Reklama

W tym artykule:

  1. Koniunkcja Słońca i Jowisza: ego i szczęście
  2. Co oznacza retrogradacja i czy w nią wierzyć?
Reklama

Nie namawiałabym do sterowania swoim życiem pod dyktando gwiazd. Choć dla wielu z nas astrologiczne przepowiednie są jak przysłowiowy ruch skrzydeł motyla – popychają do decyzji, które w nas dojrzewają lub pozwalają wydobyć się na powierzchnię nie do końca skrystalizowanym pragnieniom. Bo w ruch gwiazd i planet wpisane są zmiany – a to one są dla nas najbardziej kuszące.

Koniunkcja Słońca i Jowisza: ego i szczęście

Są dwa ciała niebieskie, którym przypisujemy moc szczególną. Słońce zawsze symbolizuje otwartość na nowe i szczerość. Ale też astrologicznie wskazuje na nasze ego i jego skłonności do rośnięcia, lśnienia, emanacji. Jowisz z kolei to planeta możliwości, szczęścia, rozmachu i szczodrobliwości. Kiedy spotkają się na niebie aż prosi się o tym, by świętować. Według astrologii to czas, kiedy szczęście może nam wyjątkowo sprzyjać i czas łapania okazji. Werbalizowania pomysłów. Jeśli masz w głowie jakiś pomysł na siebie, to będzie czas gromadzenia odwagi. Istnieje też spore ryzyko przeszarżowania. Może to, co wymyślisz jeszcze dzisiaj okazać się na ten moment za wielkie (to tu właśnie ukazuje się kwestia nieokiełznanego ego). Ten dzień, a nawet cały tydzień to piękny czas na nowe decyzje i początek konkretnych działań. Dotyczy to też samoekspresji i zadbania o siebie, więc wypowiedzenie niedobrej pracy też jest jakimś wyjściem. Jeśli masz wizję, co chcesz robić, to właśnie ten układ Słońca i Jowisza może umożliwić ci nabranie rozmachu i skorygować kurs na właściwy. To czas, aby pokazać światu nowe idee, pokazać, w czym jesteś świetna a jeszcze nikt tego tak ja ty nie robił. Światło słońca skieruj na swoje talenty, moc Jowisza wykorzystaj do solidnego kopniaka na szczęście. To czas dla odważnych.

Jest i głębszy poziom tej koniunkcji – mówi on o dotarciu do tego, w co naprawdę wierzymy. Na poziomie duchowym – mówi wiele o wdzięczności i o tym, że najwyższy czas zacząć ją okazywać.

Masz na to tydzień. Potem czeka nas kolejna retrogradacja Merkurego, co dla tych, którzy w to wierzą, będzie czasem wycofania, podróży wewnątrz siebie. Dlatego warto zdecydowane łapać energię tego czasu. Konkretnie? Jeśli miałaś w planach domknąć jakieś szczegóły współpracy, doprecyzować, co chciałbyś osiągnąć/dostać/ujrzeć w najbliższych tygodniach — działaj teraz.

Retrogradacje Merkurego w 2023 roku: kiedy wypadają i co nas w związku z nimi czeka? Kolejna lada moment!

Nadeszła pierwsza retrogradacja Merkurego w 2023 roku. Co to zjawisko dla nas oznacza? Jak wpłynie na nasze życie zawodowe i miłosne? Jak działać w czasie retrogradacji? Czy mamy się czego obawiać?
Retrogradacje Merkurego 2022
fot. Adobe Stock

Co oznacza retrogradacja i czy w nią wierzyć?

Astrologowie mówią, że jeśli nie wykorzystasz właśnie tych dni na postawianie sobie celów i obwieszczeniu ich światu, już wkrótce schowają się za kolejną retrogradacją Merkurego i na następną górkę trzeba będzie poczekać. Retrogradacja podobno oznacza zastój, kłopoty w komunikacji, powroty do spraw, które już wydawały się pomyślnie rozwiązane. Czy w istocie tak jest? Jeśli czujesz jednak jakiś wewnętrzny opór (świata lub ludzi) ,może warto zastanowić się, czy to jest to, czego na pewno chcesz. Popychanie czegoś na siłę może wymagać zbyt wielkiej ilości energii, gdy za jakiś czas wszystko przyjdzie naturalnie. Wierzymy w planety ich układy, trygony, nowie i pełnie. Tylko, czy nasz świat w ogóle nie jest falowaniem i niebo nie ma tu aż tak wiele do powiedzenia? Wszystko jest cyklem. Porą roku. Rośnięciem i wypoczynkiem. Wciąż idziemy do przodu, aby potem bardziej wypocząć, pozimować. Pytanie – czy miło jest myśleć, że na pewne rzeczy mają wpływ Neptun, Pluton lub konkretna faza księżyca? Ludzie (my, ludzie;-)) od zawsze lubią opisywać rzeczywistość za pomocą rzeczy, które pomagają ten świat opisać. Gwiazdy, symbole, znaki zodiaku, runy, totemy. Nie bez powodu osoby w trudnym życiowym położeniu – nieszczęśliwe, w trakcie rozstania, przeżywające rozterki i wahania, częściej sięgają po porady astrologów i tarocistek niż osoby, których sytuacja na każdym froncie jest stabilna. I to niezależnie od wyznawanych poglądów – najbardziej pragmatyczne bizneswoman i politycy korzystaj czasami z karcianych drogowskazów.

Reklama

No dobra, na koniec pytanie o miłość. W końcu to i tak ostatecznie najbardziej nas interesuje. A tu (przynajmniej według gwiazd) dobre wieści. Wenus właśnie rezyduje w Bliźniętach, a wiadomo to dla niej najlepsze miejsce. Kochankowie, rozmowy, intensywność, iskrzenie. Korzystaj!

Reklama
Reklama
Reklama