Reklama

Z okazji 20. rocznicy debiutanckiego albumu „Let Go” piosenkarka Avril Lavigne odtworzyła swoje ikoniczne zdjęcie, które znalazło się na okładce. Jak sama pisze, ma do tej płyty ogromny sentyment.

Reklama

Avril Lavigne od 20 lat wygląda prawie tak samo. Zawartość jej kosmetyczki to sekret, ale raz zrobiła wyjątek

Jak ona to robi? Takie pytanie zadają sobie niemal wszyscy, którzy oglądają najnowsze zdjęcia i teledyski Avril Lavigne. Obchodząca dziś swoje 38. urodziny piosenkarka praktycznie nie zmieniła się ani trochę od czasu swojego głośnego debiutu w 2002 roku. Czemu gwiazda zawdzięcza swój młodzieńczy wygląd?
Avril Lavigne kiedyś i dziś
fot. Getty Images

Avril Lavigne 20 lat później

20 lat później! To był magiczny moment, kiedy wczoraj wróciłam do tego samego miejsca w Nowym Jorku, w którym robiłam zdjęcia na okładkę mojego pierwszego albumu „Let Go”. Wszystkiego najlepszego z okazji 20. rocznicy „Let Go”. Dziękuję wam – moim wspaniałym i wspierającym fanom, za to, że przez te wszystkie lata okazaliście mi tyle miłości – napisała na Instagramie Avril.

Na oryginalnej okładce płyty Avril ma na sobie długi czarny sweter i luźne spodnie baggy. Ta rockowa, nieco mroczna estetyka stała się jej znakiem rozpoznawczym. Na odtworzonym zdjęciu piosenkarka odświeżyła swój look, stawiając na skórzany płaszcz w stylu znanym z „Matrixa”, rezygnując z luźnego swetra. Dodała też pasek i buty na platformie od Prady. Nie można jednak zaprzeczyć, że obie stylizacje wyglądają bardzo podobnie. Nie różni się też lokalizacja, w której pozuje artystka. Lavigne stoi na Canal Street w samym środku nowojorskiego SoHo.

Nie trzeba nawet być fanem lub fanką Avril, aby poczuć odrobinę nostalgii i przenieść się do samego początku XXI wieku. Wtedy na listach przebojów królowały piosenki między innymi z albumu „Let Go”. Chyba każdy i każda z nas zna „Complicated” czy „Sk8er Boi”. Te hity pochodzą właśnie z pierwszej płyty Avril, która okazała się być tą, która zdefiniowała jej karierę.

Niedawno piosenkarka wydała też nową edycję tego albumu, aby świętować jego 20-lecie. W lutym wydała nową płytę „Love Sux”. Kariera Avril nie zwalnia tempa, a jej styl okazał się być ponadczasowym. Po 20 latach artystka wygląda tak samo świetnie!

„Love Sux”: Avril Lavigne gra na sentymentach i świetnie się przy tym bawi. A wraz z nią my [RECENZJA]

Równo 20 lat po swoim elektryzującym debiucie Avril Lavigne udowadnia, że faktycznie zasługuje na tytuł księżniczki pop punka. Swoją nową płytą o nazwie „Love Sux” pokazuje też środkowy palec tym wszystkim, którzy już dawno temu pogrzebali żywcem ją i jej karierę.
„Love Sux” – recenzja nowej płyty Avril Lavigne
fot. okładka albumu / mat. prasowe Warner Music Poland
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama