Reklama

W tym artykule:

  1. Jak uciec z randki z godnością?
Reklama

Niestety nie wszystkie randki kończą się dobrze, ale istnieją grzeczne sposoby wyjścia z tej niezręcznej sytuacji bez robienia sobie wstydu. Jak uciec z randki bez poczucia, że nasze zachowanie jest cringe'owe? Oto 5 sposobów, które powinny zadziałać niezależnie od sytuacji.

Jak uciec z randki z godnością?

Niestety, są chwile, kiedy randkowanie z kimś sprawia, że ​​czujesz się bardzo niekomfortowo. Jeśli osoba, z którą się spotkałeś/spotkałaś przekracza twoje granice lub po prostu ci nie odpowiada - czas wiać. Nie oznacza to jednak, że masz zrobić to w sposób nieelegancki. Możesz obejść się bez dziwnie brzmiących usprawiedliwień i sięgnąć po poniższe sposoby.

1. Opcja dla odważnych: 100% szczerość

Wiemy, że to prawdopodobnie ostatnia rzecz, jaką chcesz usłyszeć, ale uczciwość jest twoim najlepszym przyjacielem. Powiedz szczerze drugiej osobie, że to się nie uda i nie będzie kolejnego spotkania. Niedopasowanie jest w porządku, a gdyby nie było, aplikacje randkowe nie miałby racji bytu - brzmi to nie tylko sensownie, ale również nikogo nie obraża i nie obarcza winą za to, że rozmowa się nie klei. Tylko szczerze mówiąc o swoich odczuciach unikniesz konieczności kłamania na dalszym etapie znajomości.

2. Zadawanie „pytań pomocniczych”

Szczery nie znaczy raniący. Najczęstszym powodem, dla którego większość ludzi woli kłamać, jest to, że nie chcemy skrzywdzić drugiej strony. Jednak to, że komunikujesz się otwarcie, nie oznacza, że ​​musisz bezceremonialnie wychodzić. Powiedz na przykład: Nie masz wrażenia, że jesteśmy na innych etapach życia? / Mam zupełnie inną perspektywę, nie przeszkadza ci to? / Moje życie wygląda inaczej, czy na dłuższą metę nie byłoby to problemem? - dzięki tym zwrotom pozostaniesz uprzejma/uprzejmy mówiąc prawdę. W niektórych przypadkach druga osoba może mieć odmienne zdanie na temat Waszej randki. W takim przypadku możesz odwrócić sytuację i zadać pytanie pomocnicze: Jakie jest Twoje wrażenie na temat naszej dwójki do tej pory? / Czy czujesz, że jesteśmy na tym samym poziomie? Możesz także wskazać możliwe różnice, które przykuły twoją uwagę i które dla ciebie są „nie”. Nie poświęcaj jednak więcej czasu, niż to konieczne. Jeśli spotkasz się ze ścianą po prostu powiedz, że to się nie uda i musisz już iść - więcej o tym w punkcie kolejnym.

3. Zmęczenie tematem

Zmęczenie dla każdego oznacza co innego. Ból głowy, senność, smutek, potrzeba regeneracji w domowym zaciszu po trudnym tygodniu. Ważne jest jednak niepodkreślanie tego w sposób sztuczny i nadmierny. Wystarczy, że powiesz to raz, a „zmęczenie tematem” okażesz poprzez swoje zachowanie. Mniej mów, pij wodę, mniej się uśmiechaj. Przeproś za swoje zachowanie, powiedz, że chcesz ze względu na swój stan wrócić do domu. Każdy powinien to zrozumieć.

4. Telefon do przyjaciela

Właściwie nie jest to najlepszy sposób, ale czasami nie ma innego wyjścia. Skorzystanie z klasycznego, fałszywego połączenia przychodzącego lub wychodzącego to sprawdzona metoda. Najlepiej, aby to twój telefon zadzwonił, a więc z łazienki wyślij wiadomość do jednej lub kilku osób, które mogą cię „uratować”. Udawaj, że jest to pilna sytuacja i powiedz drugiej osobie, że niestety musisz bardzo szybko wyjść. Zawsze działa.

5. Czas ucieka, wieczność czeka

Jest źle? Spójrz na zegarek i wyznacz godzinę zakończenia spotkania ze względu na obowiązki, które jeszcze dziś cię czekają. Przeproś, zapewnij, że „jeszcze się zgadacie”, ale niczego nie obiecuj. Im mniej będziesz mówić, tym lepiej. Ta zasada działa w przypadku każdego nieudanego spotkania i zawsze warto o niej pamiętać.

5 pytań, które powinnaś zadać mu na pierwszej randce, jeśli nie chcesz tracić czasu

Zanim zanurzysz się w wirze kolejnych randek, po których pozostaje jedynie niesmak i poczucie straconego czasu, zastanów się, czy zadajesz właściwe pytania i nie chodzi nam tu o ulubiony kolor albo zespół muzyczny. Te sprytne pytania to sposób na szybki i bezbolesny odsiew nieodpowiednich kandydatów - sprawdź sama.
Pierwsza randka
fot. Getty Images / Westend61
Reklama

Ten artykuł pierwotnie ukazał się na glamour.de

Reklama
Reklama
Reklama