Co warto mieć teraz w domu? Co kupić? Oto wszystko, czego potrzebujesz na najbliższe 2 tygodnie. Podpowiadamy, jak zrobić sensowne zapasy
Co kupić w aptece, sklepie spożywczym i drogerii, by nie robić ciągle zakupów? Przygotowałyśmy dla Was listy, dzięki którym w kuchni, łazience i domowej apteczce będziecie mieć wszystko, czego potrzebujecie przez najbliższe 2 tygodnie.
- Redakcja
No dobra. Wszyscy wokół już zrobili wielkie zapasy, więc i Ty się poddałaś. Bo w sumie, zaszkodzić nie zaszkodzi. W sklepach prawie puste półki, a Ty wśród nich zastanawiasz się co kupić na czas przedłużonego home office tak żeby nie wychodzić często z domu? Oto nasze rady – jak robić zapasy z głową.
Co kupić na czas koronawirusa?
Nie ulegasz panice, ale w sumie gdyby rzeczywiście nagle okazało się, że nie będzie można nic kupić to byłoby niewesoło. Do takiej sytuacji zapewne nie dojdzie i zawsze „coś” w sklepach będzie. Może jednak zabraknąć czegoś, co Ty wyjątkowo lubisz. Dlatego warto zrobić choćby minimalny zapas swoich przysmaków (masło orzechowe, pistacje, konkretny typ jogurtu?).
Na czym generalnie polega idea robienie zapasów? Na kupowaniu większych ilości rzeczy bez terminów ważności, które mogą spokojnie postać w szafkach, takich jak cukier, sól, ryż, kasza, orzechy. Kupienie 5 kg winogron nie jest robieniem zapasów, bo będziesz musiała zjeść je wszystkie jak najszybciej. Najgorsze, co można teraz zrobić to doprowadzić do tego, że żywność w domu po prostu nam się zepsuje i zmarnuje.
Koronawirus w Polsce. Czy robienie zakupów przez internet jest bezpieczne?
Dlatego żelazna zasada gromadzenia zapasów to kupuj z głową i proporcjonalnie (z 10 kg cukru nic nie ugotujesz), czyli po kilka paczek/puszek rzeczy, które lubisz. Staraj się o pewną różnorodność (kto chciałby jeść spaghetti pesto 15 dni z rzędu) i przemyśl zakupy pod kątem różnych posiłków (np. płatki owsiane i suszone owoce zabezpieczą owsiankę na śniadania).
Najlepiej przejrzyj jeszcze szafki i zobacz, co mogłabyś wykorzystać, a w sklepie do swoich normalnych standardowych zakupów dołóż po 2-3 sztuki każdej rzeczy. Idealne proporcje zakupów na tzw. trudne czas to ok. 80 % składników suchych i tych które poleżą dłużej np. w lodówce oraz 20 % świeżych, które dostarczą nam witamin i mikroelementów. Zasadą jedzenia kryzysowego jest wszystko, co „niepsujące się i... kaloryczne” – więc uważaj z ilością dań! Nadal czujesz się trochę zdezorientowana? Poniżej dajemy Ci nasze gotowe checklisty i rady. Sprawdź, co już masz, a co powinnaś kupić.
Lista zakupów nr 1: Spożywczak
- Pieczywo (plus jedno dodatkowe do zamrożenia w kromkach).
- Ulubiona herbata i kawa.
- Suszone owoce.
- Płatki owsiane (lub orkiszowe lub amarantusowe).
- Mleko roślinne lub UHT w kartonach (np. do kawy).
- Cukier i sól.
- Ryż, makaron, kasza, fasolka, suchy groch, mąka, soczewica.
- Warzywa najlepiej takie, które poleżą trochę dłużej – czyli korzeniowe, np. buraki.
- Owoce – najlepiej cytryny i jabłka, które przechowasz w lodówce.
- Cebula (więcej niż zazwyczaj – każdej potrawie doda smaku) i czosnek .
- Pomidory w puszce, koncentraty pomidorowe.
- Przyprawy takie jak imbir i kurkuma.
- Tłuszcze: masło, olej, oliwa.
- Sery i wędliny z tych, które dłużej poleżą – np. prosciutto lub cheddar.
- Musztarda lub majonez.
- Niewielki zapas ulubionych produktów mlecznych – jogurtów, kefirów, twarożku.
- Puszki z ulubionym rodzajem ryby – tuńczykiem lub sardynkami.
- Mrożony szpinak, ewentualnie mrożone krewetki.
- Jajka (najlepiej większą ilość – w lodówce poleżą naprawdę długo).
- Mięso lub/rybę w niedużych ilościach i od razu zamrozić.
- Ulubiona konfitura lub dżem, miód, masło orzechowe (idealne do owsianki), sos pesto.
- Dodatkowy duży baniak z wodą schowany w piwnicy, na wypadek przerwy w dostawie wody.
- Słodycze? Na własną odpowiedzialność – dobrze wiesz, że siedząc w domu zjesz wszystko co kupisz. Dlatego my polecamy zrobić zapas gorzkiej czekolady. A jak najdzie Cię ochota na coś słodkiego, to może upieczesz ciasto? Zdrowsze i będziesz miała się czym zająć!
- Umilacze: suszone pomidory w oleju, kapary, oliwki, orzechy, pasta miso, glony.
- Alkohol. Wyjątkowo myślimy o tym wysokoprocentowym raczej do odkażania i dezynfekcji, ale jak dorzucisz do koszyka wino dla siebie też będzie ok.
