Reklama

W tym artykule:

  1. FEST Festival 2022 – co działo się podczas festiwalu w Parku Śląskim w Chorzowie
  2. Komu było mało, mógł potańczyć także w niedzielę podczas setów na Eden Stage, czyli jednej z leśnych scen. Zresztą sceny w lesie jak Smolna, Astral czy Possession pozwalały na tańce po świt w niesamowity klimacie w otoczeniu drzew i pomników.
Reklama

3. edycja FEST Festivalu już za nami. W dniach 10-14 sierpnia organizatorki i organizatorzy jednego z najlepszych festiwalu w skali naszego kraju, ale i Europy przenieśli nas do magicznej krainy pełnej nie tylko różnych dźwięków (na 10 głównych scenach!), lecz także pełnej czarodziejskich grzybów, robali, kwiatów w odcieniach tęczy. Do tego celebracja różnorodności. I oczywiście masa innych atrakcji: dobre jedzenie, kolorowe makijaże, ale i wake, kajaki, masaże oraz wiele stref chilloutu.

FEST Festival 2022 – co działo się podczas festiwalu w Parku Śląskim w Chorzowie

Woodkid porwał polską publiczność, Slowthai przypomniał nam przebój z przeszłości idealnie wpisujący się w trendy, a nowa scena LOVE BAZAAR podbiła nasze serca! A to był dopiero początek!

Zaczęliśmy od koncertu Julii Wieniawy, która wystąpiła z materiałem ze swojej debiutanckiej płyty. Gwiazda sprawiła nam niespodziankę, zapraszając na scenę muzyka i aktora Macieja Musiałowskiego. Wykonali wspólny przebój „Zabierz tę miłość”.

Świetne występy drag quuens czekały na nas w namiocie, gdzie umieszczono nową scenę LOVE BAZAAR. Pomiędzy koncertami i performance'ami można odkrywać kolejne strefy, przedzierać się przez las otoczony pajęczynami i pełen psychodelicznych grzybów. Organizatorki i organizatorzy festiwalu naprawdę się postarali, jeśli chodzi o klimat i scenografię. Gra świateł i nieoczekiwanych elementów (srebrzysta wielka ważka czy pająk) to przepis na dostarczenie festiwalowiczkom i festiwalowiczom dodatkowych wrażeń. W każdym zakątku chorzowskiego parku czeka jakaś niespodzianka, więc sama eksploracja festiwalowego terenu zapewnia frajdę.

Wieczór zdecydowanie należał do Woodkida, którego eksperymentalna muzyka w połączeniu z widowiskowymi wizualizacjami zapewniły niezapomniane przeżycia. Artysta z Francji porwał publiczność, która nie pozwalała mu długo zejść ze sceny. Zresztą i on był pod wrażeniem publiczności. Wciąż był z nią w kontakcie, z powodzeniem zachęcał do tańca i podskoków. Chętnie opowiadał również o swoich polskich korzeniach i artystycznych planach. Także Slowthai doskonale rozgrzał nas już na początku festiwalu. Nasze serca podbił w momencie, kiedy na finał swojego występu ujawnił, że jest fanem utworu „Barbie Girl” i świetnie się przy nim bawił! Także John Hopkins jak zwykle nie zawiódł i tym występem zakończyłyśmy i zakończyliśmy pierwszy dzień FEST Festivalu z ogromnym apetytem na więcej!

Drugi dzień FEST Festivalu to świetny występ Kaśki Sochackiej na Arena Stage. Nie zabrakło takich utworów jak „Wiśnia” czy „Niebo było różowe”. Pod Main Stage niedługo później przyciągnął Jimek ze swoją orkiestrą i gośćmi, w śród których pojawił się między innymi Wojtek Sokół. Z kolei na Silesia Stage można było posłuchać Jamali, która powiedziała, że gażę ze zbliżającego się „Tańca z Gwiazdami”, w którym wystąpi, przekaże na pomoc jej ojczyźnie, czyli Ukrainie. Z artystką w dwóch utworach wystąpiła Kayah. Na Main Stage tego dnia zobaczyliśmy jeszcze zespół Nothing But Thieves i Quebonafide. Tego dnia zdecydowanie naszym faworytem był Vitalic, który zachwycił zarówno dźwiękami, jak i oprawą wizualną.

Trzeciego dnia festiwalu, czyli w piątek 12 sierpnia bawiłyśmy i bawiliśmy się przy pełni Księżyca w Wodniku. Ogromny Superksiężyc zawisł nad Pakiem Śląskim. Tego dnia świetny występ na światowym poziomie dała Natalia Nykiel, która przygotowała kilka niespodzianek dla fanek i fanów. W Arena Stage. Z kolei na Tent Stage chwilę później imprezę rozkręciła Margaret ze swoimi tancerkami. Tańcom nie było końca pod Main Stage podczas koncertu Rudimental. Ale cóż, tego dnia królową sceny głównej była Queen B, czyli Beata! Były hity, wszyscy razem z nią śpiewali. Była też premiera singla „Frajer”, w teledysku do którego pojawiła się Maffashion! W inny klimat, ale też totalnie imprezowy wprowadził nas Armand van Helden. Bardzo intrygujący występ dała Ashnikko (wywiad z nią lada moment!). A występy na Main Stage zamknęli The Chainsmokers, którzy grali hit za hitem i nie żałowali efektów specjalnych.

Co wydarzyło się finałowego czwartego dnia? Choćby wspaniała drag queen Trinity the Tuck znana z show „RuPaul's Drag Race” spowodowała dłuuugą kolejkę pod LOVE BAZAAR. Warto było czekać, nawet mimo deszczu, bo dała świetny występ. Na scenie głównej za to Jungle sprawiło, że trudno było przestać tańczyć i śpiewać. A jeśli ktoś się zmęczył, mógł udać się na Silesia Stage na koncert Piotra Zioły, który powrócił na FEST Festival po czterech latach i jak zwykle wypadł świetnie. Tęskniłyśmy i tęskniliśmy! Potem wszyscy popędzili pod Main, by zobaczyć sanah. Niby nikt nie słucha, a bawili się wszyscy. I znali teksty! sanah rozkręciła zresztą niezłą wiksę zmieniając pod festiwalową publiczność utwór „Szampan”. Ale na tym nie koniec. Artystka spełniła swoje marzenie i na festiwalowej scenie zaśpiewała utwór „Jolka, Jolka pamiętasz” z Felicjanem Andrzejczakiem! Tłumy przyciągnął również Scooter! Rewelacyjnie na Silesia Stage zagrali Son Lux. Jednak wieczór należał do Stromae. Belgijski muzyk i wokalista dał na scenie głównej dopracowany w każdym detalu koncert, który był idealnym zwieńczeniem FEST FEetivalu 2022.

fot. Zuza Sosnowska

Komu było mało, mógł potańczyć także w niedzielę podczas setów na Eden Stage, czyli jednej z leśnych scen. Zresztą sceny w lesie jak Smolna, Astral czy Possession pozwalały na tańce po świt w niesamowity klimacie w otoczeniu drzew i pomników.

Zobaczcie w galerii, co jeszcze działo się w Parku Śląskim!

FEST Festival 2023

Jesteśmy pewne i pewni: wracamy tu w przyszłym roku na 4. edycję FEST Festivalu! Nawet wiemy, kiedy. FEST Festival 2023 odbędzie się między 9 a 13 sierpnia.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama