Doda przeszła do historii internetu. Jako pierwsza na świecie sprzedała swoje ciało w tokenach
Brzmi abstrakcyjnie? Polska wokalistka, jako pierwsza w historii internetu sprzedała wirtualne części swojego ciała i to zaledwie w 30 sekund! Wyjaśniamy, o co chodzi.
- Paulina Kulig
W tym artykule:
Jeśli nazwa „tokeny” nie wiele wam mówi, to nic dziwnego. Tokeny, czyli NFT (non-fungible token) powstały w 2017 roku, ale zrobiło się o nich głośno dopiero 2021. Obecnie w sieci pojawia się co raz więcej ofert wirtualnych sprzedaży, które osiągają co raz bardziej astronomiczne ceny. Wielki boom na NFT wykorzystała Doda, która jest nie tylko wokalistką, ale i prawdziwą bizneswoman. Jako pierwsza sprzedawała swoje ciało w 3D, o czym piszą światowe media.
Czym są tokeny?
- Często używa się nazwy „token” jako zamiennik krytptowaluty, choć nie jest to do końca prawda, bo mówiąc najprościej ten pierwszy jest żetonem, coin – monetą. W praktyce dzięki niewymienialnym tokenom można kupować wirtualne prawa do unikalnych, cyfrowych dóbr, czyli rzeczy istniejących online – np. gify, utwory muzyczne, posty na platformach społecznościowych, dzieła sztuki, wirtualne nieruchomości (np. istniejące w grach), które wraz z upływem czasu mogą zyskać na wartości. W zależności od przypadku można je więc zakwalifikować je do papierów wartościowych. Mike Winkelmann, tworzący pod pseudonimem Beeple, sprzedał swój obraz w NFT, a raczej certyfikat zaświadczający o posiadaniu oryginalnego dzieła, za 69 milionów dolarów. Innym przykładem jest klub piłkarski Juventus, który wypuścił kolekcjonerskie karty sportowe z wizerunkami piłkarzy.
Doda sprzedała ciało w NFT
Niektórzy mówią, że szaleństwo na punkcie tokenów zapoczątkowanych przez artystów jest bańką, która pęknie, ale na tę chwilę ma się świetnie, czego przykładem jest Doda. Jako pierwsza w historii internetu postanowiła zeskanować swoje ciało w 3D i podzielić je na 400 kawałków. Każdy z nich wystawiła na sprzedaż w NFT. Licytacja zaczęła się od 200 dolarów za jeden element, przy czym dane fragmenty ciała miały różne ceny, co udało się dokonać w 30 sekund! O tym wydarzeniu pisał brytyjski „Daily Mail”, a także informowała amerykańska stacja CNN. Dorota tłumaczy, że zawsze stara się być o krok przed wszystkimi i wyznaczać trendy. Dodaje również, że:
Nie obchodzą mnie kontrowersje, tylko fani. Kocham ich i każdemu chcę dać trochę siebie. Czasem muzyka to za mało, dlatego poszłam krok dalej.
Kultowy mem wystawiony na sprzedaż
Popularność NFT postanowiła wykorzystać również mama Chloe – dziewczynki z kultowego mema "Side Eyeing Chloe". Klatka z filmu nakręconego przez jej rodziców, na którym Chloe ma zniesmaczoną minę stała się niepodważalnym hitem w sieci. Mama dziewczynki uznała, że to alternatywne źródło inwestowania może przysłużyć się edukacji córek. Pieniądze ze sprzedaży zdjęcia w tokenach chce przeznaczyć na naukę w college’u dla Chloe i jej siostry. W końcu bycie studentem w amerykańskim uniwersytecie, zwłaszcza cieszącym się renomą, jest niezwykle kosztowne. Co prawda, teraz już, 10-latka wolałaby kupić za nie konia lub stworzyć świat Walta Disney’a, ale może po studiach będzie mogła sobie na to pozwolić!