Na początku tygodnia poznaliśmy nowe plany PiS. Jak podaje Rzeczpospolita, rząd chce wprowadzić podatek dla osób bezdzietnych. Brzmi znajomo? Owszem, bykowe większości z was kojarzy się prawdopodobnie z czasami PRL. Podobne rozwiązania wprowadzono jakiś czas temu w Niemczech (osoby, które ukończyły 23. rok życia i wciąż nie posiadają dzieci muszą płacić o 0,25 punktów procentowych wyższe składki na ubezpieczenie społeczne), a także we Francji (tam podatek dochodowy wylicza się na podstawie liczby członków rodziny). Partia rządząca od samego początku stawia na politykę prorodzinną, a nowy pomysł władz kraju ma zachęcić pary do powiększenia rodziny. Na PiS (po raz kolejny) spadła lawina negatywnych komentarzy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedziało!

Rząd chce wprowadzić podatek dla bezdzietnych! Czy bykowe wejdzie w życie?

Nowy pomysł PiS-u sprawił, że w sieci zawrzało. Czy rząd rzeczywiście chce wprowadzić w życie bykowe? Okazuje się, że tak. Potwierdza to wpis, który Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało kilka dni temu na swoim oficjalnym profilu na Twitterze. Z tego samego postu dowiadujemy się, że (na razie) są to raczej odległe i niesprecyzowane do końca plany.