Reklama

W tym artykule:

  1. Czy możemy pożądać czegoś, co już mamy?
  2. Ogień potrzebuje powietrza
Reklama

Podejście do związków w ostatnich latach przechodzi prawdziwą rewolucję. Wraz z popularyzacją wiedzy psychologicznej zaczynamy lepiej rozumieć nasze potrzeby i podnosimy miłosną poprzeczkę. Chcemy, aby partner spełniał coraz więcej naszych oczekiwań. Ma być czuły, uważny, zaradny, odpowiedzialny, troskliwy, silny, miły, wrażliwy, ale stanowczy. Z biegiem lat pojawiła się też bardzo ważna kwestia – chcemy, aby nasz partner z jednej strony był naszym najlepszym przyjacielem, a z drugiej – wspaniałym kochankiem. Niestety, w wielu przypadkach trudno jest pogodzić te dwie potrzeby. Znana terapeutka par wyjaśnia, jak przyjaźń wpływa na namiętność i jak utrzymać pożądanie w związku.

Jeśli robisz te 6 rzeczy, po cichu poświęcasz siebie, aby zadowolić innych. Tak zachowuje się people pleasure

Ludzie mili, empatyczni, zawsze gotowi do pomocy to skarb, jednak czasami przekraczają swoje granice. Choć ich zachowanie może nieść wiele korzyści dla innych, to dla nich samych już niekoniecznie. Sprawdź, czy masz tendencję do bycia osobą typu people pleasure.
fot. kadr z serialu "Modern love"/ mat.prasowe
fot. kadr z serialu "Modern love"/ mat.prasowe

Czy możemy pożądać czegoś, co już mamy?

Intymność i namiętność różnią się od siebie, i warto to sobie uświadomić. Intymność wynika z bliskości, dogłębnego poznania kogoś i poczucia bezpieczeństwa. Gwarantuje stabilizację, komfort, spokój i pewną przewidywalność zachowań. Brzmi dobrze, ale niekoniecznie dobrze wpływa na pożądanie, ponieważ ono wynika z zupełnie innych emocji.

To pierwszy taki moment w historii ludzkości, kiedy próbujemy pogodzić pożądanie z bezpieczeństwem w długoterminowym związku. Seks nie służy już przede wszystkim prokreacji i nie jest małżeńskim obowiązkiem. Chcemy seksu dla przyjemności i jednocześnie ogromnej bliskości, a to są w gruncie rzeczy dwie przeciwstawne potrzeby. Bezpieczeństwo, stabilizacja, pewne zakotwiczenie w domu, powtarzalność stoją na przeszkodzie pożądaniu. Ono wynika z ekscytacji, tajemniczości, niedostępności, nowości, niespodzianki, nieznanego, przygody, a nawet ryzyka. Nasza potrzeba bezpieczeństwa i nowości w jednym, długofalowym związku utrudnia utrzymanie pożądania. Są wręcz sprzeczne. Żyjemy dwa razy dłużej niż nasi przodkowie, zatem w tak zwanym związku na całe życie oczekiwanie, że partner będzie naszym przyjacielem, a zarazem obiektem pożądania, jest utopijne. To tak, jakby mówić: Daj mi nieprzewidywalność, ale również przewidywalność. I często myślimy, że bielizna i gadżety załatwią to za nas. Otóż to za mało. – mówi Esther Perel.

Wszystko wskazuje na to, że nasze oczekiwania stoją w konflikcie, z którego nawet nie zdajemy sobie sprawy. Skoro pożądanie wynika z pewnej tajemnicy, to trudno oczekiwać, aby wieloletni partner był dla nas wciąż tajemnicą. Pytanie brzmi: czy możemy pożądać czegoś, co już mamy? W miłości pragniemy skracania dystansu, a namiętność pewnego dystansu potrzebuje. W takim razie przyjaźń w związku niekoniecznie sprzyja utrzymaniu pożądania. Dlatego też, mimo że kochamy partnera, możemy pożądać kogoś innego. Esther Perel przekonuje jednak, że da się wyjść z tego impasu.

3 ukryte sposoby, w jakie kobiety sabotują intymność w związku. Nawet nie zdają sobie z tego sprawy

Intymność to nie tylko życie seksualne. To wyjątkowa więź, na którą składa się bliskość, bezpieczeństwo, pociąg fizyczny, poczucie akceptacji, ale i pewna niezależność. Intymność w związku jest bardzo ważna i wymaga pewnego balansu. Niestety czasami zupełnie nieświadomie ją rujnujemy. Oto trzy najczęstsze sposoby.
fot. HBO
fot. HBO

Ogień potrzebuje powietrza

To cytat psychoterapeutki, który idealnie oddaje sytuację. Przez kilkadziesiąt lat pracy Perrel odwiedziła ponad 20 krajów i rozmawiała z ludźmi na temat tego, kiedy pożądają swojego partnera. Najczęściej odpowiadali, że wtedy, gdy mają szansę za nim zatęsknić. Dokładniej – wtedy, gdy są osobno, a później spotykają się ponownie. Owo „powietrze” oznacza czas, kiedy mamy możliwość zatęsknienia i odklejenia się od siebie, co wyzwala fantazjowanie o drugiej osobie. Drugą najczęstszą odpowiedzią było: Pożądam partnera wtedy, gdy widzę, że coś go zupełnie pochłania. „Gdy zajmuje się swoją pasją, pracą, którą uwielbia, czy też w innych sytuacjach, kiedy ma szansę na odkrywanie swojego „ja” niezależnie od związku, i zupełnie go to pochłania”. Posiadanie własnego, zupełnie autonomicznego świata okazuje się być pociągające.

Moi rozmówcy mówią: Partner pociąga mnie wtedy, kiedy coś go nakręca, jest pewny siebie i absolutnie pochłonięty tym, co robi. Z dystansu lepiej widać, jak ekscytującym jest człowiekiem – opowiada Perel.

Im bardziej zlewamy się w całość, tym trudniej o pożądanie, o owe „powietrze”, czyli autonomię, która buduje namiętność. Te dwa aspekty mogą skutecznie pomóc w podtrzymywaniu pożądania przez lata, a poza tym służą również naszej psychice. Posiadanie kawałka swojego świata: hobby, przyjaciół, z którymi wyjeżdżamy, czy umiejętność bycia w pojedynkę, jest bardzo zdrowe. Niezależność jest nie tylko sexy, ale także potrzebna jest nam na co dzień. Co ważne, niezależność nie wyklucza przyjaźni w związku.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama