The Daily Mail, The Mirror czy The Sun – artykuły na jej temat zaczęły pojawiać się lawinowo, a fenomen tej blogerki rozpracowują nie tylko jej followersi, których zresztą sukcesywnie przybywa (w tej chwili może się pochwalić ponad 30 tysiącami obserwujących n Instagramie).

Greatreplikate czyli Kate Urbanska – Polka mieszkająca w Berkshire zawodowo zajmuje się… kopiowaniem księżnej Kate. I nie chodzi tylko o garderobę, choć to właśnie kreacje cieszą się największą popularnością - blogerka powtarza za księżną także jej nawyki pielęgnacyjne, a na jej łazienkowej półce można znaleźć m.in. nie tylko ulubiony krem Middleton czyli tlenowy Karin Herzog Face Cream czy szminkę Bobbi Brown w odcieniu Sandwashed i rozświetlającą paletkę tej samej marki, ale także zapachową świeczkę, której woń wypełniała Westminister Abbey w dniu ślubu Kate Middleton i księcia Williama (markę świeczki znajdziecie w galerii). 

Mimo że księżna sama jest na bieżąco z kolekcjami sieciówek i zdarza jej się sięgnąć po coś z nowinek, większość stylizacji w których pojawia się publicznie mogłaby być jednak trudna do odtworzenia. Jak autorka Greatreplikate sobie radzi? Większość jej zdobyczy pochodzi a aukcji na Ebayu, a część jest dziełem krawcowej. W ten sposób za cenę 30 dolarów została zrekonstruowana sukienka żony księcia Williama o wartości ponad 3 tysięcy funtów. Największą ekstrawagancją w jej szafie jest para butów od Gianvito Rossi, które nigdy nie są przeceniane. 

Wielbicielek i naśladowczyń stylu Kate nie brakuje, ale zgodzicie się, że jej imienniczka ma do tego wyjątkową smykałkę?