Nie żyje jeden z aktorów z filmu „Zmierzch”!
Zmarł Gregory Tyree Boyce znany ze „Zmierzchu”. Policja odnalazła martwego aktora oraz jego partnerkę w ich mieszkaniu w Las Vegas.
- Redakcja
Nie żyje Gregory Tyree Boyce, aktor znany z pierwszej części filmowej sagi Zmierzch opartej na książce Stephenie Meyer. Ciało 30-letniego aktorka oraz jego 27-letniej partnerki Natalie Adepoju policja znalazła w środę 13 maja po południu w ich mieszkaniu w Las Vegas. Śledczy nie podają szczegółów, ale mówi się, że para mogła zostać zamordowana. Gregory i Natalie osierocili dwójkę dzieci – córkę Alayę i syna Egypta.
Zmarł Gregory Tyree Boyce – aktor znany z filmu Zmierzch
Anonimowy informator przekazał portalowi E! News informację o okolicznościach znalezienia zmarłego aktora: – Kuzyn Grega obudził się i zauważył, że jego samochód wciąż stoi przy domu. Zaniepokoił się, ponieważ Greg miał być w Los Angeles. Poszedł do nich, żeby sprawdzić, co się dzieje i ich znalazł – relacjonuje. Rodzina i przyjaciele aktora są wstrząśnięci informacją o nagłej śmierci, czego dowiadujemy się z poruszającego wpisu w mediach społecznościowych matki Gregory’ego, Lisy Wayne. „Jestem rozdarta, zagubiona. Cierpię w bólu. Napisałabym do ciebie albo zadzwoniła, tak jak zwykle, gdy się martwię, a ty powiedziałbyś: Mamo, jestem z tobą. Poradzimy sobie razem. Synku... Dlaczego mnie zostawiłeś? – napisała.
Czy Robert Pattinson zagra w filmie „Midnight Sun”, czyli kolejnej części sagi „Zmierzch”? >>>
W filmie Zmierzch z 2008 roku Gregory wcielił się w niewielką, aczkolwiek dość kluczową postać dla calej fabuły. Zagrał Tylera, chłopaka kierującego furgonetką, która omal nie zabiła Belli (Kristen Stewart), uratowanej ostatecznie przez nadprzyrodzone moce Edwarda (Robert Pattinson). W aktorskim dorobku 30-aktora była to jedyna znacząca rola, ponieważ Gregory Tyree Boyce nie zdecydował się na rozwój kariery w branży filmowej. Wybrał gastronomię, a jak zdradziła matka aktora, od niedawna przymierzał się do otwarcia nowego biznesu, restaurację West Wings.