Obie panie słyną ze świetnego stylu, niebanalnych połączeń i stylizacji zgodnych z trendami, lubią bawić się modą i miksować drogie rzeczy od najlepszych marek z tymi z sieciówek, a także niejednokrotnie stawiają na kreacje od polskich projektantów. Ostatnio jednak Marina Łuczenko-Szczęsna i Julia Wieniawa pojawiły się w tej samej spódnicy marki Epuzer. Polski brand, który sprzedaje swoje rzeczy także na Ukrainie i w Stanach Zjednoczonych, w swojej ofercie ma Yew Cooper Skirt, plecioną zamszową spódnicę, która występuje w kolorach ceglano-pomarańczowym, niebieskim i brązowym. Ten zakup nie należy do najtańszych. Spódnica, którą ostatnio założyły Marina Łuczenko-Szczęsna i Julia Wieniawa to koszt ok. 650 dolarów, czyli ok. 2500 złotych. Jej konstrukcja opiera się na gorsecie i sprawia, że sam projekt jest bardzo dopasowany do ciała. W poprzedniej kolekcji Epuzer proponował identyczną spódnicę, o tym samym kroju, ale wykonaną z czarnej skóry. Na swoim Instagramie pokazała się w niej m.in. Kylie Jenner. W Polsce do zdjęć pozowała w niej blogerka Horkruks, która należy do fanek i stałych klientek marki podobnie jak modelka Szindy, Sandra Kubicka, Sara Boruc, a za granicą Rita Ora, Shakira i Christina Aguilera.

Sneakersy, które pokochały influencerki, kupicie teraz w Deichmannie!
 

Marina Łuczenko-Szczęsna i Julia Wieniawa w spódnicy Epuzer

Za to mama niespełna rocznego Liama i żona piłkarza Wojciecha Szczęsnego podczas gościnnego występu w programie Jaka to melodia na scenie zaprezentowała się w białej koszuli, do której dobrała czekoladową spódnicę z gorsetem z najnowszej kolekcji Epuzer. Jej młodsza koleżanka z branży wybrała z kolei odcień Terracotta (czyli ten bardziej wpadający w rudy pomarańcz). Wieniawa zestawiła spódnicę z białym t-shirtem, bomberką Fendi oraz szpilkami Christian Louboutin i w takiej stylizacji można było ją zobaczyć na wydarzeniu Sephora Trend Report. Niektóre polskie media pisały o modowej wpadce (?), ponieważ dwie gwiazdy założyły tę samą rzecz. Nie tylko obie panie w spódnicy zaprezentowały się podczas zupełnie innych okazji, ale też wybrały zupełnie inne kolory projektu. Co więcej, wybór uzasadnia na pewno fakt, że Julia Wieniawa jak i Marina Łuczenko-Szczęsna korzystają z pomocy tego samego stylisty, Bartka Indyki.

Zobacz także: Jeansowe majtki to najdziwniejszy trend ostatnich lat. Ich cena zwala z nóg! Nosi je m.in. Maja Sablewska

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

ready to rock

Post udostępniony przez Julia Wieniawa-Narkiewicz (@juliawieniawa) Mar 30, 2019 o 6:02 PDT