Kasia Smutniak stworzyła filtr na Instagramie, który wspiera osoby z bielactwem
Kasia Smutniak postanowiła zwiększyć świadomość na temat bielactwa – choroby, która dotknęła również ją. Gwiazda włoskiego kina walczy o tolerancję, akceptację różnorodności i udowadnia, że piękno nie ma granic.
- Redakcja
W zeszłym roku Kasia Smutniak podzieliła się ze swoimi obserwatorami wyjątkowym zdjęciem na Instagramie. Opublikowała post, w którym wyznała, że cierpi na bielactwo – chorobę, która wynika z niedoborów melaniny, czyli pigmentu odpowiadającego za barwę poszczególnych elementów ciała. Gwiazda włoskiego kina ma białe plamki na dłoniach i rękach. Okazało się, że to problem, który wywoływał u niej obawę przed brakiem akceptacji ze strony innych ludzi. „Nie minął nawet rok, odkąd opublikowałam swoje pierwsze zdjęcie z bielactwem. Nigdy nie zapomnę tej chwili strachu i niepewności. Z jednej strony byłam dumna, że pokazałam nową siebie, z drugiej obawiałam się braku akceptacji, na przykład w mojej pracy (…). A co stało się potem? Nic. Nic się nie stało. A raczej nic uderzającego”, napisała pod najnowszym postem na Instagramie, ogłaszając swoją nową inicjatywę. Gwiazda włoskiego kina zainicjowała akcję #Beautyligo i stworzyła filtr na Instagram Stories, wspierając osoby dotknięte bielactwem.
Kasia Smutniak stworzyła filtr na Instagramie, który wspiera osoby z bielactwem
Kasia Smutniak zorganizowała akcję „Beautyligo”, aby szerzyć świadomość na temat bielactwa, walczyć o tolerancję oraz akceptację różnorodności, a także wspierać osoby, które cierpią na tę chorobę skóry. Aktorka – która odnosi imponujące sukcesy we Włoszech, ale możecie kojarzyć ją również z polskich filmów, takich jak „Nieznajomi” czy „Słodki koniec dnia” – stworzyła filtr na Instagramie, imitujący plamy wokół oczu i ust. „Pewnego dnia pomyślałem: „Istnieją setki filtrów Insta, które sprawiają, że jesteś piękniejsza, brzydsza, wyglądasz jak kot, astronauta i tak dalej. Dlaczego więc nie stworzyć filtra upiększającego, który pokazuje, jak wyglądałbyś z bielactwem. Więc zaczęłam pracować nad stworzeniem mojego filtra, który nazwałam #Beautyligo i byłabym szczęśliwa, gdybyśmy wszyscy go wypróbowali, w hołdzie dla różnych kanonów piękna. To temat, który, nie tylko ze względu na bielactwo, jest mi bardzo bliski”, napisała pod zdjęciem z filtrem Kasia Smutniak.