Lasoterapia. W czym kąpiele leśne są lepsze od tych zwyczajnych?
Lasoterapia działa na mózg. Za pomocą koloru, zapachu, wilgotności i gry światła. Są jak antydepresanty i impreza w jednym. Shinrin Yoku powraca (albo nigdy nie odeszło).
- szefowa działów Uroda, Zdrowie i Wellbeing
W tym artykule:
Zieleń, mech, paczula, skoszona trawa, roztarte w placach zioła, rozchylona szyszka. Wszystko to pięknie pachnie, ale i działa na nasz system poznawczy. Jak konkretnie? Jeszcze nie do końca wiemy, ale badanie Genewskiej Skali Emocji i Zapachów pozwala się już przyglądać co robią z naszym mózgiem poszczególne zapachy natury. Jak wygląda lasoterapia w praktyce?
Lasoterapia - czym jest i jak działa?
Osoby na co dzień mieszkające blisko natury (w odosobnionych domach nad wodą lub w lesie) inaczej postrzegają upływ czasu, nie ulegają tak mocno presji tłumu, ani narzuconemu pośpiechowi. Są lepiej zestrojeni z rytmem dobowym i rytmem natury. Odczuwają mniejszy poziom stresu, a jeśli już sytuacje stresowe im się przydarzają (bo komu nie) potrafią szybciej zupełnie naturalnie wyregulować swój układ nerwowy. Zapachy odgrywają tu niebagatelną rolę. Przebywając na co dzień w naturze dostarczamy sobie harmonijnie sezonowych komponentów zapachów, które działają terapeutycznie — olejów eterycznych z leśnej ściółki, łąki, ziół, wody. Nawet zapachu gleby, w którego składzie są cenne dla systemu nerwowego bakterie.
Terapia zapachem. Czym są zapachy funkcjonalne?
Zapachy potrafią na nas wpływać w czasie realnym, ale też poprzez przywoływanie wspomnień. Forma aerozolu działa natychmiast! Dlatego w psychiatrii od lat trwają badania nad lekami w sprayu. Antydepresanty przyszłości, zamiast w tabletkach będziemy aplikować sobie w formie sprayów do nosa, czy pod język. Ale to jeszcze chwilę. Póki co rynek zainteresował się stworzeniem tzw. zapachów funkcjonalnych (tu prekursorem jest marka The Nue Co., której produkty znajdziesz w internetowym butiku thesilencio.com). Powinniśmy wykorzystywać zmysł węchu jako naszego sprzymierzeńca w trudnych czasach niepokoju i nerwowości. Bo przecież nos ze swoimi 450 receptorami węchowymi przekazuje sygnał zapachowy do układu limbicznego w mózgu, miejsca, które przyczynia się do kontrolowania nastroju, pamięci, zachowań i emocji. Twórcy zapachów funkcjonalnych skupili się na poszukiwaniu unikalnych zestawów woni, które wywołują konkretne uczucia. Wykorzystano do tego Genewską Skalę Emocji i Zapachów, które pozwala "zmapować" jak zapachy wpływają na różne części mózgu.
Co ciekawe — zapamiętujemy tylko 1% z tego czego dotykamy, 2% z tego co słyszymy, 5 % z tego co widzimy i 15% z tego co smakujemy, ale aż 35% tego co czujemy, dlatego nos potrafi być niezłym „terapeutą”.