Martyna Wojciechowska opublikowała zdjęcie sprzed 30 lat. Prezenterka próbowała kiedyś swoich sił w modelingu?
Martyna Wojciechowska jest dziś znaną dziennikarką, prezenterką i aktywistką. Niewiele osób pamięta jednak, że przed 30 laty próbowała swoich sił w modelingu. Na swoim profilu na Instagramie przypomniała obserwatorom i obserwatorkom, jak wówczas wyglądała.
- Łucja Jelonek
Martyna Wojciechowska dziś znana jest jako prowadząca programu „Kobieta na krańcu świata", aktywistka i osoba, która nie boi się nawet najbardziej kontrowersyjnych tematów. Chętnie wspiera na swoim profilu na Instagramie naturalność i ruch body positivity. Nie wszyscy jednak pamiętają, że znana dziennikarka swoją karierę zaczynała jako... modelka. Mając 18 lat Martyna podpisała umowę z agencją mody Legenda, a już kilka lat później pojawiła się na okładce magazynu „Zwierciadło”. Choć później szybko zmieniła tory i zajęła się programem „Automaniak”, podróżniczka raz na jakiś czas wspomina czasy, gdy regularnie stawała przed obiektywem aparatu w roli modelki.
Martyna Wojciechowska podzieliła się zdjęciem sprzed 30 lat: „Masakra”
Martyna Wojciechowska lubi czasem zebrać się na wspominki i podzielić się z obserwatorami i obserwatorkami zdjęciami z przeszłości. Niedawno podróżniczka opublikowała na swoim profilu na Instagramie fotografię z początku lat 90. Archiwalne zdjęcie przedstawia nastoletnią dziennikarkę, wówczas ledwo pełnoletnią, w niecodziennych dla niej okolicznościach. Klatka była uwiecznieniem sesji modowej, a Wojciechowska wcieliła się w rolę modelki. Ubrana w garsonkę, czarny kapelusz i białą koszulę z żabotem, przedstawiała obowiązujące ówczesne trendy.
TO JA… 30 LAT TEMU
Miałam wtedy jakieś 17 lat i to jedna z moich sesji w roli modelki…
MASAKRA!!!Patrzę na to zdjęcie i mimo że żabot i kapelusz niezmiennie nie są w moim klimacie to przede wszystkim widzę młodą dziewczynę, która na siłę próbuje udawać dorosłą i ukryć swoją młodość, witalność i naturalność. Widzę też kanony urody z tamtych lat, które za "ładne" uznawały twarze przykryte grubą, sztuczną warstwą makijażu.
Cieszę się, że nie dałam się złapać w tę pułapkę i potem miałam już odwagę być sobą!
Lubię dbać o siebie, ale lubię też przede wszystkim wyglądać jak ja i nie ukrywać swojego wieku.
Mam 48 lat i czuję się o niebo lepiej – podsumowała prezenterka.
Poznalibyście i poznałybyście prezenterkę po tym zdjęciu?
Martyna Wojciechowska przepełniona szczęściem. Po długiej przerwie spotkała się z adoptowaną córką!
„NARESZCIE” – napisała na Instagramie Martyna Wojciechowska, dzieląc się zdjęciem ze swoją adoptowaną córką, pochodzącą z Tanzanii Kabulą. „To nie będą tylko wakacje, bo wspólnie pracujemy nad spełnieniem Jej kolejnego marzenia!” – zapowiedziała dziennikarka.