5 zachowań partnera/partnerki, które większość z nas źle interpretuje. Te błędy popełniamy nieświadomie
Terapeuta i TikToker Jeff Guenther wytypował 5 zachowań partnera/partnerki, które większość z nas źle interpretuje. Nieporozumienia w tych sprawach kończą się konfliktami. Jak ich uniknąć?
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
- On/ona jest „zbyt” dostępny/dostępna
- On/ona często i chętnie okazuje uczucia
- On/ona daje ci dużo swobodnej przestrzeni
- On/ona na wczesnym etapie pyta wprost o twoje potrzeby i oczekiwania
- On/ona nie zawsze stawia cię na pierwszym miejscu
Zauważanie red flags, czyli czerwonych flag u potencjalnych lub obecnych partnerów/partnerek, jest jak najbardziej okej i świadczy o naszym wyczuleniu oraz umiejętności kontrolowania sytuacji w związku. Jak zatem czytać znaki ostrzegawcze? Większość z nas radzi sobie w tym całkiem nieźle, ale znacznie gorzej jest z green flags, czyli oznakami, że relacja jest dojrzała i zmierza w dobrym kierunku. W tym przypadku często dochodzi do nadinterpretacji. Wydaje nam się bowiem, że coś jest zbyt idealne, a więc i podejrzane. Aby ustrzec nas przed dopowiadaniem sobie historii Jeff Guenther, terapeuta i TikToker, wytypował 5 zachowań partnera/partnerki, które większość z nas źle interpretuje.
On/ona jest „zbyt” dostępny/dostępna
Ma „aż za dużo” czasu, a tobie wydaje się to podejrzane? Po prostu chce go dla ciebie mieć. Wspólne spędzanie czasu jest niezbędne do budowania zdrowych relacji, a jemu/jej zależy, aby łączyło was coraz więcej wspólnych doświadczeń. That's all.
On/ona często i chętnie okazuje uczucia
Poprzez okazywanie uczuć powstaje bliskość, więc jeśli druga strona tego potrzebuje, pozwól jej na to. To nic złego ani podejrzanego. Terapeuta par, Jeff Guenther przyznał w jednym ze swoich materiałów wideo, że wolałby osobę, która stale komunikuje swoje uczucia niż kogoś, kto w ogóle ich nie wyraża. To drugie zachowanie to zdecydowanie red flag.
On/ona daje ci dużo swobodnej przestrzeni
Partner/partnerka pokazuje, że ci w ten sposób, że wie, jak ważne jest samorealizowanie się w związku, a nie że ma gdzieś podejmowane przez ciebie decyzje. Dużo gorszym zachowaniem jest ograniczanie przestrzeni, stałe kontrolowanie, a co za tym idzie odbieranie możliwości samodzielnego stanowienia o sobie.
On/ona na wczesnym etapie pyta wprost o twoje potrzeby i oczekiwania
Najwyraźniej nie chce marnować czasu ani owijać w bawełnę. Jeśli twój/partner partnerka chce wiedzieć, na czym stoi, nie chowaj głowy w piasek. Szczerość wobec siebie okazana na samym początku jest solidną podstawą do zbudowania stabilnej, opartej na zaufaniu relacji.
On/ona nie zawsze stawia cię na pierwszym miejscu
Bycie „na zawołanie” to gruncie rzeczy niejednoznacznie pozytywna cecha partnera. Szanowanie swoich priorytetów, które wiąże się tym, że nie zawsze możesz być na szczycie „listy zadań” swojego partnera to nic złego, a wręcz odwrotnie. W ten sposób oboje możecie zachować swój indywidualizm i wypracowaną tożsamość.