Czy można współcześnie jeszcze pozwalać sobie na generalizację problemów kobiet i mężczyzn? I tak i nie. Tradycyjny, czy też stereotypowy podział ról powoli zanika, zatem można by pomyśleć, że różnice również powoli się zacierają. Mimo tego kulturowo obu płciom przypisuje się inne oczekiwania i cechy. Wyrażanie trudnych emocji jest bardziej „akceptowane” u kobiet, dlatego też mężczyźni dużo rzadziej zgłaszają się po pomoc psychologiczną. W końcu „Chłopaki nie płaczą”. Milczenie mężczyzny w związku i na etapie randkowania może mieć zupełnie inne przyczyny. Warto z empatią się nad nimi pochylić, zanim jednoznacznie i krytycznie to ocenimy.

Milczenie na początku randkowania

Jeśli mężczyzna urywa kontakt w początkowej fazie relacji, to w zasadzie jedyne, co można zrobić to szczerze zapytać, czy coś stało. Wykazujemy troskę i empatię, a ewentualny brak odpowiedzi po prostu trzeba zaakceptować i nie analizować, przede wszystkim dla swojego dobra. Nie jest to łatwo, ale być może mamy wtedy do czynienia z ghostingiem, niezbyt dojrzałą, ale częstą praktyką urywania kontaktu bez uzasadnienia. Nagabywanie wiadomościami i telefonami raczej nie uzdrowi sytuacji, ani nie zachęci do kontaktu. Być może powód milczenia jest jak najbardziej uzasadniony, wtedy chwilowa cisza nie jest czymś absolutnie nagannym. Warto pamiętać, że niekiedy gwałtowne skoki w intensywności kontaktu są zagraniem narcyzów, którzy w ten sposób osaczają i uzależniają od siebie swoją przyszłą ofiarą. Jeśli owe sinusoidy cyklicznie powracają, to nie wróży niczego dobrego, a wręcz oznacza brak szacunku.

Milczenie mężczyzny w związku

Milczenie mężczyzny w związku to również złożona sprawa. Jak wspomniałam, może to być toksyczne zachowanie wpisujące się w przemoc psychiczną, czego nie powinno się akceptować. Jednak milczenie może mieć zupełnie inne powody, które mogą budzić słuszny niepokój. Na początku relacji długie rozmowy toczą się wręcz same. Z czasem codzienne obowiązki powodują zmniejszenie uważności na partnera. Wielu mężczyzn wychowało się kulturze maczyzmu. Rozmawianie o emocjach i problemach było odbierane jako słabość. A duszenie w sobie emocji jest prostą drogą do problemów psychicznych np. depresji. Jednym z przejawów może być wycofanie i właśnie milczenie, na które trzeba wręcz zareagować. Wykazać zainteresowanie i empatię, bo szczera rozmowa może dać bardzo wiele. Być może usłyszymy w odpowiedzi, że milczenie jest właśnie tym, czego mężczyzna aktualnie potrzebuje. I to należy uszanować. Uczucia i troskę można wyrazić też innymi sposobami np. przytuleniem. Pamiętajmy, że usilnie dopytywanie jest swojego rodzaju przekroczeniem granic i lepiej tego nie robić. 

Brak zrozumienia w związku

Inną przyczyną milczenia mężczyzny może być brak zrozumienia w związku. Jeśli wielokrotnie spotkał się niesłuchaniem, czy też bagatelizowaniem jego spraw, to w przyszłości może nie chcieć dzielić się problemami, a to popycha w kierunku milczenia i samodzielnego zmagania się z czymś trudnym. Przeczuwa, że rozmowa może jedynie pogorszyć nastrój, dlatego ucieka od interakcji. Akceptacja i uważność to bardzo ważne aspekty związku na każdym jego etapie.