Trigger warning: przemoc

Ostatnio głośno jest o wokaliście. Jednak nie z powodu jego muzycznej kariery. Ricky Martin pod koniec czerwca został pozwany przez byłą menadżerkę, Rebeccę Drucker, która oskarżyła go o to, że nie zapłacił należnej jej prowizji. Pozew opiewa na 3 miliony dolarów. Teraz pojawiają się kolejne oskarżenia, wydaje się, że jeszcze poważniejsze – Martin miał wykorzystać seksualnie swojego siostrzeńca. A to w świetle prawa może skutkować pozbawieniem wolności nawet do 50 lat. Nie wiadomo, na ten moment, czy obie te sprawy mają coś wspólnego ze sobą. Przedstawiciel muzyka zabrał głos. 

Ricky Martin oskarżony przez byłą menadżerkę

Kłopoty 50-letniego Ricky'ego Martina, ojca trójki dzieci i wokalisty znanego choćby z przeboju „Livin' La Vida Loca”, zaczęły się właśnie od sprawy z Rebeccą Drucker. Kobiet miała złożyć 29 czerwca pozew w Centralnym Sądzie Okręgowym w Los Angeles z powodu niezapłaconych prowizji. Domaga się ona 3 milionów dolarów. Przy okazji całej sprawy mówiła enigmatycznie o innych faktach, które dzięki niej nie wyszły na jaw a gdyby się tak stało, to mogłyby nawet spowodować zakończenie kariery Martina.

Ricky Martin oskarżony o wykorzystywanie seksualne i kazirodztwo

Na początku lipca z kolei pojawiły się kolejne zarzuty pod adresem portorykańskiego artysty. Tym razem został on oskarżony o stosowanie przemocy domowej i dostał zakaz zbliżania się do osoby, wobec której miał stosować przemoc. Być może chodziło właśnie o 21-letniego siostrzeńca Ricky'ego Martina, czyli Dennisa Yadiel Sancheza.

Teraz okazuje się, że Ricky miał także dopuszczać się przemocy seksualnej wobec siostrzeńca. Być w związku kazirodczym i/lub wymuszać kontakty seksualne nawet przez 7 miesięcy. Za co grozi w Portoryko do 50 lat więzienia. Rozprawa w tej sprawie odbędzie się już 21 lipca, a więc wkrótce być może dowiemy się czegoś więcej.

Tymczasem prawnik piosenkarza, Marty Singer, wydał wczoraj oświadczenie, w którym zapewniał, że jego klient nie miał żadnego seksualnego ani romantycznego związku ze swoim siostrzeńcem. Zarzut nazwał nieprawdziwym, jak i obrzydliwym. A powodów oskarżeń upatruje w stanie psychicznym Sancheza.

Pozostaje jednak czekać na to, co sąd uzna w tej sprawie za prawdziwe na podstawie zgromadzonych dowodów.

Zobacz także:

Jeśli potrzebujecie pomocy w związku z przemocą, której doświadczacie, stosujecie czy jesteście jej świadkami – możecie m.in. skorzystać z bezpłatnej Linii Pomocy SEXED.PL dla osób uwikłanych w przemoc. Numer telefonu: 720 720 020. Udzielana pomoc będzie darmowa, bezpieczna i anonimowa. Linia działa od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00-20:00.