oglądania mają zarówno nieletni, jak dorośli. Tym razem widownia podziela zachwyty recenzujących, co jasno pokazują statystyki streamingowego giganta.
„Parada serc” – polska komedia romantyczna robi furorę na Netfliksie. Krytyczki i krytycy nie mają dla niej litości
Niezbadane są wyroki Netfliksa. Nagle jego międzynarodowym hitem stała się polska komedia romantyczna. Produkcja z Michałem Czarneckim, Anną Próchniak i uroczym jamnikiem w rolach głównych rozstała zmiażdżona przez recenzentki i recenzentów.„Za duży na bajki” na szczycie zestawienia Netfliksa
Obraz Kristoffera Rusa stał się numerem jeden na świecie wśród najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych na Netfliksie. W tygodniu od 18 do 24 lipca był oglądany przez ponad 11 milionów godzin.
Do rankingu TOP 10 „Za duży na bajki” trafił na 38 lokalnych rynkach. Najchętniej włączali go widzowie i widzki w:
• w krajach Ameryki Połnocnej i Południowej (Argentyna, Bahamy, Boliwia, Brazylia, Chile, Kolumbia, Costa Rica, Dominikana, Ekwador, Salwador, Guatemala, Honduras, Jamajka, Meksyk, Nikaragua, Panama, Paragwaj, Peru, Trinidad i Tobago, Urugwaj, Wenezuela),
• w Europie (Chorwacja, Islandia, Łotwa, Litwa, Malta, Niderlandy, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Hiszpania, Wielka Brytania).
A wy już wiedzieliście i widziałyście? Podzielacie entuzjazm?
Ten polski film jest hitem na Netflix w wielu krajach. Subskrybenci platformy spędzili blisko 24 mln godzin na oglądaniu go
Polski film z Mateuszem Damięckim, Weroniką Książkiewicz i Mateuszem Banasiukiem w rolach głównych podbija Netflix. To jedna z najchętniej oglądanych produkcji w Brazylii, Francji, Czechach i innych krajach. Łącznie spędzono blisko 24 mln godzin na oglądaniu go. Sprawdźcie, o jaki obraz chodzi.
1 z 5
Za duży na bajki
2 z 5
Za duży na bajki
3 z 5
Za duży na bajki
4 z 5
Za duży na bajki
5 z 5
Za duży na bajki