Dreszczowiec, jakiego jeszcze nie było, właśnie trafił do kin. Jest tak mocny, że robi się niedobrze
Wbija w fotel, wywołuje uczucie stresu i trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich minut. „Strange Darling” to jeden z najlepszych thrillerów ostatnich lat. Tej premiery naprawdę nie można przegapić.
W tym artykule:
- „Strange Darling”, czyli nowy i niezwykle mocny thriller
- „Strange Darling”: obsada i twórcy
- „Strange Darling”: recenzja
- Gdzie oglądać „Strange Darling”?
Polki i Polacy uwielbiają mocne filmy, w tym m.in. kryminały i thrillery. Jeśli należycie do tego grona, koniecznie wybierzcie się do kina na „Strange Darling”. To naprawdę dobry dreszczowiec, którego twórcy eksperymentują, a wręcz bawią się z gatunkowymi schematami. Serwują widzom oraz widzkom nieoczywistą fabułę i ciągłe zwroty akcji. Poza tym co chwilę zastawiają na nich pułapki, a tym samym mówią: nawet nie myślcie, że wiecie, o czym to jest i co będzie dalej.
„Strange Darling”, czyli nowy i niezwykle mocny thriller
„Strange Darling” to opowieść o dwójce nieznajomych, którzy umawiają się na (dość niezobowiązującą) randkę. Gdy stwierdzają, że całkiem nieźle czują się w swoim towarzystwie, postanawiają wynająć pokój w hotelu i tam spędzić resztę nocy. Niestety ich spotkanie dość szybko zamienia się w koszmar. Prawdziwy horror. Mężczyzna uzbrojony w strzelbę rozpoczyna pościg za ranną kobietą. Główna bohaterka ma coraz mniej siły, ale zrobi wszystko, by przetrwać. Jakby, serio, wszystko. Mamy tu do czynienia z przerażającą historią seryjnego zabójcy i ofiary. Ale nie taką, jak mogłoby się wydawać przed seansem czy na samym jego początku.
Aktualny nr 1 na Netflixie to oparty na faktach, przerażający horror o opętaniu. „Wybawienie” z Glenn Close sprawi, że dziś nie zaśniecie
Podobno trudno dotrwać do końca. „Wybawienie” z Glenn Close zarezerwowane jest wyłącznie dla widzów o mocnych nerwach. Poznajcie szczegóły.„Strange Darling”: obsada i twórcy
W rolach głównych występują Willa Fitzgerald i Kyle Gallner. I to właśnie do nich należy ta historia. Poza nimi na ekranie pojawiają się Barbara Hershey, Ed Begley Jr., Steven Michael Quezada, Madisen Beaty, Bianca A. Santos, Denise Grayson oraz Sheri Foster. Czyli aktorki i aktorzy znani przede wszystkim z kreacji drugoplanowych czy epizodów. Reżyserem i autorem scenariusza jest J.T. Mollner, który przed „Strange Darling” nie osiągnął raczej większego sukcesu w branży. Co ciekawe, za zdjęcia do krwawego dreszczowca odpowiada Giovanni Ribisi. Tak, dobrze wam się wydaje. To aktor, który ma na swoim koncie role w wielu popularnych filmach i serialach, chociażby w „Avatarze”, „Między słowami” czy „Szeregowcu Ryanie”. Pracując nad tym thrillerem, debiutował jako operator. I trzeba przyznać, że poszło mu całkiem nieźle.
„Strange Darling”: recenzja
Chciałabym opowiedzieć wam o tym filmie, ale w taki sposób, by zdradzić jak najmniej. Bo tylko dzięki temu będziecie mogli doświadczyć podczas seansu czegoś... takiego. Spróbuję i od razu obiecuję, że oszczędzę wam jakichkolwiek spoilerów.
Tak mocnego miesiąca na Netflix już dawno nie było. Wybrałyśmy 5 najbardziej hot premier. To must-watch!
Wskazujemy najbardziej hot nowości Netflixa na wrzesień 2024. Wśród nich m.in. serial kryminalny z Nicole Kidman, długo wyczekiwany „Bokser” oraz 2. część 4. sezonu „Emily w Paryżu”. A może jednak w Rzymie? Sprawdźcie, o co chodzi. I, koniecznie, poznajcie te tytuły.Na samym początku twórcy wprowadzają nas w klimat produkcji. Informują, że jest ona oparta na prawdziwych wydarzeniach, a także zdradzają, jaka postać zainspirowała ich do napisania tej historii i przeniesienia jej na ekran. Co więcej, zaznaczają, że podzielili całość na (aż) sześć rozdziałów i udokumentowali wszystko na taśmie 35 mm. Napięcie jest wyczuwalne już od pierwszych sekund. Dosłownie. I nie odpuszcza aż do finału. To jeden z tych obrazów, któremu mogą towarzyszyć ścisk w żołądku, mdłości i łzy. Nie będą to jednak łzy wzruszenia, tylko takie, które wynikają z bezsilności wobec tego, co dzieje się na ekranie. Naprawdę nie sposób przewidzieć, jakie będą kolejne ruchy poszczególnych postaci.
Ten serial Netflixa przeszedł bez echa, a jest prawdziwą perłą. To kryminał, po którym trudno zasnąć
Seriale kryminalne to jeden z najbardziej lubianych gatunków telewizyjnych. Trzeba przyznać, że Brytyjczycy mają wybitny talent do tego typu produkcji, ale jeszcze mroczniejsze bywają seriale skandynawskie. „Kasztanowy ludzik” to tak mocny kryminał, że trudno się od niego oderwać. Porusza najgłębsze emocje i zostaje w pamięci na długo.To film do obejrzenia raz w życiu. Prawdopodobnie nie będziecie chcieli przypominać sobie tej historii, ponieważ cała jej siła tkwi w (licznych) elementach zaskoczenia. Niestety ten efekt jest nie do powtórzenia. Dlatego też lepiej nie rozmawiajcie o „Strange Darling” ze znajomymi, którzy już go widzieli, nie oglądajcie zapowiedzi i nie róbcie dodatkowego researchu. Na wszystko będzie czas później, trust me. Zresztą, wtedy czeka was kolejny szok.
Gdzie oglądać „Strange Darling”?
Światowa premiera thrillera „Strange Darling” odbyła się we wrześniu ubiegłego roku, ale w Polsce udostępniono go „dopiero” 30 sierpnia 2024. Film można oglądać w kinach. Zanim zaplanujecie seans (a warto!), pamiętajcie, że produkcja momentami jest naprawdę brutalna. Jest dużo krwi. Nie brakuje też scen przemocy. To propozycja wyłącznie dla osób o (bardzo) mocnych nerwach.