Jak Pamela Anderson zareagowała na wiadomość o produkcji „Pam & Tommy”? „Czułam się, jakby ktoś mnie pobił. Znowu przeżywałam ten sam koszmar”
Pamela Anderson wielokrotnie wspominała, że czas wycieku słynnej sekstaśmy był najgorszym okresem w jej życiu. Jak 55-latka zareagowała więc na produkcję „Pam & Tommy”, która skupiła się na aferze, która wybuchła niedługo po kradzieży kaset? Nie była zachwycona.
W tym artykule:
- Pamela Anderson o produkcji „Pam & Tommy”: „Nie powinni robić tego bez mojej zgody”
- Pamela Anderson niebawem w produkcji Netfliksa
Miniony rok obfity był w produkcje, których scenariusze zainspirowane były prawdziwymi historiami wielkich gwiazd. Austin Butler wcielił się w rolę legendarnego Elvisa Presleya, Elizabeth Debicki znów zagrała księżną Dianę w kolejnym sezonie „The Crown”, a Lily James wzięła udział w kontrowersyjnej produkcji, opowiadającej historię miłości Pameli Anderson i Tommy'ego Lee. Dlaczego kontrowersyjnej? Ponieważ miniserial zrealizowany dla platformy Hulu skupił się na aferze, która wybuchła, gdy w 1997 roku skradziona została sekstaśma z miesiąca miodowego świeżo upieczonych małżonków. 55-letnia aktorka znana ze „Słonecznego patrolu” wielokrotnie wspominała, że był to dla niej najbardziej traumatyczny czas w życiu, a wyciek nagrania na zawsze negatywnie odbił się na zdrowiu psychicznym modelki. Jak Pamela Anderson zareagowała więc na wiadomość o produkcji „Pam & Tommy”? Delikatnie mówiąc, nie była zachwycona.
Pamela Anderson o produkcji „Pam & Tommy”: „Nie powinni robić tego bez mojej zgody”
O tym, że Pamela Anderson nie była zadowolona na wieść o miniserialu Hulu wiadomo nie od dziś. W końcu Lily James (która wcielała się w rolę Anderson) wielokrotnie próbowała skontaktować się z gwiazdą, licząc na pomoc z w kreowaniu postaci. Ba, brytyjska aktorka napisała nawet list, który do dziś leży nieodczytany w skrzynce odbiorczej 55-latki. Twórcy produkcji także niejednokrotnie usiłowali nawiązać kontakt z Pamelą, jednak bezskutecznie. Jak się okazuje, aktorka i modelka wykluczyła to ze swojego życia. Musiała to zrobić, by przetrwać – wyznała Pamela w rozmowie z „Entertainment Tonight”.
Powinni byli zapytać mnie o zgodę. Nikt tak naprawdę nie wie, co wtedy przeżywałam. Czułam się, jakby ktoś mnie pobił. Znowu przeżywałam ten sam koszmar. To to samo uczucie, które towarzyszyło mi, gdy taśmy zostały skradzione i upublicznione. Jakbym była po prostu rzeczą, którą można sobie zawłaszczyć bez mojej zgody.
Pamela Anderson niebawem w produkcji Netfliksa
Na szczęście Pamela już niebawem będzie miała szansę opowiedzieć swoją historię na własnych warunkach. 31 stycznia na platformę Netfliks trafi film dokumentalny „Pamela: historia miłosna”, w którym Anderson w którym Anderson, posiłkując się osobistymi nagraniami wideo i pamiętnikami, opowie o drodze do sławy, burzliwych romansach i skandalu wywołanym słynną sekstaśmą.
Pamela Anderson bohaterką dokumentu Netfliksa. Oto wszystko, co wiemy o produkcji „Pamela: Historia miłosna”
Gwiazda „Słonecznego patrolu” – kultowego serialu lat 90., jakiś czas temu poinformowała, że Netflix kręci film o jej życiu. Jak twierdzi sama bohaterka – jest gotowa, by opowiedzieć prawdę.