Sunburnt blush, czyli najgorętszy trend w makijażu tego lata podbija TikToka. Wykonasz go w mniej niż minutę
Sunburnt blush podbija TikToka. To zdecydowanie najgorętszy makijażowy trend tych wakacji, któremu uległa nawet Hailey Bieber. Minuta i róż do policzków – tylko tyle potrzebujesz.
W tym artykule:
Pamiętacie jeszcze, co królowało w trendach makijażowych ubiegłego lata? W modzie zdecydowanie był strawberry makeup i latte makeup. Za ich ambasadorkę bez wątpienia można uznać Hailey Bieber. Latem 2024 rządzi z kolei efekt sunburnt blush i do jego końca na pewno z nami zostanie. Na czym polega najgorętszy obecnie trend w makijażu i jak go wykonać?
Na czym polega efekt sunburnt blush?
Sunburnt blush to coś więcej niż sunkissed, czyli efekt skóry muśniętej słońcem. Jest techniką nakładania różu do policzków w taki sposób, aby naśladował rumieniec spowodowany zbyt długim przebywaniem na mocnym słońcu. Mówiąc prościej, daje efekt nieco przyprażonej skóry. W efekcie tego staje się bardziej zaróżowiono-zaczerwieniona niż przybrązowiona, ale nadal wygląda świeżo, letnio, wakacyjnie i effortless.
Jak uzyskać efekt sunburnt blush?
W uzyskaniu efektu sunburnt blush szczególnie liczą się dwie kwestie: odcień różu i technika jego nakładania. Zacznijmy więc od tej pierwszej. Najlepiej sprawdzą się koralowe i brzoskwiniowe odcienie różu do policzków o cieplejszych tonach, które przypominają naturalny kolor delikatnych oparzeń słonecznych. Ale wiele zależy też od karnacji twojej skóry, dlatego nie bój się eksperymentować z głębszymi odcieniami.
Z kolei jeśli chodzi o aplikację różu, zamiast na policzki nałóż go jedynie na ich wysokie punkty pod oczami, na grzbiet nosa, a nawet na czoło. Krótko mówiąc, w miejscach, w których słońce najmocniej rumieni, czerwieni i opala skórę twarzy. Możesz zblendować go palcami, jednak warto sięgnąć po pędzelek lub gąbeczkę, aby róż równomiernie wtopił się w skórę i dał naturalny efekt.
Hailey Bieber wykonuje efekt sunburnt blush kremowym różem do policzków swojej własnej marki – Rhode Pocket Blush o koralowym odcieniu Spicy Marg. Trzeba przyznać, że sprawdza się w tym doskonale. Jednak żeby uzyskać efekt sunburnt blush, nie musisz go mieć (zwłaszcza że jest nieodstępny w Polsce). Równie łatwo nadasz sobie efekt zarumienionej słońcem skóry innymi różami do policzków. Najlepiej – biorąc pod uwagę ich odcienie, wykończenie i łatwość aplikacji – sprawdzą się w tym poniższe.
Róż w sztyfcie Pixi On-the-Glow Blush
Uwielbiamy róż do policzków w sztyfcie od Pixi. Do makijażu sunburnt blush wydaje się wręcz stworzony. Zdecydowanie najłatwiej i najszybciej pokryjesz nim grzbiet nosa, obszar między policzkami a oczami i czoło, bo dosłownie za jednym płynnym pociągnięciem. Jego formuła jest miękka, doskonale blenduje się palcami, a do tego pozostawia po sobie wilgotne wykończenie i uczucie nawilżenia. 10/10, po prostu. Do uzyskania efektu sunburnt blush najlepsze będą odcienie Ruby i Juicy. Są doskonale nasycone.
Róż w płynie Rare Beauty
Ilekroć będziemy pisać o najlepszych różach do policzków, zawsze znajdzie się wśród nich róż Rare Beauty Soft Pinch Liquid Blush. Nie bez powodu jest największym bestsellerem marki Seleny Gomez. To niesamowicie lekki i aksamitny, wręcz puszysty, doskonale napigmentowany i trwały róż w płynie o naturalnym, matowym wykończeniu. Z łatwością się blenduje i stapia za skórą, tworząc rumiany efekt. Sunburnt Blush najlepiej oddadzą odcienie Joy (brzoskwiniowy) i Love (gliniany).
Róż mineralny Annabelle Minerals
Mieliśmy już róż w sztyfcie, róż w płynie, a teraz czas na sypki róż mineralny polskiej marki Annabelle Minerals. Jedwabisty, trwały, o miękkim matowym wykończeniu. Jest wysoko napigmentowany i nasycony oraz banalnie prosty w aplikacji. Wystarczy odrobina, żeby nadać skórze świeży efekt naturalnych rumieńców. Najlepiej „przypalą” ją odcienie Sunrise (brzoskwiniowy) i Coral (karmazynowy).