Ile kobiet reżyserek miało do tej pory szansę na Oscara? Zdecydowanie za mało
W tym roku aż dwie kobiety mają szansę na Oscara za najlepszą reżyserię. Aż, bo historia najważniejszych nagród w przemyśle filmowym do tej pory nie rozpieszczała reżyserek, żeby nie powiedzieć, że mocno je dyskryminowała. Podobno przyszła pora na spore zmiany. Czy tegoroczna gala będzie ich inauguracją?
W tym artykule:
- Kiedy po raz pierwszy nominowano kobietę do Oscara za reżyserię?
- Która reżyserka jako pierwsza otrzymała Oscara za reżyserię?
- Amerykańska Akademia Filmowa zapowiada zmiany. Jak będą wyglądać i czy skorzystają na nich kobiety?
- Oscary 2021: czy Chloé Zhao Zhao ma szansę na Oscara?
Oscary 2021 przejdą do historii. Nie tylko dlatego, że obędą się później niż zwykle, bo dopiero pod koniec kwietnia (25.04) i w pandemicznych warunkach, ale także z powodu nominacji w kategorii najlepszy reżyser. Szansę na statuetkę maja bowiem dwie kobiety: Emerald Fennell za film „Obiecująca. Młoda. Kobieta” (w sumie 5 nominacji) z Carey Mulligan w roli głównej, a także Chloé Zhao za jej „Nomadland” (6 nominacji) z Frandes McDormand na pierwszym planie – obie aktorki też są nominowane za swoje pierwszoplanowe role. Dlaczego wyróżnienie tych dwóch kobiet w nominacjach to historyczna chwila? Bo czegoś takiego w 93-letniej historii nagród przyznawanych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej jeszcze nie było. I prawda jest taka, że gdyby nie dedykowane stricte kobietom kategorie, powodów do radości dla nich byłoby jak na lekarstwo.
Oscary 2021: nominacje. Kto ma szanse na najwięcej statuetek?
Nominacje do Oscarów 2021 przyznane! Wiemy już, kto może zdobyć najważniejsze nagrody w przemyśle filmowym. Jakie filmy mogą liczyć na więcej, niż jedna statuetka? W której kategorii zapowiada się największa rywalizacja? Oto wszystko, co powinniście wiedzieć!Kiedy po raz pierwszy nominowano kobietę do Oscara za reżyserię?
Przełomowym rokiem jeśli chodzi o nominacje dla kobiet reżyserek był 1977, kiedy to nominacja powędrowała do włoskiej reżyserki i scenarzystki Liny Wertmüller za film „Siedem piękności Pasqualino”. Oscara Wertmüller dostała dopiero 43 lata później, za całokształt twórczości. Po raz drugi w oscarowej historii nominację za najlepszą reżyserię otrzymała Jane Campion w 1994 roku za swój „Fortepian”. W sumie obraz ten miał szansę na pięć statuetek, a otrzymał trzy – za najlepszy scenariusz oryginalny, dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Holly Hunter) i drugoplanowej (Anna Paquin). Za scenariusz nagrodzono Oscarem także Sofię Coppolę za jej film „Między słowami” w 2004 roku, choć 33-letnia wówczas reżyserka miała też szansę na statuetkę za reżyserię, najlepszy film, a wcielający się w jedna z głównych ról Bill Murray na nagrodę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.
Która reżyserka jako pierwsza otrzymała Oscara za reżyserię?
Złą passę nominowanych do Oscara za reżyserię kobiet przerwała w końcu Kathryn Bigelow, która na 82. ceremonii (2010 rok) wręczenia Nagród Akademii Filmowej odebrała statuetkę za swój film „The Hurt Locker. W pułapce wojny”, wygrywają z takimi kolegami po fachu, jak Quentin Tarantino czy James Cameron. „To najważniejsza chwila mojego życia” – mówiła reżyserka po tym, jak Barbara Streisand wręczyła jej słynną złotą figurkę. A zadedykowała ją wszystkim amerykańskim żołnierzom przebywającym na misjach w Iraku i Afganistanie. Niedługo po tych słowach Kathryn Bigelow ponownie musiała pojawić się na scenie, gdyż jej produkcja zwyciężyła także w kategorii najlepszy film, deklasując konkurencję w postaci „Bękartów wojny” czy „Avatara”. I zapisała się w historii Oscarów jako pierwsza kobieta reżyserka z wyróżnieniami w najważniejszych kategoriach. Bigelow nominowana była później jeszcze w 2014 roku za film „Wróg numer jeden”, ale pokonał ją Ben Affleck i jego „Operacja Argo”.
