Jan Komasa będzie przyznawać Oscary!
Reżyser „Bożego Ciała” i kilku innych polskich twórców znalazło się wśród nowych członków Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Będą mieli wpływ na to, do kogo powędrują Oscary!
Jan Komasa to już nie tylko jeden z polskich reżyserów nominowanych do Oscara. Twórca Bożego Ciała, który w ostatnim oscarowym wyścigu ubiegał się o tytuł najlepszego filmu międzynarodowego (ale niestety przegrał z południowokoreańską produkcją Parasite) dołączył do członków Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej decydujących o tym, komu należy się najważniejsze wyróżnienie w branży filmowej.
Jan Komasa członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej. Będzie przyznawać Oscary!
I nie będzie jedynym Polakiem w tym gronie! Oprócz Jana Komasy Akademia zaprosiła także Mateusza Pacewicza, scenarzystę Bożego Ciała oraz obrazu Sala samobójców. Hejter, a oprócz nich montażystę Przemysława Chruścielewskiego (Boże Ciało, Słodki koniec dnia), kierowniczkę obsady Magdalenę Szwarcbart (Zimna wojna), a także pracującą na stałe w Polsce kostiumografkę Dorotę Roqueplo (Miasto 44, Sala samobójców).
W końcu więcej kobiet w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej
W sumie Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zwróciła się do 819 nowych członków oraz członkiń, z czego aż 45% to kobiety. Choć nadal nie jest to równa połowa, to bez wątpienia należy oceniać to jako gigantyczny postęp. Jeszcze do niedawna było to zaledwie 28%. Jeżeli przyjmą zaproszenie, to w skład Akademii wejdą m.in. Zendaya, Awkwafina, Eva Longoria oraz Jang Hye-Jin. Jak nietrudno zauważyć pod uwagę wzięto więc nie tylko różnorodność płci, ale również kolor skóry, czyli inny niż biały – z 819 filmowców to 36%. Z kolei prawie połowa, bo 49% będą stanowić osoby spoza Stanów Zjednoczonych, a w sumie 68 różnych krajów.
Dla Jana Komasy to bez wątpienia kolejny duży międzynarodowy sukces. Reżyser Bożego Ciała był o krok od Oscara, a ostatnio jego najnowszy film Sala samobójców. Hejter triumfował na jednym z najważniejszych festiwali na świecie – w Toronto. Hejter trafi także na platformę Netflix, dzięki czemu obejrzą go widzowie z całego świata. Obecnie z kolei pracuje nad swoim pierwszym anglojęzycznym obrazem Anniversary. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.