Reklama

W tym artykule:

  1. Na co choruje Sarsa?
  2. Powstaje dokument na temat jej zmagań z chorobą
Reklama

Sarsa od razu przykuwała uwagę. Zaczęło się w 2015 roku od udziału w „The Voice od Poland”, gdzie odniosła spory sukces, ponieważ dotarła aż do półfinału. Szybko stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie muzycznej. Jej znakiem rozpoznawczym były tak zwane sarso-rogi i koczki. Publiczność pokochała jej piosenki: „Tęskno mi”, „Naucz mnie” czy „Zapomnij mi”. Później zniknęła na dłuższy czas i powróciła zupełnie odmieniona. Album „*jestem marta*”miał już inny charakter, a po dawnym wizerunku nie było śladu. Teraz promuje kolejny album. W wywiadzie dla TVN24 opowiedziała o muzyce, ale również problemach zdrowotnych. Okazuje się, że musiała przejść poważną operację.

Sarsa: „Gdy byłam na szczycie popularności, doskwierała mi samotność. Stałam w przedsionku depresji” [WYWIAD]

Sarsa powraca z albumem „*jestem marta*”. Staje w prawdzie przed fanami i fankami, ale też przed samą sobą. Daje sobie przyzwolenie na popełnianie błędów i – w końcu – przyznaje, że jest szczęśliwa i dumna z siebie.
Sarsa
fot. Marta Smerecka / materiały prasowe Kayax

Na co choruje Sarsa?

Sarsa choruje na otosklerozę. Otoskleroza jest chorobą błędnika kostnego, powodującą upośledzenie słuchu. Przebudowa błędnika kostnego w otosklerozie powoduje ograniczenie ruchomości strzemiączka (jednej z trzech kosteczek słuchowych), co doprowadza do postępującego niedosłuchu przewodzeniowego. Najczęściej stosowanym sposobem leczenia w otosklerozie jest operacja mikrochirurgiczna ucha. Nie likwiduje ona przyczyny choroby, ale ogranicza jej skutki.

Tak też było w przypadku Sarsy, przeszła operację, po której musiała się przez dłuższy czas regenerować.

Chyba nie jestem gotowa, by mówić o tym w szczegółach. Faktycznie, kiedy dowiedziałam się, że choruję na otosklerozę, czyli chorobę prowadzącą do całkowitej głuchoty, poczułam się, jakbym grała w filmie. Nie byłam zuch dziewczyną. Szybko się nie podniosłam z tej sytuacji. Mam dwa tytanowe implanty w uszach i mogę śpiewać. Choroba została zatrzymana, jednak jest to niezbadane schorzenie, nie jest wyleczone, nie ma sposobu na leczenie tego, ale może mi się uda? Może będzie happy end? - powiedziała w studiu TVN.

Monika Olejnik otworzyła się na temat swojej choroby. „Każda minuta na mojej drodze była ważna” – przyznała w poruszającym wpisie

Monika Olejnik zmaga się z nowotworem. W nowym poście, który opublikowała na Instagramie, nawiązała do swojej choroby i codziennych wyzwań. Dziennikarka inspiruje swoją siłą.
Monika Olejnik
fot. AKPA / Piętka Mieszko

Powstaje dokument na temat jej zmagań z chorobą

Operacja qszczepienia tytanowych implantów umożliwiła jej szybki powrót do pracy i nagranie nowego singla. Artystka więcej o chorobie zamierza opowiedzieć w dokumencie o sobie:

Powstaje właśnie film. Nie jestem w stanie w wywiadach dokładnie opowiedzieć, jak wyglądają zmagania z chorobą w naszej branży muzycznej i jak to wpłynęło na różne obszary mojego życia. Zobaczymy, może uda się podzielić tą historią w przyszłym roku, o ile będę czuła gotowość, bo jest bardzo dużo scen niezwykle intymnych, w tym także operacyjnych. Chciałabym, żeby moje życie było użyteczne. Jeśli coś takiego mnie spotkało, to chciałabym, aby miało funkcję edukacyjną lub niosło pomoc osobom, które zmagają się z podobnymi problemami.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama