Reklama

W tym artykule:

  1. Krzysztof Skórzyński – początki kariery
  2. Jak Krzysztof Skórzyński trafił do „Dzień Dobry TVN”?
  3. Krzysztof Skórzyński – od tej strony go nie znacie
Reklama

Krzysztof Skórzyński – początki kariery

Krzysztof Skórzyński od niedawna spełnia się w roli prowadzącego „Dzień Dobry TVN”. Nie jest jednak tajemnicą, że zanim został partnerem Małgorzaty Rozenek-Majdan w porannym programie, działał w świecie mediów już od wielu lat. Wyższe wykształcenie zdobył na Uniwersytecie Warszawskim. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczął w radiu TOK FM, gdzie prowadził swoją własną audycję. W 2006 roku związał się ze stacją TVN. Jego działką była polityka. Zaczynał od nagrywania materiałów na żywo z Sejmu. Później pracował przy programie informacyjnym „Polska i świat”. Później został redaktorem „Faktów” TVN. Pracował także jako reporter TVN24. Po raz pierwszy głośno w mediach zrobiło się o nim w styczniu 2010 roku, gdy prokuratura oskarżyła go o ujawnienie tajemnicy ze śledztwa. Chodziło o upublicznienie zeznań prokuratorów ws. akcji CBA w resorcie rolnictwa, która doprowadziła do dymisji Andrzeja Leppera. Skórzyński usłyszał nawet zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej. Opinia publiczna była wstrząśnięta. W mediach zaczęło się wówczas sporo mówić o zastraszaniu dziennikarzy. Śledztwo w sprawie Skórzyńskiego ostatecznie zostało jednak umorzone.

Małgorzata Rozenek czule o swoim partnerze w „DD TVN”: „Jest jak Radzio. Czuję się przy nim bezpiecznie”

To już oficjalne! Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński zostali nową parą prowadzących „Dzień Dobry TVN”. Podczas prezentacji jesiennej ramówki stacji świeżo upieczeni gospodarze śniadaniówki nie szczędzili sobie nawzajem miłych słów.
Małgorzata Rozenek w czułych słowach o Krzysztofie Skórzyńskim
fot. AKPA

Jak Krzysztof Skórzyński trafił do „Dzień Dobry TVN”?

Nazwisko Skórzyńskiego wróciło na nagłówki gazet i portali internetowych dopiero 10 lat później. Jesienią ubiegłego roku został bowiem głównym bohaterem tzw. afery mailowej. Pojawiły się podejrzenia, że mógł doradzać Michałowi Dworczykowi w sformułowaniu informacji dotyczącej Narodowego Programu Szczepień, który ten koordynował. Władze stacji TVN24 zawiesiły dziennikarza w obowiązkach do czasu wyjaśnienia wątpliwości wobec jego kontaktów z szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Finalnie Skórzyński został odsunięty od audycji o tematyce politycznej.

Krótko potem Krzysztof Skórzyński wystąpił w pierwszej edycji polskiej wersji programu rozrywkowego „Mask Singer”. W kuluarach sporo mówiło się, że jego udział w show miał za zadanie ocieplić jego nadwyrężony aferą wizerunek i przygotować go lepiej do prowadzenia śniadaniowego show.

Krzysztof Skórzyński w programie „Mask Singer” / fot. mat. prasowe TVN

Krzysztof Skórzyński – od tej strony go nie znacie

Jak na dziennikarza, który od wielu lat pracuje w jednej z najpopularniejszych stacji telewizyjnych w Polsce, o życiu prywatnym Krzysztofa Skórzyńskiego nie wiadomo zbyt wiele. Co ciekawe, opinii publicznej nie jest nawet znany jego dokładny wiek. Wiadomo za to, że gospodarz „DDTVN” mocno stawia w swoim życiu na tradycyjne wartości. Ma żonę Annę, z którą poznał się na... pielgrzymce. Para doczekała się trojga dzieci: 13-letniego Antoniego, 11-letnią Helenę i 5-letnią Marię. Pociechy wychowywane są zgodnie z naukami Kościoła i udzielają się w swojej parafii. Syn dziennikarza służy do mszy jako ministrant, a córka śpiewa w scholi.

Skórzyński otwarcie przyznaje, że religia pełni w jego życiu bardzo ważna rolę. Podkreśla też, że na co dzień stara się być jak najlepszym mężem i ojcem.

Mężczyźni popełniają potężny grzech, jeśli mają wobec żony-matki takie same oczekiwania, jakie mieli, zanim pojawiło się dziecko. Sam tak kiedyś miałem! Pytałem żonę, czemu nie zrobiła czegoś, skoro cały dzień „siedziała” w domu… Jeśli nie zadba się o siebie wzajemnie, przyjdzie kryzys. A czasem naprawdę wystarczy niewiele – opowiadał w portalu Alateia.

Co ciekawe, niewiele brakowało, a jego życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. W przeszłości rozważał bowiem nawet wstąpić w stan duchowny.

Prawie zostałem księdzem. To było wiele lat temu. Nie jest tajemnicą, w żadnym wywiadzie tego nie ukrywałem, że jestem osobą wierzącą – wyznał w wywiadzie dla serwisu Plejada.pl.

Reklama

Zaskoczeni?

Reklama
Reklama
Reklama