Jak kupować na wyprzedażach, by potem nie żałować? O kilka sprawdzonych rad zapytałyśmy personal shopper, Sylwię Antoszkiewicz

„Mój brat nazwał mnie kiedyś królową wyprzedaży – ktoś inny mógłby się obrazić, ale ja wiem co miał na myśli – po prostu umiem robić zakupy z głową” – zdradziła nam Sylwia Antoszkiewicz, stylistka, która od kilku lat pracuje także jako coach stylu personal shopperka. Nie masz więc chyba wątpliwości, dlaczego to właśnie ją postanowiłyśmy zapytać o kilka zasad, którymi warto się kierować, kupując na wyprzedażach – by potem nie żałować. Bo gdy ceny spadają nawet o 70%, a najlepsze kąski znikają w mgnieniu oka – pod wpływem emocji łatwo popełnić błąd i później zostać z rzeczą, której nie założymy ani razu (i z pustym portfelem). Jak tego uniknąć? I jak upolować prawdziwe perełki, które będą służyć latami? Zacznij od lektury naszego przewodnika. Te kilka zasad warto wprowadzić w życie.

Ruszyła zimowa wyprzedaż w Reserved! Te 9 rzeczy szczególnie wpadło nam w oko >>>

Wyprzedaże: Jak kupować? Kilka zasad, do których warto się stosować

1. Zrób plan

„Tak jak nie jest dobrym pomysłem pójście do spożywczaka bez listy zakupów – zwłaszcza kiedy jesteś głodna (kupisz zbyt dużo i później trzeba będzie wyrzucać), tak nie jest dobrym pomysłem rzucić się na wyprzedaże bez planu” – podkreśla Sylwia. Jak zrobić go dobrze? Przede wszystkim, zastanów się, czego brakuje w twojej szafie – o co naprawdę warto ją uzupełnić. To właśnie na tym warto się skupić. Potrzebujesz ciepłej kurtki? A może od dawna myślisz o nowej parze jeansów. To właśnie jest moment, by je kupić. Uwzględnij też to, na co masz ochotę. Bo choć stylistka nie jest zwolenniczką bezsensownych zachcianek, podkreśla, że czasem warto zaszaleć. 

2. Sprawdzaj, czy możesz dokonać zwrotu

„Robiąc zakupy w trakcie wyprzedaży, zawsze sprawdzaj, czy możesz je zwrócić – nie wymienić, ale właśnie zwrócić.  Bo niestety nie wszystkie sklepy mają opcję zwrotu w czasie przecen – a czasem masz na to tylko 3 dni, o czym nie uprzedza”. To ważne zwłaszcza, kiedy kupujesz ubrania, których nie mogłaś przymierzyć.

3. Nie na początku wyprzedaży. Poczekaj do jej 3-4 tygodnia

„Sklepy odwiedzam w trzecim lub czwartym tygodniu od rozpoczęcia wyprzedaży” – zdradza Sylwia. „Już dawno zorientowałam się, że na pierwszy rzut idą rzeczy, których sklepy chcą się pozbyć w pierwszej kolejności – często są to zwroty (zdarza się, że pobrudzone, poprute, podniszczone), rzeczy z reklamacji albo modele sprzed 2-3 sezonów” – tłumaczy. „Tak naprawdę dopiero po kilku tygdniach pojawiają się w sklepach prawdziwe perełki – pojedyncze sample, rzeczy, które trafiły do regularnej kolekcji, a nawet takie, których wcześniej nie udało mi się upolować – wtedy jest największe prawdopodobieństwo, że je znajdę.  No dobra – zawsze znajduje to, czego chce” – śmieje się. 

4. Stawiaj na klasyki

„Jeśli nie szukam konkretnych modeli, tylko zależy mi na rozsądnym uzupełnieniu szafy, poluję na klasyki: czarne wełniane spodnie, skórzane kurtki (o tradycyjnych fasonach), mokasyny, sandałki, kozaki, białe koszule oversize, marynarki, T-shirty.  Mam świra na punkcie jakości, więc okres wyprzedaży wykorzystuję do polowania na jedwabie, kaszmiry, wełny, unikatowe hafty, a także szlachetne uniwersalne formy, które nie podlegają sezonowości – takie rzeczy, które w szafie będą sprawdzać się przez lata” – radzi. 

5. Najświeższe trendy omijaj z daleka

Paradoksalnie, podczas wyprzedaży, osobista stylistka unika... trendów. „Najłatwiej ulec, kiedy rzecz kosztuje ponad połowę mniej, ale warto zastanowić się, czy za 2 lata wciąż będę chciała to nosić – albo czy będę w stanie puścić to w drugi obieg” – mówi. Ale, jak się okazuje, trend trendowi nierówny. „Niektóre trendy żyją tak krótko, że w ogóle nie warto się nad nimi zastanawiać, ale są też takie, które będą powracać, np. spodnie z wysokim stanem, zwierzęce wzory, buty z rafii, satynowe spódnice... – na te można spojrzeć przychylniej” – tłumaczy.

Zobacz także:

6. Dokładnie wszystko oglądaj

„Lata pracy projektantki i doświadczenie we współpracy ze szwalniami wyczuliły mnie na buble, a tych na wyprzedażach jest bardzo dużo” – ostrzega Sylwia. To właśnie dlatego, rzeczy które planuje kupić na wyprzedażach zawsze dokładnie ogląda – także od środka. Przygląda się szwom i detalom, analizuje konstrukcję, proporcję i sposób wykończenia. Dopiero później podejmuje decyzje.

Wyprzedaże: Jak kupować online? I co wziąć pod uwagę, kiedy nie możesz przymierzyć ubrania?

A co jeśli zakupy na wyprzedażach robimy online (a w tym roku tak to właśnie wygląda...) Tu przydaje się funkcja lupki (dostępna przy zdjęciach) – powiększaj zdjęcia, oglądaj z bliska szwy, wykończenia w talii, przeszycia rękawów, wykończenia dekoltu. Zwróć uwagę na fakturę ubrań. Personal shopperka zachęca też, by sprawdzać, jakiego wzrostu jest modelka na zdjęciu, i jaki rozmiar nosi (większość marek podaje te informacje przy opisie produktu). Dzięki temu, będzie ci łatwiej wyobrazić sobie, jak ty będziesz wyglądać w danej rzeczy i jaki rozmiar wybrać (łatwiej ocenić bowiem, czy dana rzecz ma fason luźny czy dopasowany do ciała). Czytaj też składy na metkach – będzie ci łatwiej wyobrazić sobie, jaka dana rzecz będzie w dotyku. Kolejna rada? Planuj! „Jeśli wiesz, że dany sklep zaraz rusza z wyprzedażą online – wcześniej wrzuć swoje łupy do koszyka i poczekaj na zmianę cen. Nie kupuj rzeczy, które są w obniżonej cenie permanentnie – zazwyczaj jest ku temu jakiś powód” – dodaje. Udanych zakupów!

Zara rozpoczyna wyprzedaż! Wiemy kiedy dokładnie. I podpowiadamy, na co warto zapolować >>>