Z szafy redaktorki mody: 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni
Choć jestem zagorzałą minimalistką i nie przepadam za podążaniem za trendami, w najnowszej kolekcji Zary znalazłam kilka perełek, o których myślałam od dawna. W tych elementach garderoby mam zamiar przechodzić całą jesień.
W tym artykule:
- 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: pikowaną bomberkę
- 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: plisowaną mini
- 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: błękitną koszulę oversize
- 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: wełniany kardigan
- 5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: skórzane baleriny Mary-Jane
Z ciężkim sercem chowam na dno szafy krótkie topy, zwiewne spódnice i spodnie z lnu, w których przechodziłam całe lato. Uważnie przyglądam się natomiast moim swetrom, spodniom, koszulom i kurtkom, które (jako zagorzała fanka szafy kapsułowej) zgromadziłam przez ostatnie lata. Doszukując się braków w swojej garderobie na chłodne miesiące, wyruszyłam na poszukiwania ubrań i dodatków, które nie tylko sprawdzą się doskonale w tym sezonie, ale i zostaną ze mną na zdecydowanie dłużej niż kilka miesięcy. Oto 5 elementów garderoby z Zary, które kupię tej jesieni.
5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: pikowaną bomberkę
Nie tak dawno uważany jeszcze za niemodny i nieco przestarzały fason w okamgnieniu powrócił do łask za sprawą kolekcji Loewe na sezon jesień-zima 2022/23. Z nieukrywaną zazdrością obserwowałam więc jak Kendall Jenner i Hailey Bieber lansowały skórzaną bomberkę hiszpańskiej marki, marząc wówczas o tym, by oversize'owe okrycie wierzchnie zagościło i w mojej szafie. I choć w ofertach popularnych sieciówek znalazłam model z imitacji skóry, moje zainteresowanie wzbudziła bomberka, której pikowany charakter przypomina kurtki w jeździeckim stylu brytyjskiej arystokracji. Dodatkowym atutem okazał się szary, wyglądający na nieco sprany kolor materiału, który w tym sezonie cieszy się naprawdę ogromną popularnością.
5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: plisowaną mini
W zeszłym roku świat mody oszalał na punkcie ultra-krótkiej, beżowej spódnicy Miu Miu. Plisowana, niedbale wykończona mini najpierw podbiła wybieg, a później stylizacje niemalże każdej gwiazdy amerykańskiego show-biznesu. Miały ją na sobie Bella Hadid, Lorde czy Nicole Kidman. Plisy wkupiły się w łaski entuzjastek mody także za sprawą trendu na preppy style, czyli estetyki, która wiernie odtwarza akademicki styl bogatych dzieciaków z elitarnych amerykańskich uniwersytetów w latach 70. XX wieku. Jesień, atmosfera back to school i kolejny rewatch „Plotkary” sprawiły, że plisowana mini w czarnym kolorze zamarzyła się również mi. Z czym mam zamiar ją nosić? Przede wszystkim z czółenkami Mary-Jane oraz loafersami i koniecznie białymi skarpetkami!
Preppy style kochają paryżanki, Blair Waldorf i największe prymuski z elitarnych szkół. Jak stworzyć luksusową stylizację rodem z „Plotkary”?
Plisowane spódniczki, klasyczne marynarki, białe koszule, swetry polo lub o grubym, warkoczowym splocie. Co łączy te wszystkie elementy garderoby? Wykreowany w latach 70. XX wieku styl bogatych dzieciaków z elitarnych szkół dziś trenduje na TikToku. No to o co chodzi z tym całym preppy style?5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: błękitną koszulę oversize
Ma ponadczasowy charakter oraz status ulubieńca w szafach redaktorek mody, influencerek i najlepiej ubranych gwiazd zza oceanu. Do tego w korporacyjnych korytarzach czuje się równie dobrze, co na wieczorowym spotkaniu z przyjaciółkami, randce w teatrze czy jesiennym spacerze na świeżym powietrzu. Co więcej, jest uniwersalna w kwestii fasonu. Niezależnie od tego czy postawicie na model skradziony z męskiej szafy, czy taki o długości sukienki – możecie mieć pewność, że zawsze będziecie wyglądać dobrze. Duża koszula, bo to o niej mowa, niejednokrotnie udowodniła już, że jest absolutną królową wśród eleganckich topów. Zazwyczaj lansowana w bieli, w ostatnich miesiącach ma niemałą konkurencję w postaci błękitu, który niemalże natychmiast wkupił się w łaski entuzjastek mody. To właśnie błękitna koszula oversize będzie w tym roku absolutnym pewniakiem w mojej szafie. Z czym mam zamiar ją nosić? Z jeansami z prostą nogawką, ukochanym trenczem, szerokimi swetrami czy wspominaną plisowaną mini.
5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: wełniany kardigan
Ostatni raz kardigan znalazł się w mojej szafie prawdopodobnie 13 lat temu, gdy byłam w szkole podstawowej. Tegoroczny zwrot świata mody (i nie tylko) w stronę Kopenhagi i wzięcie pod lupę stylu dziewczyn ze stolicy Danii sprawiły, że ponownie zamarzyłam o ciepłym okryciu z wysokogatunkowego materiału, który doskonale sprawdzi się podczas chłodnych poranków i zimnych jesiennych wieczorów. Wybór padł na wełniany kardigan z Zary w szarym kolorze, który, obok intensywnej czerwieni, wydaje się być odcieniem dominującym w sezonie FW23/24. Z czym mam zamiar go nosić? Przede wszystkim z białym T-shirtem i ukochanymi jeansami z prostą nogawką.
5 elementów garderoby z Zary, które muszę mieć tej jesieni: skórzane baleriny Mary-Jane
Nie mam w zwyczaju podążać ślepo za trendami, a moja niechętna do wydawania pieniędzy natura sprawia, że zanim kupię ubrania zgodne z obecną modą, zastanawiam się kilka lub kilkanaście razy. Obserwując rosnący fenomen na Mary Jane oraz widząc delikatne buty z jednym lub dwoma paskami na podbiciu stopy w stylizacjach wielu moich koleżanek, w końcu postanowiłam przestać walczyć. Znając jednak swoje preferencje, postanowiłam zrezygnować z klasycznych czółenek na stabilnym, niskim klocku na rzecz płaskiej podeszwy. Idealną parę balerinek Mary Jane znalazłam w Zarze – czarne, wykonane ze skóry buty wyglądają jak wierna kopia pointów profesjonalnych baletnic. Mam zamiar nosić je tak długo, jak to tylko możliwe (czyli jak długo pogoda mi na to pozwoli).