Obejrzeliście „Squid Game”? Oto 4 rzeczy, na które prawdopodobnie nie zwróciliście uwagi podczas seansu – będziecie w szoku
Skończyliście oglądać „Squid Game”? Po przeczytaniu tego artykułu spojrzycie na hitowy serial Netflix z zupełnie nowej perspektywy. Uwaga, bo może zawierać spoilery!
W tym artykule:
- Twórcy sugerowali, jak zginą uczestniczki oraz uczestnicy gry
- Od początku wiadomo, że Il-nam Oh (nr 001) nie jest zwykłym graczem
- Organizatorzy rozgrywek od razu zdradzili uczestnikom i uczestniczkom, w co będą musieli grać
- Twórczynie i twórcy „Squid Game” zasugerowali, że Gi-hun Seong wygra
„Squid Game” to najnowszy hit na platformie Netflix. O południowokoreańskim serialu mówią teraz wszyscy. Wciąga bowiem już od pierwszych minut, poza tym w niektórych aspektach przypomina (uwielbiany na całym świecie) „Dom z papieru” oraz głośne filmy z serii „Igrzyska śmierci” z Jennifer Lawrence w roli głównej. Co więcej, „Squid Game” cieszy się ogromną popularnością w mediach społecznościowych, na czele z TikTokiem. To właśnie użytkownicy i użytkownicy znanej aplikacji zauważyli, że twórcy i twórczynie serialu od samego początku zdradzają widzom oraz widzkom pewne fakty związane z fabułą – z tym, co wydarzy się w kolejnych odcinkach. Niewiele osób zwraca jednak na nie uwagę podczas seansu. Uwaga, artykuł zawiera spoilery.
Twórcy sugerowali, jak zginą uczestniczki oraz uczestnicy gry
Jak się okazuje, sposób, w jaki ginęli uczestnicy i uczestniczki brutalnej gry nie był przypadkowy. Wiązał się z ich przyszłością, a konkretnie z powodami, dla których zdecydowali się na powrót na arenę. O co chodzi? Przypomnijmy, że Ali uciekł z pieniędzmi szefa, który nie chciał wypłacić mu honorarium. Sam ginie natomiast przez Sang-woo Jo, który zabiera jego kulki. Ten sam bohater sięga potem po nóż, aby zamordować Sae-byeok Kang. Czyli bohaterkę, która zdecydowała się na ponowny udział w grze po tym, jak chciała odzyskać mamę i groziła pewnemu mężczyźnie, przykładając mu scyzoryk do szyi. Z kolei Deok-soo Jang decyduje się na udział w grze po tym, jak zostaje zaatakowany przez gangsterów, czyli swoich „kolegów po fachu” i skacze z mostu. A jak umiera? Podczas piątej rozgrywki. Spada ze szklanego mostu razem z graczką, która chciała się na nim zemścić za wyrządzone krzywdy. To samo dotyczy Joon-ho Hwanga. Policjant zginął w wodzie – podobnie jak członek personelu, którego zabił, aby dostać się na tajemniczą wyspę i dowiedzieć się, o co chodzi w tajemniczej grze.
Fanki oraz fani „Squid Game” zauważyli również, że z pierwszych odcinków serialu nie dowiadujemy się, jak wyglądało życie Il-nam Oha (tajemniczego staruszka, gracza nr 001) zanim zdecydował się na udział w grze, co może sugerować, że nie jest zwykłym graczem.
Od początku wiadomo, że Il-nam Oh (nr 001) nie jest zwykłym graczem
Jednak Il-nam Oh zasługuje na osobny akapit. Osoby, które obejrzały już „Squid Game”, zauważyły, że twórczynie i twórcy od początku sugerowali nam – widzkom i widzom, że staruszek nie jest zwykłym graczem. Podczas pierwszej rozgrywki wielka lalka obserwowała uczestniczki oraz uczestników, a następnie strzelała do tych, którzy się poruszyli, a tym samym złamali zasady gry. Staruszek jako jedyny nie został przez nią „zeskanowany”. Co więcej, nie bał się strzałów. Mimo tego, że obok niego ginęli ludzie (i, potencjalnie, sam mógł zginąć) dobrze się bawił.
Co więcej, w jednym z odcinków „Squid game” Joon-ho Hwang dociera do teczek z danymi osób, które biorą udział w brutalnej grze. Tylko najbardziej spostrzegawcze widzki oraz spotrzegawczy widzowie zauważyli, że pierwszym uczestnikiem, na temat którego informacje zawarte są w aktach, to ten z numerem 002. Brakuje danych Il-nam Oha.
Organizatorzy rozgrywek od razu zdradzili uczestnikom i uczestniczkom, w co będą musieli grać
Czy uczestniczki oraz uczestnicy mogli lepiej przygotować się do brutalnych gier inspirowanych tymi, podczas których bawią się małe dzieci? Okazuje się, że tak. Dokładny plan turnieju został bowiem rozrysowany na ścianach hali, w której spali gracze i graczki. Przy ścianach stały jednak ich łóżka (przypomnijmy, że na początku było ich aż 456). Prawdopodobnie dlatego nie zauważyli minimalistycznych malunków.
Twórczynie i twórcy „Squid Game” zasugerowali, że Gi-hun Seong wygra
Prawdopodobnie wiele widzek i widzów „Squid Game” domyślili się, że zwycięzcą brutalnej gry zostanie Gi-hun Seong. W końcu jest głównym bohaterem serialu. Jak się natomiast okazuje, twórczynie i twórcy niemal od początku sugerowali nam, jaka kwota trafi na jego konto bankowe. Przypomnijmy, że wynosiła ona 45,6 miliardów wonów południowokoreańskich. Natomiast podczas wyścigów konnych, od których Gi-hun Seong był uzależniony, wygrał 4,56 milionów, czyli – według wielu widzek i widzów – kwotę zdecydowanie niższą, ale jednak podobną.
Zauważyliście to? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, jesteśmy pod ogromnym wrażeniem waszej spostrzegawczości. Warto jednak zaznaczyć, że są to jedynie teorie widzek i widzów „Sqiud Game”. Twórczynie oraz twórcy serialu (jak dotąd) nie potwierdzili dotąd tych informacji.