Reklama

Właśnie minęło 15 lat od premiery Diabeł ubiera się u Prady, czyli kultowego już filmu o Andy Sachs – młodej dziennikarce (w tej roli Anne Hathaway), która mimo kompletnego braku znajomości i zainteresowania modą, rozpoczyna pracę w magazynie Runway. Zderza się z realiami branży fashion, a także musi zmierzyć się ze wzbudzającą postrach szefową. W postać Mirandy Priestly wcieliła się Meryl Streep. Widzowie pokochali ją za tę rolę i chętnie do niej wracają. Jak się jednak okazuje, jej odtwórczyni nie ma tak dobrych wspomnień. Gwiazda zdobyła się właśnie na szczere wyznanie na ten temat.

Reklama

Meryl Streep opowiedziała o swojej roli w Diabeł ubiera się u Prady. Nie czuła się komfortowo

Meryl Streep udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o pracy na planie filmu Diabeł ubiera się u Prady. Niestety nie wszystko było idealne. Dlaczego? Jak wynika z jej rozmowy z serwisem Entertainment Weekly, gwiazda próbowała wtedy pewnej techniki aktorskiej, która miała uwiarygodnić ją w roli bezkompromisowej szefowej. Wyszło świetnie (co zresztą widać na ekranie). Ale Meryl Streep czuła się bardzo niekomfortowo.

„To było okropne! Byłam w mojej przyczepie. Słyszałam, jak wszyscy cieszą się i śmieją” – powiedziała Meryl Streep w rozmowie z portalem Entertainment Weekly. - „Byłam tak przygnębiona! Powiedziałam: cóż, to cena, jaką płacisz za bycie szefem!”.

Meryl Streep przyznała, że nigdy więcej nie skorzysta z tej techniki aktorskiej. Spodziewaliście się, że odtwórczyni roli Mirandy Priestly tak wspomina pracę na planie popularnej produkcji?

Reklama

Warto wspomnieć, że film Diabeł ubiera się u Prady powstał na podstawie powieści Lauren Weisberger o takim samym tytule. Zanim książka została wydana, jej autorka pracowała w amerykańskim Vogue’u jako asystentka Anny Wintour. Właśnie dlatego wiele osób sądziło (i nadal sądzi), że postać Mirandy Priestly jest inspirowana redaktorką naczelną amerykańskiego magazynu, a tym samym najbardziej wpływową osobą w świecie mody. Co ciekawe, Anna Wintour podgrzała plotki na ten temat, gdy pojawiła się na premierze filmu Diabeł ubiera się u Prady w stylizacji z metkami właśnie tego domu mody.

11 rzeczy, które film „Diabeł ubiera się u Prady” pokazał zupełnie inaczej niż książka Lauren Weisberger

Film „Diabeł ubiera się u Prady” choć powstał na podstawie książki... ma niewiele z nią wspólnego. Różnice między książką a filmem „Diabeł ubiera się u Prady” dotyczą praktycznie wszystkiego – bohaterów, ich bliskich czy najważniejszych wątków fabuły. Jakie w oryginale są więc Miranda Priestly czy Andrea Sachs?
Scena z filmu „Diabeł ubiera się u Prady”. Genialna Meryl Streep w roli Mirandy Priestly.
fot. East News / 20thCentFox/Courtesy Everett Collection
Reklama
Reklama
Reklama