Dalgona coffee – Jak zrobić najmodniejszą kawę na Instagramie?

Tęsknicie za swoją ulubioną kawiarnią? Jak się okazuje nie tylko wy. To właśnie podczas pandemii koronawirusa narodził się przepis na kawę, która podbija teraz Instagram. Jak możecie się więc domyślać, z łatwością można przygotować ją w domu. Dalgona cofee, bo właśnie tak nazywa się najmodniejsza obecnie kawa, smakuje pysznie i jeszcze lepiej wygląda. Jak ją zrobić? Potrzebne będą jedynie trzy produkty, które na pewno macie w swoich domach (nie licząc wody).

Kawa dopasowana do Twojego znaku zodiaku. Jaki napój najlepiej do Ciebie pasuje? >>>

Co trzeba mieć, by zrobić dalgona coffee?

Na pomysł dalgona coffee wpadli Koreańczycy – nazwa kawy nawiązuje więc do tamtejszych słodyczy przypominających krówki (bo przypomina je kolorem). Trend w mgnieniu oka podchwycili kawosze z całego świata, którzy zdjęciami przyrządzonej przez siebie kawy, zaczęli chwalić się na Instagramie. Pod hasztagiem #dalgonacoffee znajdziecie już ponad 100 tysięcy zdjęć, a drugie tyle pod hasztagiem #dalgona. I każde wygląda świetnie (przekonajcie się, zaglądając do naszej galerii, gdzie zgromadziliśmy dla was kilka inspiracji). 
Jak zrobić dalgona coffee? Potrzebne będą: pół szklanki mleka, 2 łyżki cukru i 2 łyżki kawy rozpuszczalnej (albo po 4, zależnie od upodobań, grunt, by proporcje były równe), a także dwie łyżki gorącej wody.

Przydać się może także lód Jeśli w domu macie spieniacz do mleka, będzie pomocny, ale można się bez niego obyć – i zamiast niego użyć miksera, albo składniki wymieszać ręcznie, na przykład łyżką – jest to jednak bardzo czasochłonne. Kawę z cukrem i wodą umieszczamy w naczyniu –  i miksujemy na gęstą masę. Następnie bierzemy szklankę, wlewamy do niej mleko (ciepłe lub zimne), dodajemy lód (jeśli chcemy), a następnie na wierzch kładziemy przygotowaną wcześniej gęstą kawową masę. I dalgona coffee gotowa! Następnie robimy zdjęcie i publikujemy na Instagramie! Macie jeszcze jakieś pytania? Pomocny może okazać się poniższy filmik instruktażowy.

Pijesz kawę w Starbucksie? Wiemy, dlaczego kubki są podpisywane imionami klientów >>>