Reklama

Choć lis Juniper robi karierę na Instagramie, nikt nie ma wątpliwości, że miejsce dzikich zwierząt jest w lesie. W tym przypadku zwierzę trafiło pod opiekę ludzi jako szczenię i wychowywało się razem z domowym psem. Rodzina, która go przygarnęła zaznacza, że Juniper nie jest dzikim lisem i nie poradziłby sobie na wolności. Wychowanie wśród ludzi nie zgasiło jednak jego instynktu. Właścicielka lisa dzieli się z fanami zdjęciami swoich pogryzionych dłoni oraz zadrapań, które powstają po tym jak chce na przykład odebrać swojemu pupilowi jedzenie, które do niego nie należy.

Reklama

Naturalny instynkt nakazuje też lisowi polować - to dlatego atakuje koce, meble i wszelkie zagłębienia, bo w ten sposób poszukuje jedzenia. Błyskawicznie reaguje na odgłosy szurania i drapania, co niestety kończy się często zniszczeniem cennego przedmiotu, który ten dźwięk wydaje.

Opiekunka Junipera zdradziła w rozmowie z serwisem BoredBanda, jaka jest ulubiona zabawa jej lisa. Okazuje się, że uwielbia on być ganiany przez ludzi po mieszkaniu, a później zamieniać się z nimi rolami i próbować ich dogonić. Jeśli macie w domu psa lub kota, na pewno bez problemu wyobrazicie sobie, jak to wygląda.

Reklama

A wszystko zaczęło się od tego filmu, na którym widać jak Juniper poddaje się swojemu instynktowi i poluje na... prześcieradło:

Reklama
Reklama
Reklama