Lily Collins jest kolejną gwiazdą, która musi udowadniać, że osiągnęła sukces dzięki sobie, a nie sławnym rodzicom. Aktorka wypowiedziała się na temat nepotyzmu
Lily Collins w wywiadzie dla francuskiego „Vogue’a” otworzyła się na temat nepotyzmu i tego, czy bycie córką słynnego muzyka spowodowało, że odniosła sukces w show-biznesie. Co na ten temat ma do powiedzenia 33-letnia aktorka?
W tym artykule:
Lily Collins jest już kolejną aktorką, która w ostatnim czasie wypowiedziała się w temacie nepotyzmu. Niedawno pisałyśmy o Lily-Rose Depp, która mówiła, że „Nic nie zapewni ci roli, jeśli nie nadajesz się do roli” oraz że o szacunek ludzi trzeba walczyć. Podobne zdanie na ten temat ma Maude Apatow. Gwiazda „Euforii” została nazwana „dzieckiem nepotyzmu”. Przypomnijmy, że jej rodzicami są Leslie Mann i Judd Apatow. Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać Lily Collins, która z pewnością może pochwalić się wieloma rolami, chociażby w „Love, Rosie”, „Królewnie Śnieżce” i oczywiście „Emily w Paryżu”. W wywiadzie udzielonym francuskiemu wydaniu „Vogue'a” aktorka opowiedziała o tym czy bycie córką Phila Collinsa pomogło jej w karierze.
Lily-Rose Depp nie uważa, że znani rodzice otwierają drzwi do kariery. Słynna modelka odpowiada: „Nie masz pojęcia, ile trzeba walczyć o szacunek ludzi"
Lily-Rose Depp przekonuje, że nie jest dzieckiem nepotyzmu, a znani rodzice nie są kluczem do wieloletniej kariery i uznania branży. Innego zdania jest znana 24-letnia modelka, która o swoje miejsce w świecie mody walczy już od dziesięciu lat: „Nie masz pojęcia, ile trzeba walczyć o szacunek ludzi. To trwa latami".Lily Collins o wpływie jej ojca na jej karierę
33-latka przyznała, że miała możliwość dostawania ról ze względu na swoje nazwisko, jednak stanowczo zaznaczyła, że nigdy nie chciała dostać angażu z tego powodu. Nie było mowy o tym, żeby ludzie myśleli, że dzięki mojemu nazwisku korzystam z „przepustki” – powiedziała. Wspomniała też bezpośrednio o swoim ojcu, Philu Collinsie. Jestem dumna z mojego taty, ale chciałam być sobą, nie tylko jego córką. Przez to byłam gotowa poczekać, aż przyjdzie mój czas i się wybiję – wyznała Lily. – Dzięki nieudanym castingom nauczyłam się bardziej skupiać na swojej pracy i sprawiłam, żeby aktorstwo stało się moją pracą – dodała.
Ale nie spoczywam na laurach. To środowisko jest bardzo konkurencyjne, a liczba ról jest ograniczona – stwierdziła aktorka.
Collins odniosła się również do kwestii muzyki i wytłumaczyła swoją decyzję o tym, by nie iść w ślady swojego taty. Uwielbiam śpiewać, ale ponieważ chciałam iść swoją własną drogą, z dala od geniuszu mojego taty, wolałam zostać aktorką – powiedziała. Zagrałam w kilku musicalach. Tylko tam pozwalam sobie na śpiewanie. Szczerze mówiąc, za bardzo bałabym się porównań – przyznała aktorka.
Temat nepotyzmu w show-biznesie
Od czasu kontrowersyjnego wywiadu Lily-Rose Depp dla „Elle” w show-biznesie zrobiło się głośno na temat nepotyzmu. Rozmowa modelki z magazynem wywołała sporo emocji. W sprawie zabrały już głos Jennifer Aniston czy Vittoria Ceretti. A jeszcze dawniej, wspomniana już, Maude Apatow. Teraz do tematu nepotyzmu odniosła się Lily Collins. To już kolejna sławna kobieta, która musi tłumaczyć się ze swojego sukcesu. Niektórzy muszą w końcu zrozumieć, że wiele gwiazd potrafi sobie na niego zapracować, a znani rodzice nie mają nic do rzeczy.
Młode zdolne aktorki, których rodzice też są aktorami. Wiedzieliście o tym?
Są piękne, zdolne i postanowiły zostać aktorkami. Tak, jak ich rodzice.
1 z 2
Lily Collins i Phil Collins
2 z 2
Lily Collins