Pro-tip: z warzyw teraz lepiej kupować te już przetworzone. Kapusta czy ogórki kiszone poleżą w lodówce dłużej niż świeże. Podobnie z rzeczami krojonymi w plastry – teraz jest czas by sięgać po te pakowane próżniowo.
Co warto zamrażać? Pieczywo, np. kubek zupy, której zrobiłaś za dużo, warzywne leczo itp. Takich rzeczy możesz ugotować więcej i pozamrażać w małych porcjach. Co zrobić gdy Twoje warzywa „zwiędną” bo za długo leżały w lodówce? Zamiast je wyrzucać, włóż rzodkiewki, papryki lub ogórka na kilka godzin do lodowatej wody. Możesz też kupować suszone zamienniki rzeczy, które stosujesz na co dzień – np. suszone drożdże zamiast świeżych czy mrożone ciasto francuskie zamiast świeżego.
Jeśli masz coś zmarnować, zrób z tego maseczkę! Sprawdź nasze 9 niezwykłych przepisów na autorskie domowe maseczki, których nie znajdziesz nigdzie indziej! W dodatku wykonasz je ze składników, które masz w kuchni.
Czego nie ma sensu kupować na zapas w sklepie spożywczym?
Świeżych pomidorów, papryki, pieczarek, boczniaków, winogron, borówek, cukinii – takie delikatne rzeczy nie wytrzymają zbyt długo. A także ciasteczek, chipsów, popcornu i kisielków typu 1-minute. Jak je kupisz to je zjesz. Wiadomo.
Lista zakupów nr 2: Drogeria
- Zapas tamponów lub podpasek.
- Środki dezynfekujące i bakteryjne do rąk oraz powierzchni w domu (blatów, klamek, toalet).
- Płyn do mycia naczyń – w domach ze zmywarka może go brakować, a przydaje się do przetarcia blatów.
- Ręczniki papierowe – w czasach zagrożenia wirusem nie korzystamy ze zwykłych ręczników i nawet w domu należy czasami zrobić nieekologiczny wyjątek.
- Papier toaletowy, czyli ostatnio cichy bohater wszystkich żartów. Ale wiadomo – niezbędny.
- Dodatkowe domowe środki czystości – gąbeczki, grubsze rękawice.
- Dodatkowa pasta do zębów (zawsze kończy się w najmniej odpowiednim momencie). Przy okazji sprawdźcie, na ile Wam starczy ten, który już macie :) Powstało narzędzie, które pozwala sprawdzić, czy masz wystarczająco dużo papieru toaletowego na pandemię koronawirusa!
- Chusteczki higieniczne.
Czego nie ma sensu kupować na zapas?
Kosmetyków, odświeżaczy powietrza, płynów do prania, płukania, kostek do toalety, szamponów, odżywek, zmywaczy do paznokci, tuszy do rzęs. Będę zajmować sporo miejsca albo szybko przestaną nadawać się do użycia. Ostatecznie – dasz spokojnie radę bez nich.
Naturalne środki czystości – jak zrobić je w domu i zaoszczędzić pieniądze?
Lista zakupów nr 3: Apteka
Nie ma sensu pytać o leki antywirusowe, bo generalnie nie kupisz nic, co mogłoby Cię skutecznie przed nim uchronić. Podobnie nie ma sensu wierzyć w zbawienną moc dużych dawek witaminy C. To niepotwierdzone. Zawsze warto kupić zatem zapas:
- Zapas środków przeciwzapalnych i przeciwgorączkowych (aspiryna, paracetamol, ibuprofen) minimum 10 tabletek każdej z nich – przy wysokiej temperaturze najlepiej stosować je co kilka godzin zamiennie.
- Elektrolity i lek przeciwbiegunkowy.
- Pastylki do ssania na ból gardła i coś wykrztuśnego.
- Sprawny termometr (jeśli swojego dawno nie używałaś – sprawdź go!).
- Bandaże i plastry.
- Olejek eteryczny z mięty ułatwiający oddychania podczas infekcji.
- Coś na bolesną miesiączkę.
Czego nie ma sensu kupować w aptece w nadmiarze?
Witamin i suplementów diety. Tych ostatnich raczej w ogóle nie ma sensu kupować. Herbatek na przeziębienia i okazyjnie przecenionych suplementów na wszystkie dolegliwości, zwłaszcza te których nie masz. Ostatecznie możesz wrzucić do torby tran!
Lista zakupów nr 4: Inne
- Żarówka.
- Zapasowa ładowarka (nic tak nie wkurza gdy się zepsuje, a akurat nie można jej dokupić).
Jeśli jedyne źródło z jakiego korzystasz w kuchni to prąd, wyciągnij z szafy turystyczną butlę gazową i palnik. Na wypadek gdyby zabrakło prądu będziesz mogła zrobić herbatę lub zupę na szybko.
Jeśli planujesz coś kupić, przemyśl to, bo z zapasami nie warto przesadzać. Szybko może okazać się, że nie jesteś w stanie przejeść tego, co kupiłaś. Szkoda produktów i Twoich pieniędzy. Za to teraz jest idealny moment aby sięgnąć po słoiki od mamy/teściowej/wstaw dowolne, które zalegają Ci w szafkach i lodówce. Po drugie – im więcej kuszących rzeczy będzie w domu, tych częściej i chętniej będziesz po nie sięgać. A... siłownie są zamknięte :)
Zobacz także: Jak nie przytyć siedząc w domu i zachować zdrowie fizyczne oraz psychiczne? Powinnyście pamiętać o tych rzeczach