Na nominację w kategorii najlepszy film w 2018 roku bez wątpienia zasłużyła Greta Gerwig i jej „Lady Bird” z Saoirse Ronan w roli głównej. Ale niestety Gerwig, mimo w sumie pięciu nominacji, wróciła do domu bez żadnej statuetki. Na kolejne, okazja pojawiła się w 2020 roku przy okazji adaptacji „Małych kobietek” z gwiazdorską obsadą (Meryl Streep, Laura Dern, Saoirse Ronan, Emma Watson, Florence Pugh czy Timothée Chalamet). Gerwig mogła dostać nagrodę Akademii za najlepszy film, scenariusz adaptowany, a jej ekipa również za muzykę i aktorskie kreacje, a w rezultacie statuetka wpadła tylko za kostiumy. O nominowaniu jednej z najzdolniejszych reżyserek młodego pokolenia w Hollywood za reżyserię Akademia najwyraźniej "zapomniała".
Amerykańska Akademia Filmowa zapowiada zmiany. Jak będą wyglądać i czy skorzystają na nich kobiety?
Zanim przy okazji Oscarów 2021 roku okazało się, że w kategorii „najlepsza reżyseria” jednak da się wyróżnić więcej niż jedną kobietę (no naprawdę wow!), Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej oficjalnie ogłosiła zmiany, jakie mają zajść, jeśli chodzi o zasady przyznawania nagród. Rok temu ogłoszono, że począwszy od 96. ceremonii w regulaminie obowiązywać będą nowe reguły, mające na uwadze różnorodność etniczną, rasową, a także kobiety. Aby liczyć na nagrodę zgłaszanego filmu, od 2024 roku trzeba będzie spełniać co najmniej dwa z czterech tzw. progów różnorodności podzielonych na cztery grupy: A: reprezentacja na ekranie, tematy i narracje, B: szefostwo nad kreacją i ekipa projektowa, C: dostęp do branży i możliwości oraz D: rozwój widowni. Gdzie w tym wszystkim kobiety? Np. w ramach progu B przynajmniej dwa z kluczowych dla produkcji stanowisk, czyli np. reżyser, montażysta, autor zdjęć kostiumograf czy kompozytor, muszą być wypełnione przez osoby z niedoreprezentowanych grup, czytaj: także kobiet.
Zmiany ogłoszone przez Akademię nie wszystkim się spodobały. Padły zarzuty o poprawność polityczną i że to tylko czysto PR-owy zabieg mający na celu zmniejszenie zarzutów choćby w stylu #OscarsSoWhite (ostatnio pojawił się przy okazji 92. ceremonii). Tak czy inaczej, jest to po prostu kolejny etap zapowiedzianej przez Akademię zmiany polityki w kwestii różnorodności, czego od lat wymagało się od tej organizacji. Pewne kroki już zostały podjęte: w 2020 roku w gronie nowo przyjętych do Akademii 819 filmowców z 36 krajów znalazło się 45% kobiet. Jeżeli nominacje dla Fennell i Zhao również mają być pokłosiem tego postępu, należy się tylko cieszyć i liczyć na więcej.
Oscary 2021: czy Chloé Zhao Zhao ma szansę na Oscara?
A propos liczenia – bukmacherzy obstawiają, że to właśnie do twórczyni „Nomadland” powędruje zarówno Oscar za najlepszy film, jak i reżyserię. A patrząc na dotychczasowe reżyserskie osiągnięcia Zhao przy okazji tego tytułu, a mianowicie Złoty Glob, nagrody BAFTA, Satelity, Critics Choice, tendencja jest wzrostowa.