Reklama

W tym artykule:

  1. Sean Penn i jego fundacja CORE pomagają ofiarom wojny w Ukrainie
  2. Sean Penn walczy o wsparcie dla Ukrainy
  3. Sean Penn będzie musiał przetopić swoje Oscary
Reklama

Sean Penn i jego fundacja CORE pomagają ofiarom wojny w Ukrainie

Dwukrotny zdobywca Oscara, 61-letni aktor, producent i reżyser Sean Penn jest nie tylko jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Hollywood, ale również osobą, która bardzo mocno angażuje się w działalność charytatywną. Założyciel i prezes fundacji CORE (Community Organized Relief Effort), która specjalizuje się w niesieniu pomocy ofiarom kataklizmów, od pierwszych momentów rosyjskiej napaści na Ukrainę wspiera kraj zaatakowany przez Putina.

Sam laureat Nagród Akademii Filmowej - za swoje rewelacyjne kreacje w „Obywatelu Milku” (2008) i „Rzece tajemnic” (2003) - dokumentuje rosyjską agresję, by opowiedzieć o niej światu. Fundacja CORE natomiast zajmuje się zakupem i dostarczaniem niezbędnych środków higieny i produktów pierwszej potrzeby, które trafiają do uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy.

Sean Penn walczy o wsparcie dla Ukrainy

W środę 23 marca hollywoodzki aktor i producent przybył do Krakowa, by spotkać się osobami, które uciekły przed wojną. Sean Penn widział się wówczas z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim w celu podpisania porozumienia o współpracy w sprawie pomocy Ukrainkom i Ukraińcom przebywającym w Polsce.

Z kolei w sobotę 26 marca hollywoodzki gwiazdor spotkał się z premierem Matuszem Morawieckim, by omówić potworne wydarzenia w Ukrainie. „Dziś cały wolny świat jednoczy się w sprzeciwie wobec napaści Rosji na Ukrainę i bestialskim zbrodniom wojennym popełnionym na ludności cywilnej. Zaangażowani w pomoc są zarówno najważniejsi światowi politycy jak i bardzo liczni wolontariusze – zwykli ludzie w Polsce i zagranicą. Ważny jest także głos ludzi świata kultury – jednym z nich jest amerykański aktor Sean Penn, z którym również miałem okazję porozmawiać na ten temat” - napisał premier w mediach społecznościowych.

Szef polskiego rządu przypomniał, że „Penn od dwóch lat zaangażowany jest w pomoc Ukrainie. W 2021 roku pojawił się w wiosce Szirokino oraz w Mariupolu. Zaczął wtedy kręcić film dokumentalny, który kontynuował w ostatnich tygodniach. Aktor był w samym centrum Kijowa, kiedy rozpoczęła się zbrojna agresja. Ewakuował się do Polski pieszo, a wszystko relacjonował w mediach społecznościowych”.

Sean Penn będzie musiał przetopić swoje Oscary

Wybitny filmowiec wykorzystuje każdą możliwość, by nagłaśniać dramat Ukrainy. Laureat dwu Oscarów chciał, by organizatorzy ceremonii wręczenia najważniejszych nagród w branży filmowej wygospodarowali w jej trakcie miejsce na wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ten sam postulat kilka dni wcześniej wysunęła jedna z trzech prowadzących 94. ceremonii rozdania Nagród Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, amerykańska aktorka Amy Schumer. Jak podał Reuters, stand-uperka wyjawiła, że producenci odrzucili ten pomysł.

W związku z tymi doniesieniami na dzień przed imprezą, 26 marca, w rozmowie z CNN Sean Penn zaanonsował, że zbojkotuje wydarzenie i zniszczy zdobyte przez siebie statuetki, jeśli organizatorzy tegorocznej gali nie zgodzą się na zabranie głosu przez Zełenskiego. Oznajmił:

Jeśli Akademia zdecyduje się tego nie robić, jeśli prowadzący postanowią nie zajmować się przywódcami Ukrainy, którzy przecież razem z ukraińskimi dziećmi biorą na siebie kule i bomby, to uważam, że ta decyzja byłaby najbardziej nieprzyzwoitym momentem w historii Hollywood.

Aktor zaznaczył, że liczy na to, iż tak się nie stanie.

Jeśli jednak okaże się, że tak właśnie jest, to zachęcam wszystkich zainteresowanych, by zaprotestować i zbojkotować Oscary. Ja sam, jeśli do tego dojdzie, gdy wrócę, publicznie przetopię moje statuetki.

Niestety gwiazdor - podobnie jak prawdopodobnie większa część zgromadzonej publiczności - sromotnie się rozczarował. Nie dość, że prezydenta Zełenskiego zabrakło na gali, to tragedia Ukrainy została praktycznie całkowicie pominięta przez organizatorki i organizatorów.

Oscary 2022: tak organizatorzy odnieśli się do wojny w Ukrainie. Internauci są zniesmaczeni: „To wszystko?”

W nocy z 27 na 28 marca cały świat patrzył na Hollywood, gdzie odbyła się 94. ceremonia wręczenia Oscarów. Internauci nie kryją rozczarowania tym, w jaki sposób organizatorzy gali okazali wsparcie pogrążonej w wojnie Ukrainie.
Oscary 2022: Minuta ciszy dla Ukrainy
fot. Getty Images

--

Reklama

W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.

Reklama
Reklama
Reklama