Reklama

W tym artykule:

  1. Wypadek Jeremy'ego Rennera
  2. Jeremy Renner nie wróci przed kamerę w najbliższym czasie. Aktora czekają miesiące rehabilitacji
Reklama

Wypadek Jeremy'ego Rennera

W czasie gdy cały świat hucznie wchodził w 2023 rok, znany z produkcji Marvela Jeremy Renner walczył o życie, przebywając w szpitalu po poważnym wypadku. 52-latek znany z takich filmów jak „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” czy „Thor” wpadł pod gąsienicę pługu śnieżnego w pobliżu autostrady Mount Rose w Reno w stanie Nevada, gdzie pod koniec grudnia miały miejsce licznie śnieżyce. Jak podawały wówczas amerykańskie media, gwiazdor pomagał krewnemu wydostać samochód z zaspy śnieżnej swoim pługiem marki Kässbohrer PistenBully. Po zakończonym manewrze Renner wysiadł z ważącego 6,5 tony pojazdu, a ten zaczął zsuwać się w dół zbocza. Aktor próbował ponownie wskoczyć do pługu i wtedy wpadł pod gąsienicę, doznając licznych urazów.

Jeremy Renner został przetransportowany do szpitala śmigłowcem, gdzie określono jego stan jako „krytyczny, ale stabilny”. Ma obrażenia powstałe w wyniku związanego z pogodą wypadku w trakcie odśnieżania – informował wówczas rzecznik prasowy aktora w rozmowie z „Hollywood Reporter”. W ostatnich tygodniach gwiazdor przeszedł dwie poważne operacje, a stan jego zdrowia uległ znacznej poprawie. Odtwórca roli „Hawkeye'a” zdobył się nawet na krótki wpis w mediach społecznościowych, w którym dziękował fanom i fankom za ogromne wsparcie w tych trudnych dla niego chwilach.

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. Jestem teraz zbyt sponiewierany, żeby pisać, ale wysyłam do was wszystkich dużo miłości.

Jeremy Renner jest już po dwóch operacjach. Aktor podzielił się zdjęciem ze szpitalnego łóżka. „Jestem teraz zbyt sponiewierany, żeby pisać”

Jeremy Renner jest już po drugiej, poważnej operacji po wypadku, któremu uległ pierwszego dnia 2023 roku. Aktor znajduje się pod stałą opieką lekarzy, a jego stan nadal określa się jako krytyczny. 51-latek podzielił się jednak zdjęciem ze szpitalnego łóżka, by podziękować fanom i fankom za wsparcie i ciepłe słowa.
Jeremy Ranner
fot. Getty Images

Jeremy Renner nie wróci przed kamerę w najbliższym czasie. Aktora czekają miesiące rehabilitacji

Jak się okazuje, Jeremy Renner wyszedł już ze szpitala i obecnie kontynuuje walkę o powrót do zdrowia w domu. Dwukrotnie nominowany do Oscara amerykański aktor podzielił się na Instagramie fotografią z codziennej rehabilitacji. Po załączonym opisie możemy wywnioskować, że 52-latek jest dobrej myśli, będąc w pełni zmotywowanym do jak najszybszego powrotu do formy.

Poranne treningi, postanowienia, które zostały zmienione przez wypadek z początku roku. W obliczu tragedii dla całej mojej rodziny szybko skupiliśmy się na zjednoczeniu się w tej pięknej miłości. Chcę podziękować wszystkim za ciepłe wiadomości i troskę o mnie i moją rodzinę. Dużo miłości i uznania dla was wszystkich. Te ponad 30 złamanych kości zrośnie się, wzmocni, tak jak pogłębi się miłość i więź z rodziną i przyjaciółmi.

Reklama

Pod wpisem aktora nie brakowało ciepłych słów wsparcia od Heidi Klum, Jasona Mamoa czy Chrisa Hemwsortha. Jesteś mistrzem! Kochamy cię! – napisał australijski aktor. I choć optymizm Rennera jest godny podziwu, warto zaznaczyć, że aktor nie wróci na plan filmowy w najbliższym czasie. 52-latka czekają obecne miesiące intensywnej rehabilitacji, w czasie której będzie musiał nauczyć się wykonywać elementarne codzienne czynności od podstaw. My trzymamy kciuki za szybki powrót do pełni sił i będziemy dalej informować was o stanie zdrowia „Hawkeye'a”.

Reklama
Reklama
Reklama