Ta jedna rzecz sprawi, że wasz seks i masturbacja będą jeszcze lepsze! Jak to możliwe, że wcześniej jej nie spróbowałaś?
Każdy ma swój sposób na udany seks. A kluczem do sukcesu są eksperymenty. Słyszałaś o „edgingu”? To technika, którą można stosować zarówno podczas zbliżenia z partnerem, jak i w czasie masturbacji. Jak już zaczniesz ją wykorzystywać, nie będziesz chciała przestać!
W tym artykule:
- Edging – co to jest i dlaczego pozwoli ci mieć lepszy seks?
- Edging – przyjemność, ale nie dla każdego
- Edging, czyli jak osiągnąć lepszy i dłuższy orgazm
Czym jest udany seks? Dla jednych będzie to osiągnięcie orgazmu podczas penetracji pochwy (choć badania wskazują, że to udaje się tylko nielicznym), dla innych długa gra wstępna, a dla jeszcze innych – eksperymenty i coraz bardziej wymagające pozycje z Kamasutry. Nie możemy też zapominać o masturbacji – doskonała znajomość swojego ciała i jego potrzeb pozwala na jeszcze bardziej świadome kroki podczas seksu partnerskiego. Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku dobrze wiedzieć, jak wydłużyć przyjemność do granic możliwości (no chyba, że nie czujesz w ogóle takiej potrzeby – pamiętaj, że w seksie zmuszanie się do czegokolwiek nie może mieć miejsca!). Dlatego powinnaś zaznajomić się z metodą jaką jest edging.
10 nietypowych pozycji seksualnych. Wypróbujcie je jeszcze dziś! >>>
Edging – co to jest i dlaczego pozwoli ci mieć lepszy seks?
Samo słowo „edging” z języka angielskiego możemy przetłumaczyć jako przesuwanie czy obrzeże. Co zatem będzie oznaczało w seksie? Zastosowanie tej techniki podczas stosunku lub masturbacji najlepiej opisać jako doprowadzenie się na skraj orgazmu, a innymi słowy – kontrolowaniu i przeciąganiu go w czasie. Najlepiej i najprościej opisuje to w poświęconym edgingowi poście na swoim Instagramie psycholożka i seksuolożka Kasia Koczułap (@kasia_coztymseksem). Edging polega na „przerywaniu stymulacji przed momentem kulminacyjnym, a następnie zaczynaniu stymulacji od nowa”.
Edging – przyjemność, ale nie dla każdego
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że metodę, jaką jest edging udało się wam kiedyś wypróbować nieświadomie – bo akurat miałyście na to ochotę, bo czułyście większą potrzebę zaspokojenia seksualnego, albo odebrałyście to za totalne nowum, które nigdy wcześniej wam się nie przytrafiło, a przypadkiem się przydarzyło i było miło. Samej najłatwiej wypróbować tę technikę podczas masturbacji. Jeśli masz ochotę w ten sposób urozmaicić seks z partnerem, zdaniem Kasi Koczułap lepiej wcześniej się do tego przygotować. „Ważne jest, by do tej aktywności podejść świadomie i być na nią w odpowiednim nastroju, dogadać się z partnerem/partnerką, jeśli chcecie wypróbować to wspólnie”. Jej zdaniem edging na pewno nie jest dla każdego i nie każdy go potrzebuje: „jeśli zamiast dreszcz podniecenia z wydłużającego się oczekiwania na przyjemność, odczuwacie jedynie frustrację, to nie ma się co zmuszać i męczyć” – tłumaczy seksuolożka.
Chcesz mieć udany seks? Tych rzeczy NIGDY nie powinnaś robić w łóżku >>>
Edging, czyli jak osiągnąć lepszy i dłuższy orgazm
Komu na pewno spodoba się ta metoda i powinien wprowadzić ją do swojego życia seksualnego jak najszybciej? „Edging pozwala na zintensyfikowanie orgazmu oraz utrzymywanie swojego ciała w stanie przyjemnego, ekscytującego pobudzenia. W końcu liczy się nie tylko szczyt, ale i droga na szczyt. Dla wielu osób to właśnie oczekiwanie, to bycie w stanie oczekiwania na największą rozkosz jest najprzyjemniejszą częścią seksu” – pisze edukatorka seksualna. Kasia Koczułap poleca ją także w celu nauki rozpoznawania i kontrolowania orgazmów, jak i tym osobom, „które uważają, że dochodzą za szybko i chciałyby to zmienić”.