Lily Collins zaręczyła się! Gwiazda serialu „Emily in Paris” pokazała piękny i oryginalny pierścionek

Dwa dni temu na platformę streamingową Netflix trafił nowy serial twórców legendarnego Seksu w wielkim mieście. Emily in Paris, bo właśnie tak brzmi tytuł produkcji, cieszy się ogromnym zainteresowaniem i zbiera pierwsze – bardzo pozytywne opinie. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, koniecznie nadróbcie zaległości – warto! Widzowie zachwycają się również główną bohaterką 10-odcinkowego serialu i grającą ją Lily Collins. Z okazji premiery produkcji gwiazda opublikowała na swoim Instagramie krótki film, w którym podziękowała fanom za ciepłe słowa oraz wsparcie. Co więcej, przyznała, że jest bardzo szczęśliwa i podekscytowana. Nie ma wątpliwości, że w życiu aktorki dużo się teraz dzieje. Kilka dni wcześniej Lily Collins poinformowała bowiem, że przyjęła oświadczyny swojego chłopaka Charlie’ego McDowella. Poznajcie szczegóły!

Lily Collins zaręczyła się!

W ubiegłym tygodniu Lily Collins i Charlie McDowell zaręczyli się, o czym główni zainteresowani całą sprawą poinformowali za pośrednictwem Instagramu. Reżyser i scenarzysta postanowił oświadczyć się u stóp malowniczych gór w Nowym Meksyku. Dla swojej ukochanej wybrał piękny, a zarazem oryginalny pierścionek. Jak się okazuje, zamiast klasycznego diamentu wybrał ten w odcieniu różu. Pierścionek zaręczynowy Lily Collins został zaprojektowany przez Irene Neuwirth – światowej klasy projektantkę biżuterii oraz ekspertkę w tej dziedzinie. Jego design absolutnie zachwyca!

Lily Collins opublikowała na swoim Instagramie serię zdjęć oraz wideo z momentu zaręczyn, a także pokazała jedyny w swoim rodzaju pierścionek – możecie je zobaczyć w naszej galerii (na górze strony). W opisie galerii aktorka napisała: „Czekałam na ciebie całe życie i nie mogę się doczekać życia, które spędzimy razem”. Przypomnijmy, że Lily Collins i Charlie McDowell spotykają się od ponad roku. Para potwierdziła informacje o związku w sierpniu 2019 roku.

Cristiano Ronaldo oświadczył się Georginie Rodriguez? Fani nie mają wątpliwości! >>>