Reklama

Czerwcowy numer Glamour z Weroniką Rosati na okładce już w sprzedaży! To wydanie jest absolutnie wyjątkowe, bo opowiada o nadziei. Co więcej, zdjęcie okładkowe nie zostało wykonane w profesjonalnym studiu fotograficznym, ale w domu gwiazdy. Jego autorką jest Teresa Rosati – projektantka mody i mama aktorki. Weronika Rosati od lat zachwyca nas swoim talentem aktorskim, a także nieskazitelną urodą. Dlatego zapytałyśmy gwiazdę naszej czerwcowej okładki, jak dba o siebie na co dzień, jakich kosmetyków używa do makijażu, a także o inne kwestie związane z naturalnym pięknem.

Reklama

Asia Twaróg: Jaka jest Twoja definicja piękna?

Weronika Rosati: Piękno ma dla mnie różne definicje. Kobiety, które uważam za piękne jak moja mama, Elizabeth Taylor czy Jane Fonda mają piękne dusze i osobowości. Piękni ludzie to nie ci nieskazitelni, idealni pod względem fizycznym, ale osoby z charyzmą, pewnego rodzaju blaskiem, pasją życia i bijącą z nich dobrocią – tacy, którzy są wyjątkowi. A oczywiście najpiękniejsza jest dla mnie moja córka :)

Lubisz eksperymentować ze swoim wyglądem?

Nie, nie lubię. Fajnie jest zamieniać się w postać, ale do domu chcę wracać jako ja – żadnych stałych zmian dla roli. Jestem fanką naturalności, lubię swój stały makijaż i włosy. Zdecydowanie bardziej wolę zabiegi odżywcze w gabinecie La Perli lub Kuos. Świetnie sprawdza się u mnie mikrodermabrazja – to prawdopodobnie największe szaleństwo, na które sobie pozwalam.

Jak wygląda Twoja poranna pielęgnacja?

Nakładam olejek różany lub inny, a następnie masuję twarz za pomocą rollera z kamieniem. Trzy razy w tygodniu nakładam maseczkę na twarz, piję kawę, odpowiadam na maile i zmywam olejek. Kolejny krok to nałożenie kremu na dzień. Niestety nie mam zbyt dużo czasu dla siebie o poranku, ponieważ Ela budzi się automatycznie o tej porze, co ja.

Bez jakiego kosmetyku do pielęgnacji nie wyobrażasz sobie życia?

Nie wyobrażam sobie życia bez kremu nawilżającego. Używam ulubionych produktów zamiennie, żeby skóra się do nich nie przyzwyczaiła. Mam w kosmetyczce polskie kosmetyki, ale bardzo lubię też krem nawilżający od La Mer i produkt amerykańskiej marki Ponds.

Twoje ulubione perfumy, to...

Moje ulubione perfumy, to Violet Eyes by Elizabeth Taylor i Gucci Bloom.

Mocne usta czy podkreślone oko?

Podkreślone rzęsy, brwi i lekko zarysowane usta.

Jakimi kosmetykami wykonujesz swój codzienny makeup?

Mam tyle kosmetyków do makijażu, że mogłabym zostać wizażystką. Ale jest kilka takich produktów, które uważam za totalne must-haves na co dzień i nie tylko. Do tego grona należą tusz do rzęs marki Dior, kredka do oczu od MAC Cosmetics, kredka do ust Marc Jacobs, podkład od Bobbi Brown, kredka do brwi marki Tom Ford, bronzer Too Faced oraz róż do policzków od Chanel. Używam również cieni do powiek do polskiej marki Inglot.

Masz piękne, lśniące włosy. Jak o nie dbasz?

Biorę nadal witaminy prenatalne. Są najlepszym zestawieniem witamin, które znacząco poprawiają kondycję skóry i włosów. Raz na kilka miesięcy wykonuję zabieg wygładzający kosmyki w moim ulubionym salonie fryzjerskim Ruby Blue. Uwielbiam marki Kérastase i Davines, ale wciąż poszukuję nowych firm kosmetycznych, testuję ich produkty, aby włosy się nie przyzwyczaiły do jednego rodzaju pielęgnacji. Poza tym czeszę jest kilka razy dziennie dla pobudzenia cebulek.

Reklama

Urodowe sekrety gwiazd – jak dba o siebie Julia Wieniawa? [WYWIAD] >>>

Reklama
Reklama
Reklama