Najlepsze afrodyzjaki dla niej i dla niego. Naturalny sposób, by go/ją w sobie rozkochać
Afrodyzjaki pobudzają zmysły, sprawiają, że nasza potrzeba bliskości rośnie... w miarę jedzenia. Jeśli jeszcze ich nie znacie, koniecznie nadróbcie zaległości, a wasza druga połówka wam za to podziękuje.
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
Istnieje wiele teorii i przekonań na temat ich działania, ale jedno jest pewne - mają wyzwalać pożądanie i skłaniać do czułości. Te afrodyzjaki warto znać i stosować, jeśli naprawdę zależy nam na bliskości z ukochaną osobą.
Afrodyzjaki – co to takiego?
Jeśli spojrzeć na słownikową definicję, afrodyzjaki to „środki wzmagające aktywność s*ksualną”. Jednak istota afrodyzjaku jest dużo bardziej skomplikowana. Może dostarczać nam przyjemności już samym zapachem i smakiem, pobudzać zmysły swoją fakturą lub działać na nas od wewnątrz, dostarczając organizmowi substancji, które mniej lub bardziej mogą wpływać na nasze odczuwanie rozkoszy. Niektóre przyczyniają się do rozszerzania naczyń krwionośnych, a więc czujemy się dzięki nim bardziej pobudzeni, a nasza skóra staje się bardziej czuła na dotyk.
Oto 12 naturalnych afrodyzjaków, które podkręcą wasz apetyt... na siebie.
Naturalne afrodyzjaki dla niej i dla niego
1. Czekolada
Czekolada (najlepiej gorzka, zawierająca minimum 75% kakao) to najpopularniejszy w świecie afrodyzjak. Poprawia nastrój i dodaje energii. Wbrew pozorom, bogata jest też w składniki odżywcze i witaminy. Dzięki zawartości tembroiny (działającej w podobny sposób jak kofeina) mocno pobudza. Oprócz tego zawiera fenyloetyloaminę wywołującą euforię oraz anandamin działający rozluźniająco i zwiększający odporność na ból. Nie od dziś też wiadomo, że podczas jedzenia czekolady uwalnia się tak zwany hormon szczęścia, czyli serotonina. Pysznie!
2. Banany
Banany bogate są w bufoteninę, która poprawia nastrój i podkręca ochotę kochanków na siebie. Najwięcej bufoteniny znajduje się tuż pod skórą, dlatego, aby maksymalnie wykorzystać jej działanie, upiecz banany w wysokiej temperaturze, a po wyciągnięciu z piekarnika łyżką zdejmij warstwę ze skórki i zjedz. Najlepiej polaną czekoladą.
3. Awokado
Jako afrodyzjak używane jest od pokoleń. Owoc wykorzystuje się w leczeniu impotencji i niepłodności. Dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin obniża poziom stresu, łagodzi objawy zmęczenia, zapobiega nagłym zmianom nastroju. Wzmaga potencję, dodaje energii i pobudza do szukania nowych doznań.
4. Szafran
Ta drogocenna przyprawa (obok żeń-szenia koreańskiego) została okrzyknięta przed Food Research International jednym z najsilniej działających afrodyzjaków. Podnosi libido, pomaga przy problemach z potencją. Choć odrobina dodana do kremowego risotto sprawia, że nasz apetyt na więcej rośnie w miarę jedzenia.
5. Ostrygi
To najbardziej luksusowy ze wszystkich afrodyzjaków. Zawiera sporą dawkę cynku i kwas asparaginowy, które podnoszą poziom testosteronu i estrogenów. Podobno słynny Casanova jadał po 50 ostryg na śniadanie - jak widać, nie bez przyczyny. Niestety nie należą do najtańszych, ale inne owoce morza działają podobnie. Jako alternatywę wybierzcie krewetki - koniecznie z dodatkiem cytryny lub octu winnego.
6. Ostre papryczki
Ostre papryczki, takie jak chili czy jalapeno, są uważane za afrodyzjaki w krajach Ameryki Południowej. Zawierają kapsaicynę, odpowiedzialną za odczuwane przez nas pieczenie, ale nie tylko. Wpływa ona również na zwiększenie wydzielania endorfin. Efekt działania ostrych papryczek to także poprawa nastroju i uczucie euforii, która u wielu osób zmienia się w... pożądanie.
7. Figi
Figi kochali i cenili nasi przodkowie z okresu Starożytności. W Starożytnej Gracji były uważane za symbol płodności, ze względu na ich owalny kształt, kremowy miąższ i delikatne nasiona, kojarzone z płodnością. Zawarte w nich aminokwasy podnoszą libido i poprawiają samopoczucie, a także... wzmagają doznania.
8. Czerwone wino
Nie tylko pomaga wprowadzić odpowiedni nastrój, ale i ewidentnie wpływa na nasze poczucie rozluźnienia. Już niewielka ilość czerwonego wina może rozszerzyć naczynia krwionośne, co zwiększa przepływ krwi, w tym do narządów płciowych. Oprócz tego wyostrza nasze zmysły, dzięki czemu intensywniej odczuwamy dotyk, zapach i smak.
9. Truskawki
Już sam jej kształt kojarzy się z miłością i zmysłowością. Ma przyjemny, słodki aromat, który wpływa na nasze zmysły i stymuluje apetyt na czułości z ukochaną osobą. Truskawka, dzięki dużej zawartości cynku, wpływa także (a może i przede wszystkim) na podniesienie męskiego libido. Nic tylko jeść.
10. Miód
Miód kochali nasi średniowieczni przodkowie, który stosowali go w roli... lubrykantu. Tego nie polecamy, ale samo jedzenie miodu może przynieść wam niesamowite korzyści. Zawiera on bowiem bor, który pomaga uregulować poziom hormonów oraz tlenek azotu przyspieszający krążenie krwi. Pycha.
11. Kawa
Wystarczy łyk espresso, aby wprawić się w miłosny nastrój. Kawa najlepiej na świecie pobudza, zwiększa naszą wytrzymałość, poprawia nastrój i wyostrza zmysły. Kawa podnosi także poziom dopaminy w mózgu, która jest odpowiedzialna za pożądanie i przyjemność. Pozwala osiągnąć stan odprężenia i błogości.
12. Arbuz
Ten owoc jest naładowany cytruliną, która podnosi poziom kwasów azotowych w organizmie, co wpływa na szybsze krążenie krwi i zwiększa podniecenie. Podobno arbuz jest jednym z najsilniejszych afrodyzjaków dla mężczyzn! Nazywany jest nawet naturalną viagrą. Biegnijcie po niego, póki trwa sezon!