W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok mówiący o tym, że przesłanka embriopatologiczna jest niezgodna z konstytucją. Co to oznacza w praktyce? Odebranie kobietom podstawowych praw człowieka, to znaczy decydowania o własnym ciele i skazywanie kobiet na cierpienie i zmuszanie do rodzenia chorych dzieci, które nie mają szansy na przeżycie. Wyrok TK, który podjęło 15 sędziów, w tym 13 mężczyzn i 2 kobiety (Julia Przyłębska i Krystyna Pawłowicz) oznacza zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Zgodnie z nim aborcja w Polsce będzie legalna tylko w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia matki. Od ponad tygodnia w całym kraju trwają protesty, setki tysięcy Polaków wyszło na ulice i walczy o prawa kobiet. Protestujący krytykowali pierwszą damę, prezydenta oraz ich córkę, którzy przez tydzień milczeli w tej sprawie. Jako pierwsza głos zabrała córka Andrzeja Dudy. Kinga wystosowała zachowawcze oświadczenie, w którym napisała, że zgodnie z własnymi przekonaniami nie zdecydowałaby się na przerwanie ciąży. Uważa jednak, że każda kobieta ma prawo do własnej decyzji. 

Prezydent planuje złożyć własny projekt zmiany ustawy aborcyjnej

Andrzej Duda również ustosunkował się do kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. „Jestem bardzo zasmucony tą sytuacją. Kobiety, które protestują, rozumiem, czuję tę sytuację. Choć wszyscy znają moje poglądy i wiedzą, że jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej”, tłumaczył w wywiadzie dla telewizji Polsat News. Prezydent zadeklarował, że zaangażuje się w sytuację i postara się znaleźć rozwiązanie. 

Dzisiaj dowiedzieliśmy się o tym, że Andrzej Duda planuje złożyć projekt zmiany ustawy aborcyjnej, która dopuszcza aborcję w przypadku wad letalnych „gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”, czytamy w oświadczeniu na stronie Kancelarii Prezydenta.

„Rozumiem kobiety i ich obawy wynikające z tej sytuacji. W ostatnich dniach z wieloma z nich na ten temat rozmawiałem, a także z licznymi ekspertami, lekarzami i prawnikami. Po przeprowadzeniu tych konsultacji zdecydowałem się na złożenie do Sejmu RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”, napisał Andrzej Duda. Decyzja prezydenta wywołała poruszenie, ale pojawiło się wiele komentarzy o tym, że to gra pod publikę, aby uspokoić podburzone nastroje, jakie zapanowały w Polsce. 

„Apeluję również do wszystkich polityków, osób publicznych, a także milionów Polaków o wzajemny szacunek dla swoich poglądów oraz obniżenie społecznych emocji. Różnimy się i będziemy się różnić, ale musimy umieć ze sobą rozmawiać”, zakończył oświadczenie prezydent. 

Dzisiaj o godzinie 17:00 zaplanowano strajk w Warszawie. Jeżeli wybieracie się na protest, zachowajcie środki ostrożności i uważajcie na siebie.

Strajk Kobiet – jak protestować w czasie pandemii? Co możesz zrobić, jeśli nie chcesz wychodzić na ulicę? >>>

Zobacz także: