Reklama

W tym artykule:

  1. Problemy w związkach a dzieciństwo
  2. Lękowy styl przywiązania
  3. Unikowy styl przywiązania
  4. Chorobliwy perfekcjonizm
  5. Poświęcanie się
Reklama

Choć mogłoby się wydawać, że malutkie dziecko w dużej mierze jest nieświadome, to od początku rejestruje ono wzorce przekazywane przez rodziców. Już na najmłodszym etapie rozwoju rozpoczyna się kształtowanie stylu przywiązania, który przełoży się na budowanie związków w przyszłości. Pierwsze 3 lata są wręcz strategiczne! To pewne wgrane oprogramowanie, które mimowolnie steruje naszymi zachowaniami i wyborami. Jeśli notorycznie przeżywasz podobne do siebie sytuacje w związkach, to warto przeanalizować, jak wyglądało dzieciństwo i relacje rodziców/opiekunów. Oto 4 najczęstsze rodzaje problemów, które są konsekwencjami deficytów w dzieciństwie.

Małżeństwo z ponad 70-letnim stażem ujawniło, jaka jest ich recepta na szczęśliwy związek, który przetrwa wszystko. Macie ją w zasięgu ręki

Recepta na szczęśliwy związek wynika z wielu zachowań i czynników, które wzajemnie się uzupełniają? Tak, ale według małżeństwa z kilkudziesięcioletnim stażem jest coś jeszcze... Odpowiedź jest dużo prostsza, niż myślicie i macie ją (właściwie) w zasięgu ręki.
recepta na związek
kadr z filmu „Lepiej późno niż później” (2003) / fot. mat. dystrybutora

Problemy w związkach a dzieciństwo

Postawa rodziców wpływa na styl przywiązania, który wykształca dziecko. Doktor Bruce Perry, pracownik Akademii Traum Dziecięcych podkreśla, że silne doświadczenia wpływają na funkcjonowanie mózgu dorosłego człowieka. Co więcej, trudne emocjonalnie zdarzenia w dzieciństwie zmieniają całą strukturę mózgu, który jest nieco jak mięsień, poddawany treningowi. Traumy wpływają na ścieżki neuronowe, które będą zarządzać w przyszłości już dorosłym człowiekiem. Chodzi o zarówno o przemoc fizyczną, jak i psychiczną i na ogół tego typu sytuacje są dosyć jasne w interpretacji, Dużo trudniej rozpoznać konsekwencje zaniedbań, które kiedyś uznawane były za zwyczajne metody wychowawcze. Należą do nich na przykład wyśrubowane wymagania wobec dziecka i warunkowanie uczuć w zależności od osiąganych wyników np. w nauce, sporcie, muzyce. Dziecko wówczas uczy się, że na uczucia może liczyć jedynie wtedy, jeśli zapracuje na nie wyjątkowo ciężko. Nie wie, że zasługuje na miłość bezwarunkową. Co więcej, bardzo wpływa to na podejście do pracy i pasji, bo granice i przyjemność rozmywają się, może pojawić się niezdrowa fiksacja. Ogromnym problemem jest zjawisko parentyfikacji. Czym jest?

To zjawisko psychosocjologiczne polegające na odwróceniu ról w rodzinie, w wyniku czego dziecko pełni rolę opiekuna, partnera i powiernika w stosunku do swych rodziców, bądź rodzeństwa, przy czym zadania oraz obciążenia przypadające na dziecko są z reguły nieadekwatne do jego poziomu rozwoju i możliwości emocjonalnych.

W praktyce może to mieć postać wciągania dziecka w kłótnie rodziców, obciążanie go problemami dorosłych, wymaganie opieki, zwierzanie się, obgadywanie drugiego rodzica. To tylko niektóre przykłady, ale wszystko sprowadza się do pomieszania ról i zakłócenia normalnego rozwoju emocjonalnego dziecka. I z takim bagażem wkracza w dorosłość, w tym związki romantyczne, w których wszystko objawia się w pełnej krasie.

Powrót do ex to decyzja, na którą nie decydują się wszyscy. Po jakim czasie najlepiej jest wrócić do byłego partnera i czy ma to w ogóle sens?

Powrót do ex to kontrowersyjny temat. W końcu mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, więc czy warto w ogóle wracać do byłego partnera? A jeśli tak, to po jakim czasie? Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, czy powrót do ex ma jakikolwiek sens.
Powrót do ex
fot. Lionel Hahn / Getty Images

Lękowy styl przywiązania

Pierwszym problemem wynikającym z zaniedbań w dzieciństwie jest lęk przed odrzuceniem. Rodzic, który miał bardzo zmienne nastroje, raz odpychał, raz uwielbiał dziecko, powoduje poczucie braku jakże ważnej stabilności. Za mała ilość poświęcanego czasu, częsta nieobecność lub brak uważności, a nawet brak czułych gestów sprawiają, że dorosły boi się, że ukochana osoba go porzuci, pomimo że nic na to nie wskazuje. Ta pierwsza relacja uczuciowa kojarzy mu się z niepewnością, co przekłada się na związek miłosny. Taka osoba wątpi w czyjeś uczucia, spodziewa się zdrady, lub rozpadu związku. Czasami nawet sabotuje go, ponieważ nie odnajduje się w relacji stabilnej i spokojnej. Jest zazdrosna, zaborcza i ma ogromny problem z zaufaniem.

Unikowy styl przywiązania

Zaniedbania rodziców mogą też spowodować wykształceniem się unikowego stylu przywiązania. Przejawia się on ogromnym problemem z bliskością, unikaniem relacji albo zachowywaniem dystansu w nich i niepełnym zaangażowaniem. To również przejaw lęku przed odrzuceniem. Dziecko w pewien sposób nauczyło się zamrażania swoich potrzeb i emocji, ażeby uodpornić się nad odrzucenie przez rodzica. Dzieje się tak również w przypadku osób, których rodzice piętnowali okazywanie uczuć, uznawanych jako słabość. Wyśmiewanie płaczu, blokowanie smutku, wypieranie złości, utrwajalają mechanizm blokowania uczuć. Z jednej strony dorosły z unikowym stylem przywiązania bezwarunkowej miłości pragnie, z drugiej boi się, że jeśli już wyzna je, to zostanie odrzucony, dlatego nie umie się otworzyć. Wycofuje się ze związków, albo jest oziębły emocjonalnie. Nie umie się komunikować, ucieka w samotność i chowa się za swojego rodzaju maską. Co ciekawe, częstym zjawiskiem jest to, że osoby z unikowym stylem przywiązania wiążą się z tymi o lękowym stylu przywiązania. Owe deficyty niejako się przyciągają, ale nikt nie jest szczęśliwy.

3 zachowania świadczące o tym, że mężczyzna czuje się niezrozumiany w związku, ale o tym nie mówi

Komunikacja w związku jest bardzo ważna, jednak nie zawsze jest łatwa. Osoby, które mają z nią problem duszą w sobie różne trudne emocje i możemy być zupełnie nieświadomi ich cierpienia. Mężczyzna może to okazywać na te 3 sposoby.
Kadr z serialu "Big little lies"
fot. Kadr z serialu "Big little lies"/ HBO

Chorobliwy perfekcjonizm

Na świadectwie widniała 6, a rodzic pytał: dlaczego nie 6? Zamiast radości z gry w piłkę rodzic punktował rzekome błędy w technice i słaby wynik? A może wiecznie porównywał z innym dzieckiem? Takie sytuacje mają ogromne konsekwencje w przyszłości. Wiecznie niezadowolenie, stawianie wyśrubowanych wymagań, krytyka i uczynienie z pasji kolejnego pola do bicia rekordów, wpływa na postrzeganie pracy i pasji w przyszłości. Może pojawić się chorobliwy perfekcjonizm i presja na wynik. Nigdy nie jest się zadowolonym z pracy, bo zawsze przecież można było zrobić coś lepiej, a wszelkie hobby są jedynie po to, ażeby odnotowywać wyniki, a nie robić coś przyjemnego dla siebie. Nie ma mowy o work-life-balance czy czystej radości z pasji. Osoba, która jest chorobliwym perfekcjonistą, rzadko kiedy jest zadowolona z siebie i staje się niewolnikiem własnych oczekiwań, co też przekłada się na związki. Perfekcjonista ma nierealne oczekiwania wobec drugiej osoby, potrafi dotkliwie skrytykować i warunkować swoje uczucia do kogoś w zależności od wyników. Przez brak świadomości, że nie ma ideałów, można w ten sposób skreślić wiele wartościowych osób, z którymi ma się szansę na zbudowanie szczęśliwego związku.

Zamanifestuj związek swoich marzeń! Oto 6 sposobów, jak kreować swoje życie za pomocą umysłu (mają ogromną moc)

Manifestacja to nie magia, chociaż jej praktykowanie może mieć magiczny wpływ na nasze życie. Proces, który zakłada wpływ myśli i intencji na rzeczywistość, ma źródło w wielu tradycjach duchowych. Czy rzeczywiście jesteś w stanie kreować swoje życie za pomocą umysłu? Może, zamiast gdybać, lepiej spróbować? Zwłaszcza że manifestowanie pomaga też głębiej poznać siebie, a tym samym dotrzeć do źródeł naszych lęków i niepowodzeń. Wystarczy kilka minut dziennie.
Zamanifestuj związek marzeń
Fot. Kadr z filmu

Poświęcanie się

Parentyfikacja może spowodować, że w życiu dorosłym osoba taka bierze na siebie zbyt dużo i przeistacza się w opiekuna wszystkich i wszystkiego. Nie umie strzec swoich granic, poświęca się, nadwyręża, nie jest nawet świadoma swoich potrzeb. W związku brakuje równowagi, ponieważ jedna strona wyręcza drugą, zaniedbując siebie. Komunikacja kuleje, ponieważ w dzieciństwie nikogo te potrzeby nie interesowały. To bardzo destrukcyjna ścieżka, która nazywa się też syndromem wybawiciela.

Na szczęście nad wszystkimi tymi konsekwencjami da się pracować. Skoro mózg można kształtować niczym mięsień, to możemy pracę tę wykonać również jako dorosłe osoby. Wszystko zaczyna się od zauważenia mechanizmów, które nami kierują. Być może dostrzeżesz je wtedy, kiedy kolejny związek ma taki sam scenariusz i znowu cierpisz. Terapia może być wspaniałym narzędziem, dzięki któremu uda się wykształcić zdrowy styl przywiązania w związku.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama